Jak jest u Was z prowadzeniem auta?

Mam prawko naście lat. Nie prowadzę auta od kilku lat. Zrezygnowałam jakiś czas temu, bo nigdy się nie czułam dobrze jako kierowca. Jak jest u Was?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jak jest u Was z prowadzeniem auta?

  1. a ja nie mam prawka-troszkę żałuję ale nie wiem czy bym jeździła……

    • Zamieszczone przez chilli
      to co – teraz szybkie porownanie silnikow posiadanych/mozliwosci rozwiniecia trzeciej kosmicznej?

      A to nie ze mną Ja swojego opelka więcej niż 180 na autostradzie nie męczę

      • Ja mam identycznie jak Monika i Kamelia 🙁 Nie lubię kierować, robię to tylko jak już naprawdę muszę a ostatnio coraz częściej muszę z racji dużej odległości do pracy i dziwnych pór powrotów z niej. Powroty to jeszcze pikuś o 12 lub drugiej w nocy to się nawet super jeździ. Ale jak już dojeżdżam do pracy w godzinach największego szczytu 14-15 po południu to mam nerwice lękowe, przed wyjściem z domu muszę sobie czasem kucnąć i zrobić kilka głębszych wdechów- chore- no nie?
        Choć są dni że wsiadam do auta i jadę bezstresowo, ciekawe skąd się to bierze taka zmiana.
        I nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak lęki komunikacyjne. Mam dokładnie to samo, nawet jak jeżdżę jako pasażer to często się boję że samochód z pasa obok zjedzie na nas. Boję się też że przywalimy dzwona jak samochód przed naszym nagle hamuje i gdy szybko się zbliża to nawet piszczę.
        Straszne to ale niestety z wiekiem mi się to nasila co niezbyt dobrze wróży. Beznadziejny przypadek.

        • Zamieszczone przez Mimbla.
          lęki komunikacyjne

          W stresowych trudnych sytuacjach po prostu zakrywam oczy rękami i mnie nie ma… Nie panuję nad tym w samochodzie…

          • Ja nie zamykam. Wolę być świadoma śmierci jak by ta ciężarówka jednak w nas wjechała

            • Zamieszczone przez beamama
              A to nie ze mną Ja swojego opelka więcej niż 180 na autostradzie nie męczę

              To i tak o całe czterdzieści za dużo

              • Zamieszczone przez beamama
                A to nie ze mną Ja swojego opelka więcej niż 180 na autostradzie nie męczę

                a ty wiesz, ze ja od jakichs trzech, moze czterech lat jezdze po prostu przepisowo?
                kiedys strasznie lubilam szybka jazde, ale potem kilka nastepujacych po sobie nieszczesliwych splotow okolicznosci, w tym smierc kolegi z pracy w wypadku, normalnie wpedzilo mnie w jakas gleboka potrzebe jazdy bez najmniejszego znaku brawury

                choc przyznam, ze na autostradzie, szczegolnie pustej, czlowiek po prostu nie patrzy na licznik i jedzie i juz;)

                chili, tak baj de lej, pojechalam do warszawy autostradami i rzeczywiscie jedynie ten nieszczesny wloclawek obnizyl komfort podrozy

                • mnie dziwi jak dojrzala kobieta moze nie jezdzic przepisowo… ‘za mlodu’-jasne. wiekszosc ma pstro w glowie. ale zyjac dluzej na tym swiecie myslalam, ze kazdy w pewnym momencie stwierdza, ze tak samo jak mamusia kazala w wracac przedd 22, tak samo prawo (w tym przepisy drogowe) sa po to aby nas chronic. pomijam juz fakty, ze drogi projektuje sie na odpowiednia predkosc…

                  • Mnie z szybkiej jazdy z 5 lat temu wyleczyły 3 mandaty w jeden długi weekend (2x jechali za mną tajniacy, raz pstryknął fotoradar moim zdaniem nieoznakowany, ale to bez znaczenia). Radar na szerokiej drodze, po bokach pola (okazało się, ze to teren zabudowany był), to samo 1x tajniacy. Drudzy tajniacy na nowiutkiej drodze ekspresowej.

                    • a z tym czesto tez mam problem kiedy jade w obcym terenie, ze nie pamietam gdzie jestem tzn jakie jest ograniczenie :/ powinny byc na trasie takie ‘przypominacze’ np jakis inny kolor na slupkach.

                      • Zamieszczone przez Fasolada
                        a z tym czesto tez mam problem kiedy jade w obcym terenie, ze nie pamietam gdzie jestem tzn jakie jest ograniczenie :/ powinny byc na trasie takie ‘przypominacze’ np jakis inny kolor na slupkach.

                        Dobry pomysł, chociaż mnie przypomina o tym Krzysiu w nawigacji

                        • prawko od 5 lat
                          pierwszy rok – koszmar za kierownicą – tak to jest jak prawko robi się na stare lata, ale wytrzymałam i jazda stała się przyjemnością.
                          Niestety mój małżonek trzęsie o mnie tyłkiem i nie puści mnie dalej niż 60 km samej od domu 😀

                          ps. lubię jeździć z Bratkiem – tu jakoś mój małż nie ma obiekcji 😀
                          z Weroniką też fajnie – ale nie wiem czy ona uważa że ze mną fajnie 😉

                          • Jeżdżę. Lubię. Choć w mieście czasem przekleństwa fruwają w te i wewte, stąd jak się da to po mieście dygam na rowerze. Bardzo lubię jeździć takimi średnio bocznymi drogami: pusta trasa, ładne krajobrazy…

                            • Jeżdżę codziennie, ale jestem średnim kierowcą. Generalnie radzę sobie i lubię, ale zdarzają się i drobne wpadki. Pewnego dnia zaparkowałam przed pracą. W trakcie pracy wyglądam przez okno i nie widzę na zaparkowanym miejscu samochodu – szok. Wybiegłam, myślę już o policji. Na stanowisku naprzeciw stoi takie same auto, podchodzę – no moje, uff. Nie zaciągnęłam ręcznego, spuściłam z biegu, samochód przejechał na przeciwległe stanowisko i zatrzymał się jakby nigdy nic. Jak dobrze, że było wolne to stanowisko

                              Mój syn (3,5 roku) przeważnie z tatą gdzieś jeździ. Jak jedziemy wszyscy wspólnie to ja jako pasażer. No ale miałam niedawno okazję jechać sama z dzieckiem. Dosłownie buzia mu się nie zamykała:
                              – Jedź szybciej, bo zaraz będzie czerwone!
                              – Jedź wolniej, tu są domy!
                              – Jedź szybciej, bo tu jest las!
                              – Omiń tego tira! Ja na to: Oj nie damy rady (podwójna ciągła i zakręty). On: tata by dał radę.

                              Nie wiem, ale chyba wyczuwał, że jeżdżę jakoś inaczej niż tata i cały czas mnie napieprzał.

                              • Zamieszczone przez Fasolada
                                a z tym czesto tez mam problem kiedy jade w obcym terenie, ze nie pamietam gdzie jestem tzn jakie jest ograniczenie :/ powinny byc na trasie takie ‘przypominacze’ np jakis inny kolor na slupkach.

                                Też tak mam. Zwłaszcza jak wyprzedzam to niekoniecznie każdy znak zobaczę. A Krzysio mimo niedawnej aktualizacji był ostatnio pod tym względem mocno nieaktualny

                                • Prawko zrobiłam 10 lat temu, będąc w 7 miesiącu ciąży. Po zdanym egzaminie nie jeździłam samochodem i to był duży błąd. Aktualnie niestety samochodem nie jeżdżę. Miałam 2-3 próby przypomnienia sobie jak się jeździ i mocne postanowienie, że jeździć będę, ale szybko zniechęcałam się. A że jeździć nie musiałam, bo do pracy jeżdżę pociągiem, a do przedszkola dziecko odwozi mąż, bo to w pobliżu jego pracy, no i tak wyszło, że nie jeżdżę:(

                                  • Zamieszczone przez kantalupa

                                    chili, tak baj de lej, pojechalam do warszawy autostradami i rzeczywiscie jedynie ten nieszczesny wloclawek obnizyl komfort podrozy

                                    prawda? wlocklawek zajmuje tyle czasu co reszta drogi autostradami

                                    Zamieszczone przez Fasolada
                                    mnie dziwi jak dojrzala kobieta moze nie jezdzic przepisowo…

                                    rili?
                                    jezdzisz 50km/h wieczorem po pustym krk?

                                    • Mnie Mąż zmusza do jeżdżenia (prawko mam od 2 lat) i jestem mu wdzięczna, bo nigdy mi się siadać za kółkiem nie chce. Ale ogólnie lubię jeździć, zwłaszcza na trasie dwupasmowej

                                      • Prawko mam od 7 lat, jeżdżę bardzo mało, ostatnio trochę więcej. Jeździłam trochę zaraz po egzaminie, ale niestety z M jako pasażerem – to mnie skutecznie zniechęciło na kilka lat. Teraz nie wsiadam za kierownicę jak jest ze mną M

                                        • Zamieszczone przez chilli
                                          prawda? wlocklawek zajmuje tyle czasu co reszta drogi autostradami

                                          rili?
                                          jezdzisz 50km/h wieczorem po pustym krk?

                                          krakow wiieczorem nie jest pusty. noca-60km/h. choc w wiekszosci jezdze po ddrogach gdzie predkosc max to 70.
                                          zauwazylas cos takiego jak synchronizacja swiatel? po co gnac jak pozniej musze stac :p

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak jest u Was z prowadzeniem auta?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general