Jak byście zareagowały ??

Tak jestem ciekawa czy gdy idziecie z kimś chodnikiem to gęsiego ;)?? Czy obok siebie.
W sobotę zbluzgało mnie i moją mamę starsze małżeństwo, że nie umiemy po chodniku
chodzić i wieśniary jesteśmy. Szłyśmy koło siebie. Ja z wózkiem, mama z rowerkiem dziecięcym.
Ludzie nawet nie zamruczeli jak szli za nami, a potem paszcze pootwierali co
my to wyprawiamy. Muszę powiedzieć, że ostatnio robię się cięta na starszych ludzi
co to z zaciśniętymi wargami po świecie chodzą i tylko czekają gdzie mogą żółci sobie
upuścić.

Ja niestety się odezwałam, a potem żałowałam że się dałam sprowokaować i zeszłam do ich poziomu 🙁

25 odpowiedzi na pytanie: Jak byście zareagowały ??

  1. jak idę z kimś to obok siebie ale rozglądam się czy komuś nie blokuję drogi i jak wyraźnie ktoś za mną się spieszy to mu ustępuję, czekam aż przejdzie i dalej idę obok tej drugiej osoby

    • Zamieszczone przez alokazja
      Tak jestem ciekawa czy gdy idziecie z kimś chodnikiem to gęsiego ;)?? Czy obok siebie.
      W sobotę zbluzgało mnie i moją mamę starsze małżeństwo, że nie umiemy po chodniku
      chodzić i wieśniary jesteśmy. Szłyśmy koło siebie. Ja z wózkiem, mama z rowerkiem dziecięcym.
      Ludzie nawet nie zamruczeli jak szli za nami, a potem paszcze pootwierali co
      my to wyprawiamy. Muszę powiedzieć, że ostatnio robię się cięta na starszych ludzi
      co to z zaciśniętymi wargami po świecie chodzą i tylko czekają gdzie mogą żółci sobie
      upuścić.

      Ja niestety się odezwałam, a potem żałowałam że się dałam sprowokaować i zeszłam do ich poziomu 🙁

      Jak jest chodnik taki przeciętny a na nim jakiś tam ruch to jednak zawsze jedną str. Staramy się nie zajmować całej szerokości chodnika- bo inni też tam są oprócz nas;)
      ps. ostatnio mnie zjechał jakiś buc na basenie, który był wściekły, że nie raczę się tłoczyć z 8 osobami na jednym torze-podczas gdy on zajmował sam jeden cały tor-tylko bezczelnie zaczęłam sobie pływać na owym torze;) nie podobało mu się, którą str. pływam

      Nie wykurzył mnie i musiał się pogodzić z moją obecnością na torze;)

      • jak chodnik jest wąski, a idą przede mną osoby obok siebie, to gdy się zbliżę to mówię PRZEPRASZAM, ludzie robią miejsce i idę dalej

        Alokazja – trafiłaś po prostu na zgryźliwych tetryków

        • Zamieszczone przez ahimsa
          Jak jest chodnik taki przeciętny a na nim jakiś tam ruch to jednak zawsze jedną str. Staramy się nie zajmować całej szerokości chodnika- bo inni też tam są oprócz nas;)

          To taki tam osiedlowy chodnik 🙂 Muszę powiedzieć, że ja raczej liczę że jak ktoś za mną
          idzie i chce przejść to mówi przepraszam i już 😉

          • Zamieszczone przez alokazja
            To taki tam osiedlowy chodnik 🙂 Muszę powiedzieć, że ja raczej liczę że jak ktoś za mną
            idzie i chce przejść to mówi przepraszam i już 😉

            no bo normalni ludzie tak robią 😉

            • Zamieszczone przez alokazja
              Tak jestem ciekawa czy gdy idziecie z kimś chodnikiem to gęsiego ;)?? Czy obok siebie.
              W sobotę zbluzgało mnie i moją mamę starsze małżeństwo, że nie umiemy po chodniku
              chodzić
              ….

              A jak oni szli…? 😉

              • Zamieszczone przez alokazja
                To taki tam osiedlowy chodnik 🙂 Muszę powiedzieć, że ja raczej liczę że jak ktoś za mną
                idzie i chce przejść to mówi przepraszam i już 😉

                No ja nie zajmuję akurat całej szerokości;) ale też bym nie robiła problemów, czy zwracała uwagę. (Choć czasem sobie coś pomyślę brzydko;))

                • Zamieszczone przez nesfree
                  A jak oni szli…? 😉

                  Za mną nie widziałam bo się nie rozglądałam 😉 A przed nami obok siebie.

                  No generalnie jak napisałam jak widzę na ulicy zacięte miny u ludzi to mam odruch
                  wymiotny 🙁

                  • Zamieszczone przez alokazja
                    Za mną nie widziałam bo się nie rozglądałam 😉 A przed nami obok siebie.

                    No generalnie jak napisałam jak widzę na ulicy zacięte miny u ludzi to mam odruch
                    wymiotny 🙁

                    To spróbuj może inaczej i zaczną się uśmiechać

                    • Dokładnie miałam taką samą sytuacje jak szliśmy z mężem na wybory..idziemy sobie chodnikiem ze znajomymi, mąż z kumplem z przodu, my z koleżanką za nimi i powiem szczerze ze kto chciał to mógł spokojnie przejść jeszcze obok nas a jak by był szeroki to wystarczy przepraszam i już by się to pogodziło…zostaliśmy zjechani przez młodzika z dziewczyną….chłopaczek rwał się normalnie do szarpaniny… Nie wiem czy chciał lasce zaimponować jaki z niego to nie bohater ale my tylko wymieniliśmy spojrzenia i poszliśmy dalej…
                      Uważam że wystarczy przepraszam i sprawa załatwiona, nie wyobrażam sobie spaceru z kumpelą w gęsiego 😀

                      • Zamieszczone przez alokazja
                        Za mną nie widziałam bo się nie rozglądałam 😉 A przed nami obok siebie.

                        No generalnie jak napisałam jak widzę na ulicy zacięte miny u ludzi to mam odruch
                        wymiotny
                        🙁

                        wierzę.

                        i nie dziwię się.

                        Mam jedną radę:
                        szeroki uśmiech, riposta: “…i nawzajem” 😀 nie wchodzić w dyskusję, bo poplują Cię jadem 😉

                        Głowa do góry i do przodu, Moja Droga 🙂

                        • Zamieszczone przez nesfree
                          wierzę.

                          i nie dziwię się.

                          Mam jedną radę:
                          szeroki uśmiech, riposta: “…i nawzajem” 😀 nie wchodzić w dyskusję, bo poplują Cię jadem 😉

                          Głowa do góry i do przodu, Moja Droga 🙂

                          Alleluja i do przodu!

                          • Ja nie mam nic przeciw jak ktos idzie całą szerokością i zwyczajnie przepraszam jak chce wyprzedzić i po usunięciu się przechodze obok i w sumie myślałam, ze takie zachowanie to standard. Wiadomo innym tempem idzie sie na spacer, innym wraca z pracy…
                            Ostatnio jednak się we mnie zagotowało
                            Byłam z dziećmi w parku na rowerkach. Przede mną dwie starsze Panie i między nimi wnuczka – we troje za rączki zajmowały całą szerokość alejki – no niby luz.
                            Starszak z kilka metrów przed nami, młodszego musiałam jeszcze asekurować, więc widząc owe Panie zwróciłam się do dziecka by uważało i poczekało za Paniami na mnie.
                            Nie minęła minuta jak jedna z owych kobiet wyskoczyła na moje dziecko, że jedzie jej za plecami i ona czuje dyskomfort(dziecko akurat wtedy nawet nie pedałowało, a powoli odpychało sie nogami niemal stojac w miejscu, czekając tak jak prosiłam aż ja z bratem dojdę do niego). Nie wytrzymałam i jak kwoka broniąca swoje pisklaki powiedziałam owej Pani co o łażeniu całą szerokością dodatkow o pretensje do w tym przypadku boga ducha winnego dziecka myślę

                            • chyba sa jakies niepisane zasady, ktore np mowia, zeby sie raczej prawej strony trzymac
                              ale jak chodnik waski, to nie ma bata, zeby tu robic, a nie zyjemy przeciez w jakims big brotherze, gdzie dla zasady trza poruszac sie gesiego!
                              osobiscie stosuje prosta zasade, ten z przodu ma pierwszenstwo, zupelnie jak na stoku narciarskim; a jak chce wyprzedzic, to juz moja sprawa jak to zrobie
                              babcia z dziadkiem chyba zly dzien mieli i tyle

                              czuje o co chodzi w takich aferach, bo jestem – niestety – spora mizantropka, ale nauczylam sie zamykac i nie psuc sobie dnia – dobrze na tym wychodze, czasami tyko powzdycham pod nosem nad kondycja ludzka, ale swiata nie naprawie 🙁

                              • Zamieszczone przez nesfree
                                A jak oni szli…? 😉

                                Zamieszczone przez alokazja
                                Za mną nie widziałam bo się nie rozglądałam 😉 A przed nami obok siebie.

                                No generalnie jak napisałam jak widzę na ulicy zacięte miny u ludzi to mam odruch
                                wymiotny 🙁

                                Myślę, że to, co mogło zadziałać drażniąco w tej sytuacji na tych ludzi, których i tak nietrudno rozdrażnić, to ten wózek i rowerek. może nie chodziło tylko o to że nie jesteście gęsiego, tylko że z takim sprzętem to powinno być gęsiego? jak sadzisz?
                                poza tym współczuję takich spotkań, miejmy nadzieję, że my takie nie będziemy 😉

                                • Zamieszczone przez kama28
                                  Myślę, że to, co mogło zadziałać drażniąco w tej sytuacji na tych ludzi, których i tak nietrudno rozdrażnić, to ten wózek i rowerek. może nie chodziło tylko o to że nie jesteście gęsiego, tylko że z takim sprzętem to powinno być gęsiego? jak sadzisz?
                                  poza tym współczuję takich spotkań, miejmy nadzieję, że my takie nie będziemy 😉

                                  Nie wiem. Może.

                                  • Idziemy obok siebie :). Jak czuję, że ktoś chce nas wyprzedzić przepuszczam i tyle.

                                    • swoją drogą ciekawie by wyglądała: matka, dziecko w wózku, drugie na rowerku i np jakas koleżanka jeszcze idący gęsiego

                                      • do mnie rzuciła się z gębą baba, która szła po ścieżce dla rowerów i zwolniłam tuż za nią ( z naprzeciwka szli ludzie ), chcąc ją wyprzedzić, że jej ” po klapkach jade”
                                        biedna – ja tylko tak wyglądam łagodnie, ale ja krzyżaczka jestem ( ur w toruniu ) i jak ktoś mi podpadnie….

                                        mam nadzieję, że pani już wie gdzie należy chodzić.

                                        • Dla chcącego nic trudnego, jeżeli, chcę przejść gdziekolwiek, mówię przepraszam, ręce opadają, że można kogoś obrazić tylko dlatego, że nie idzie wg czyjegoś pomysłu.

                                          W takich sytuacjach przypominają mi się demotywatory o babciach:

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak byście zareagowały ??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general