Jak odsmoczyć?

Mój Kuba jest okrutnie smokowy. Dostał smoka praktycznie od razu po powrocie ze szpitala i obecnie jest w “cysiu” zakochany, uzależniony.
Dojrzewam do myśli o uwolnieniu go od nałogu (w który sama go wpędziłam niestety :o), ale nie wiem jak lepiej.
Czy odstawić od razu i przygotować się na kilka dni wrzasków przy usypianiu?
Czy może lepiej jakoś stopniowo to zrobić?
Smoczek pracuje u nas właściwie tylko do usypiania i potem po obudzeniu trochę. Ale nie ma opcji, żeby obyło się bez.

114 odpowiedzi na pytanie: Jak odsmoczyć?

  1. ja na Twoim miejscu zabralabym raz i koniec.oczywiscie mówiąc przy tym, że już czas go pozegnać i razem wyrzucić do śmieci- chodzi o to aby maluch widział jak go wyrzucasz. nie będzie łatwo ale po co mieszać raz dając a raz nie. ale to tylko moje zdanie!!!
    mój najstarszy synek miał prawie 3 lata ( niestety) i pomoglo to jak dentystka mu powiedziała, że nie wolno i koniec. ale twoj maluch chyba jest na taka metodę za mały.
    pozostałej dwójce nie dawałam wcale

    • Moja Baśka w sierpniu kończy 2 lata i też jest uzależniona od smoka. DO spania i usypiania jest niezbędny. Czasem się dopomina jak jest już zmęczona. Czekam na urlop, żeby ją odpieluszyć i odsmoczyć.
      Zepsucie smoczka poprzez obcięcie wywołało histrię. Nie chcę tego robić zbyt drastycznie, żeby dziecku traumy nie wywoływać. A zdrugiej strony drastyczne “cięcie” to chyba jedyna metoda… pod warunkiem, że trafi się dobry moment!
      Zamierzam to wszystko zrobic przed urodzinami!! Ech…. będzie wrzaskliwie!!

      • Zamieszczone przez Aneta24
        Mój Kuba jest okrutnie smokowy. Dostał smoka praktycznie od razu po powrocie ze szpitala i obecnie jest w “cysiu” zakochany, uzależniony.
        Dojrzewam do myśli o uwolnieniu go od nałogu (w który sama go wpędziłam niestety :o), ale nie wiem jak lepiej.
        Czy odstawić od razu i przygotować się na kilka dni wrzasków przy usypianiu?
        Czy może lepiej jakoś stopniowo to zrobić?
        Smoczek pracuje u nas właściwie tylko do usypiania i potem po obudzeniu trochę. Ale nie ma opcji, żeby obyło się bez.

        ja tez szybko dalam Lidii smoka,bo juz w pierwszych dniach jak sie urodzila,a to z powodu braku mleka u mnie.dzis lidia ma 2 lata i tez nie zasnie bez smoka,juz probowalam go odstawic,ale wytrzymalam zaledwie 3 dni-lidia nie mogla zasnac,byla rozdrazniona…kolezanka,ktora jest pedagogiem nakrzyczala na mnie i powiedziala, ze nie mozna tak nagle odsatwic smoczka,bo to wielki szok,no i wrocilisly do niego z powrotem.z blizniakami postapilam inaczej,wyrzucialam smoka i koniec,ale one poplakaly dzien i zapomnialy z lidia jest znacznie gorzej

        • Filipkowi zabrałam smoka jak miał 1,5roku. Myślałam, że będzie marudził….. Nawet nie zauważył 😀
          Z Igorem bałam się że nie będzie tak łatwo (jest dużo bardziej,,charakrerny” niż Filip, który jest klasycznym aniołkiem)…zabrałam mu na 2 urodziny 😀 A wierz mi, że smokiem się nie rozstawał wcale, ani w dzień, ani w nocy…..zasypiał od nowości sam, odkładany do łóżeczka…..po zabraniu smoka parę dni jęczał, dłużej zasypiał, ale było o niebo lepiej niż myślałam 🙂 Teraz przeniosłam go do dużego łóżka, to domaga się bym chwilę poleżała przy nim.
          Żadnej traumy nie zauważyłam. Jestem zwolenniczką zabierania od razu i,,przemęczenia” – i siebie i malucha.
          Nie da rady,,po trochu” odsmoczac, tak jak odpieluszyc, czy rzucac palenie 😉 bo to oszukiwanie samego siebie….
          Dużo zależy od twojej determinacji i odporności na wrzaski :p

          P. S. Mam przed sobą 3 tygodnie urlopu męża i ambitny plan odpieluszenia pociechy….

          • A jak się nie ma odporności na wrzaski?!!! TO chyba tylko relanium ratuje, co??!! 🙂

            • Ja nie mam odporności na wrzaski i dlatego czekałam aż dziecko samo smoka wywali 😀 Spróbowałam dwa razy zabrać ale nie dałam rady 😉 Nina zasypiała ze smokiem, w dzień mógł nie istnieć. Czekałam az sama z niego zrezygnuje. jeszcze na leżakowanie do przedszkola przez pierwsze pół roku zabierała smoka. Potem przeszło jej. Z dnia na dzień odsmoczyła się sama. Miała chyba ze 3.5 roku hmmm. Nieodpornym polecam ta metodę 😉

              • Zamieszczone przez vieshack
                Ja nie mam odporności na wrzaski i dlatego czekałam aż dziecko samo smoka wywali 😀 Spróbowałam dwa razy zabrać ale nie dałam rady 😉 Nina zasypiała ze smokiem, w dzień mógł nie istnieć. Czekałam az sama z niego zrezygnuje. jeszcze na leżakowanie do przedszkola przez pierwsze pół roku zabierała smoka. Potem przeszło jej. Z dnia na dzień odsmoczyła się sama. Miała chyba ze 3.5 roku hmmm. Nieodpornym polecam ta metodę 😉

                3,5 latek ze smokiem to nie taka tragedia 🙂

                Za to jak widzę 5-6 latki….
                nie każdy chce się sam odsmoczyc 😉

                • Zamieszczone przez paszula
                  A jak się nie ma odporności na wrzaski?!!! TO chyba tylko relanium ratuje, co??!! 🙂

                  Ewakuacja 😀
                  Wyjście do drugiego pokoju, zatyczki w uszach, liczenie do 10, zaciskanie zębów…..

                  sposobów jest wiele :p

                  • Zamieszczone przez gosik
                    Ewakuacja 😀
                    Wyjście do drugiego pokoju, zatyczki w uszach, liczenie do 10, zaciskanie zębów…..

                    sposobów jest wiele :p

                    Ech…. ale ten wrzask łazi za mną i mówi “mama oć” i ciągnie mnie za rękę i wskazuje na szafkę w której są szmoczki. Nawet jak ich tam nie ma to Basia mówi “nie ma nie ma” i zaczyna histeryzować i każe przeszukiwać łóżka wszystkie, kanapy i inne szafki. Koszmar. Może trzeba poczekać na moment kiedy więcej zacznie rozumieć, bo wtedy będę mogła negocjować. Urlop pokaże nam prawdę….:) ale obawiam się, że może się okazać, że nie pośpimy, bo smok nad ranem jako zatyczka działa najlepiej i przedłuża sen o ponad godzinę…. ech….

                    • Zamieszczone przez gosik
                      Ewakuacja 😀
                      Wyjście do drugiego pokoju, zatyczki w uszach, liczenie do 10, zaciskanie zębów…..

                      sposobów jest wiele :p

                      Albo kolejne dzieci,wrażliwość maleje znacznie;)
                      Jak mieli rok, zabrałam i tyle. Jakoś to przeboleli:)

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        Albo kolejne dzieci,wrażliwość maleje znacznie;)
                        Jak mieli rok, zabrałam i tyle. Jakoś to przeboleli:)

                        Tia… ale co robić jak zrobić się ich jakoś nie da!!!
                        Czekam właśnie na wynik bety i zaraz umrę na zawał!! 🙂

                        • Zamieszczone przez paszula
                          Tia… ale co robić jak zrobić się ich jakoś nie da!!!
                          Czekam właśnie na wynik bety i zaraz umrę na zawał!! 🙂

                          Życzę żeby było ok.
                          Daj znać jak wyszło.

                          • moja corka przegryzla smoczek i juz go nie chciała włozyc do buzi. a znam taka metode na paru dzieciach przecinasz smoczek w poł i wkładasz czarna nitke i mowicz dziecku ze tam jest pajak. moim kolezanka dziecia to pomogło.

                            • juz o tym pisalam ale powtórze sie, u nas nie wiem czy to juz problem czy jeszcze nie, mala dostala smoka juz w szpitalu, w sumie do memonetu skonczenia przez nia pol roku miala smoka caly czas, pozniej przestawalam brac go ze sobą na spacery, pozniej nie dawalam juz w domu, jak sie bawila itp, teraz (sama nie wiem czy to ja chce jej dawac zeby usnela czy ona tak bardzo go potrzebuje) w dzien zasypia “z” i wieczorem tez, czasami spi pol nocy ze smokiem obok siebie, a czasami wklada go sobie sama do buzi przez sen, nie mam problemu takiego ze chodzi w dzien i o nim mowi, ale gdy nadchodzi pora snu, mowi “munie” co znaczy smoczek, tak go sobie nazwała, no to my dal (naszego!) spokoju w ogole ze smoka nie robimy tragedii, żuje to żuje, ważne ze placzu nie ma;), ale powaznie, sama zastanawiam sie kiedy rozpocząc odpieluszanie i odsmoczanie (mała-rok i 8 m-cy), ciekawa jestem co i jak byloby gdybym pewnego dnia nie dala (ale konsekwentnie) jej smoka do spania, martwie sie ze zrobi histerie i pol nocy nie przespi…. A moze to są tylko moje obawy, moze byloby inaczej….odkladam ten moment na “pozniej”…ciekawe kiedy bedzie to “pozniej”…?

                              • Zamieszczone przez ulaluki
                                Życzę żeby było ok.
                                Daj znać jak wyszło.

                                Niestety znowu nic z tego nie wyszło. No i tak od ponad roku… trochę frustrujące… acz nie będąc na granicy pawia 🙂 łatwiej będzie mi konsekwentnie odpieluszać i osmoczać Baśkę… grunt to znaleźć pozytywne strony mało cieszącej sytuacji! 🙂

                                • Zamieszczone przez Aneta24
                                  Mój Kuba jest okrutnie smokowy. Dostał smoka praktycznie od razu po powrocie ze szpitala i obecnie jest w “cysiu” zakochany, uzależniony.
                                  Dojrzewam do myśli o uwolnieniu go od nałogu (w który sama go wpędziłam niestety :o), ale nie wiem jak lepiej.
                                  Czy odstawić od razu i przygotować się na kilka dni wrzasków przy usypianiu?
                                  Czy może lepiej jakoś stopniowo to zrobić?
                                  Smoczek pracuje u nas właściwie tylko do usypiania i potem po obudzeniu trochę. Ale nie ma opcji, żeby obyło się bez.

                                  Pamiętam jak dziś rady koleżanki Kurczak1 – zabrać się do tego od rana, wytłumaczyć ( u mnie były zmyślaki o psie, co pogryzł, chyba nawet nacięłam smoka), największe rozżalenie przypadnie na spanie południowe. W dzień inaczej znosi się ryki dziecka niż wieczorem po całym męczącym dniu. Przemek miał blisko 2,5 roku to tylko problemy z zasypianiem wystąpiły, zwłaszcza w dzień. Roczna Milena ryczała jak lew przed każdym spaniem ze 3 dni, co spanie to krócej.
                                  Na forum jeszcze pisano o podcinaniu smoka po kawałku aż do końca, ale to nie na moje nerwy, bałabym się, że dziecko połknie kawałek.

                                  • Zamieszczone przez gosik
                                    3,5 latek ze smokiem to nie taka tragedia 🙂

                                    Za to jak widzę 5-6 latki….
                                    nie każdy chce się sam odsmoczyc 😉

                                    juz miałam wizję pięciolatki ze smoczkiem w paszczy hmmm
                                    az tyle bym nie czekała, podjęłabym drastyczne kroki pewnie

                                    • Zamieszczone przez paszula
                                      Niestety znowu nic z tego nie wyszło. No i tak od ponad roku… trochę frustrujące… acz nie będąc na granicy pawia 🙂 łatwiej będzie mi konsekwentnie odpieluszać i osmoczać Baśkę… grunt to znaleźć pozytywne strony mało cieszącej sytuacji! 🙂

                                      Szkoda.
                                      Fajnie, że szukasz pozytywne strony.
                                      Chyba o to chodzi w życiu, żeby w każdej sytuacji znaleźć pozytywne strony;)
                                      Mam nadzieję, że za niedługi czas pozytywną stroną (i dużą):) będzie Twój rosnacy brzuszek:)

                                      • Zamieszczone przez ulaluki
                                        Szkoda.
                                        Fajnie, że szukasz pozytywne strony.
                                        Chyba o to chodzi w życiu, żeby w każdej sytuacji znaleźć pozytywne strony;)
                                        Mam nadzieję, że za niedługi czas pozytywną stroną (i dużą):) będzie Twój rosnacy brzuszek:)

                                        Dzięki. Czekam na ten rosnący brzuszek… z tego właśnie powodu. Jedyny okres w życiu kiedy nie trzeba go ze wstydem wciągać tylko z dumą wypinać!! 😀

                                        • Zamieszczone przez mamamaksia
                                          ja na Twoim miejscu zabralabym raz i koniec.oczywiscie mówiąc przy tym, że już czas go pozegnać i razem wyrzucić do śmieci- chodzi o to aby maluch widział jak go wyrzucasz. nie będzie łatwo ale po co mieszać raz dając a raz nie. ale to tylko moje zdanie!!!
                                          mój najstarszy synek miał prawie 3 lata ( niestety) i pomoglo to jak dentystka mu powiedziała, że nie wolno i koniec. ale twoj maluch chyba jest na taka metodę za mały.
                                          pozostałej dwójce nie dawałam wcale

                                          Też myślałam, żeby wyrzucić komisyjnie, ale boję się, że on nie zrozumie. Ma roczek i prawie 4 miesiące Zamotany

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak odsmoczyć?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general