Jak przezyc te trzy tygodnie?

Dobry wieczor dziewczyny!

Dawno mnie tu nie bylo, powodem jest poprostu kompletny brak czasu. Zawsze mnie przyciagnie to forum gdy gryza mnie jakies zmartwienia i dylematy, a ze dlugo mnie tu nie bylo moze oznaczac tylko, ze wszystko ukladalo sie pomyslnie.

Teraz znow mam problem. Ostatnio pisalam o tym ze zaczynam nowa prace i nie wiedzialam jak to sie wszystko ulozy. Gdy jeszcze bylam w ciazy to planowalam sobie zostac z natusia przynajmiej dwa latka, nie chcialam jej nigdzie oddawac, chcialam przebywac z nia caly czas!!! I do tej pory tak bym chciala, ale zycie czasem inaczej uklada i deformuje nasze plany. Moj maz, juz od dluzszego czasu nie mogl znalezc pracy i dlatego, gdy mnie nadazyla sie taka szansa nie moglam z niej zrezygnowac…Ulozylo sie calkiem dobrze. Pracuje od 8 do 15.W pracy podoba mi sie, jak do tej pory i chetnie tam przebywam. Potem odbieram Natusie od mojej mamy. Wiecie, musze Wam sie przyznac, ze od kiedy pracuje to mam wrazenie, ze zaniedbuje natusie. Gdy wracam z pracy to jestem strasznie zmeczona, wlasciwie to w pracy tylko siedze, a jednak straszliwie mnie to wyczerpuje. Pracuje bez przerwy, w pracy panuje rygor, nie mozna wchodzic do internetu, telefonowac, rozmawiac na prywatne tematy. Dlatego przez 6 godzin, dzialam na pelnych obrotach, totalna koncentracja.
Po pracy nie chce mi sie bawic z natusia, jedyne co daje rade gdy sie zmusze, to spacerek.
Czasem to sie juz nie moge doczekac, az nati pojdzie spac.
Plakac mi sie chce gdy o tym pisze. Ja tak nie chce. Gdy jeszcze nie pracowalam, poswiecalam wiekszosc czasu natusi, ona byla na pierwszym miejscu.

gdy pracuje natusia przebywa u babci. jest tam bardzo chetnie.

Teraz moj dylemat. Rodzice jada na urlop na trzy tygodnie! i natusia musi jechac z nimi, bo tak sie porobilo, ze adas robi praktyke i pracuje przez caly dzien (mamy nadzieje, ze go po praktyce zatrudnia)!
Ja niewiem jak ja przezyje te trzy tygodnie, bez skrzacika!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chce zeby jechala, ale jechac musi!!! Czemu tak jest, ze w dzisiajszym swiecie czlowiek nie ma mozliwosci wychowywania wlasnego dziecka. wogole mialam niesamowite szczescie dostac te prace, bo po studiach od razu urodzilam natusie, a z malym dzieckiem o prace ciezko. znalezienie graniczy z cudem. Gdybym jeszcze pobyla na maciezynskim to kto wie czy bym kiedykolwiek dostala prace (wiec sie ciesze i nie narzekam!)

Ale te trzy tygodnie… Gdyby to jeszcze bylo gdzies w poblizu to bym w weekend odwiedzila skrzacika mojego kochanego, ale jada do polski. chyba zwariuje.

Dziekuje wam z gory dziewczyny za wasze odzewy i podzielenie sie waszymi doswiadczeniami, nawet nie wiecie jak bardzo mi zawsze pomozecie!!!!!!

To narazie.
Pozdrowienia dla Was i waszych pociech:-)

iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

12 odpowiedzi na pytanie: Jak przezyc te trzy tygodnie?

  1. Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

    No cóż – chyba jakiś dzis dzień żali dla pracujących matek – bo na podobny temat dziś pisałam 🙂
    Tylko ze ja kombinuje jak tu przestać pracować – własnie po to zeby całkowicie poświęcić się dziecku bo wiem ze to jest moje życiowe przeznaczenie.
    I masz racje – chamstwem jest ze musimy wybierac – macierzynstwo czy praca – to coś czego nigdy nie wybaczę naszej rzeczywistości.
    Ja mam więcej luzu, sama sobie jestem szefem – i jak juz naprawdę nie wyrabiam to po prostu zamykam i ide do domu poprzytulac Ańdzię. Moze to lepiej że jak piszesz masz rygor w pracy bo nie masz tyle (co ja) czasu na myślenie – jak człowiek mysli to różne głupoty do głowy przychodzą 🙂

    Wiem że trudno wogóle wyobrazić sobie tą rozłąkę – ale cóż robić – mus to mus. Najważniejsze że córcia będzie z osobami które lubi. Sama bez wahania zostawiłabym Anię na dłuższy czas z moją mamą. Obie się wzajemnie uwielbiają.
    Nie wiem jak Cię pocieszyć, bo sama mam z tym problem – powiem jedno – musimy być dzielne w tym chorym kraju!
    Matki pracujące łączmy się

    Agata i Ania (7.09.2004)

    • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

      Wiktusia też była wychowywana przez dziadków – zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy (od 7 do 15). To było moje pierworodne więc ogromnie to przeżywałam (w pracy myślałam non stop o niej), ale kiedy dziadek zaproponował pierwsze wakacje z wnuczką, mimo że było mi ciężko, zgodziłam się – dla dobra dziecka (skoro ja nie mogę wyjechać na urlop to niech ona skorzysta).
      Nie było łatwo, ale z perspektywy czasu cieszę się że się zgodziłam – jeszcze tylko jedne wakacje spędziła z dziadkami, bo później jej ukochany dziadek umarł!

      Nie mówię że będzie łatwo, ale może ten czas spędzicie z mężem jakoś inaczej, bardziej nastawieni na własne potrzeby niż dziecka…

      Ania z Wiktusią i Maciusiem

      • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

        Kurdesz nie bardzo chciałam pisać o tym na forum, no, ale może chociaż troche Was pociesze.
        Ja będę musiała zostawić moją córeczkę na znacznie dłuższy okres (2/3 miesiące), zostanie co prawda z babcią z którą mieszkamy i mała ma fantastyczny kontakt, oraz w tatą, ale…
        Jadę do pracy do Anglii, z oczywistych powodów… pieprzone pieniądze, głupi wynalazek…

        pozdrowienia

        sat_anka i Weronika 17.08.04

        • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

          Bardzo chciałabym Cię pocieszyć, ale nie wiem jak. Sądzę jednak że skoro tak być musi to poprostu pogódź się z tym. Jak wracałam do pracy Igor miał 5 miesięcy i bardzo na tym ubolewałam, ale teraz… No cóż pewnie to co powiem będzie bardzo nie popularne. Cieszę się, że pracuję. Tęsknię za Igorem straaaaasznie, ale wieczorem jak idzie spać to naprawdę jestem szczęśliwa.
          Co w tym złego, że chcemy trochę pomysleć o sobie? Mogę zrozumieć co czujesz zostawiając swoje maleństwo na trzy tygodnie, ale może postaraj się spędzić ten czas tak tylko dla siebie. Sama niewiem, ale napewno wszystko będzie dobrze. A gdybyś jednak nie mogła wytrzymać to może napisz do mnie na gadau-gadu i jakoś to wytrzymasz… Gorąco pozdrawiam.

          Ala i Igor (10.12.2004r.)

          • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

            W odpowiedzi na:


            powiem jedno – musimy być dzielne w tym chorym kraju!


            w którym? Twoim czy iwi27?

            • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

              Z tym rozstawaniem się z dzieckiem na czas pracy to doskonale Cię rozumiem – sama pracuję odkąd Ola skończyła 8 m-cy. Ale jeszcze nigdy nie musiałam zostawić jej samej na dłużej więc nie pomogę. Wiem jedno – mnie nie pocieszają (akurat mnie, może innych tak, więc nie chcę tu urazić dziewczyn które tak Ci doradzają ) rady typu: pomyślisz o sobie, odpoczniesz… Bo może i tak będzie ale jeszcze “przed” to mnie nie pociesza tylko się zamartwiam. Natomiast kojąco wpływa na mnie myślenie o skrajnych przypadkach w innych rodzinach. Jak pomyślę sobie, że dzieci mają niekochające je mamy, że same całymi dniami w łóżeczku np, mimo że mama jest z boku, że nie ma babci, która tak baaardzo kocha, że nie ma życzliwej, bliskiej osoby która chętnie pomaga, a Ty to masz. Mnie to pociesza – może i Tobie pomoże czego z całego serca Ci życzę.

              • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                jak dla mnie to jestes bardzo dziekna kobieta i godna nasladowania! gdy czytam lub slysze o tak silnych ludziach jak ty to sama dostaje sily i mysle sobie, zeby sie juz nie rozczulac nad soba tylko wziasc sie w garsc! TAkie zycie i trzeba sytuacje rozwiazac najlepiej jak sie da.
                Pozdrawiam serdecznie i zycze Ci wszystkiego dobrego!

                iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

                • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                  fajnie, ze twoja corcia miala tak kochanego dziadka, wiem sama jaka to super sprawa, taki dziadek, bo ja mialam najlepszego dziadka na swiecie:-))))!!!!!

                  dziekuje, ze napisalas te slowa. masz racje, nati napewno spedzi milo te wakacje, jedzie nad morze, a tam czeka na nia wiele atrakcji, piasek, spacerki, place zabaw! i dziadkowie tylko do jej dyspozycji, bo na urlopie, wiec nie beda mieli zadnych innych obowiazkow tylko ja! ja napewno bede tesknic, ale to dlatego bo taka egoistka ze mnie.:-)
                  Pozdrowienia!

                  iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

                  • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                    a sama sie nie domyslasz??? chodzi poprostu o dzisiejszy chory swiat.

                    iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

                    • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                      W odpowiedzi na:


                      ja napewno bede tesknic, ale to dlatego bo taka egoistka ze mnie.:-)


                      raczej normalna kochająca mama i nikt tego nie kwestionuje!

                      Ania z Wiktusią i Maciusiem

                      • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                        🙂 Ech, no to mnie powaliłaś odpowiedzią, bo w żadnym wypadku nie myślałam nigdy o sobie jako o “dzielnej kobiecie” hihihih.
                        “TAkie zycie i trzeba sytuacje rozwiazac najlepiej jak sie da” pod tym podpisuję się jak najbardziej. Najgorsze, że nie znasz słuszności decyzji w momencie jej podejmowania, ale wiadomo “life is life”
                        W Twoim wypadku potraktowałabym to jako dobry sposób na uściślenie więzi dziadzia z wnusią. No i faktycznie córeczka nie będzie miała czasu zatęsknić, bo będzie zajęta zabawą z dziedziem:)

                        pozdrawiam, oby nasze decyzje okazały się słuszne:)

                        sat_anka i Weronika 17.08.04
                        <img src=”/upload/21/52/_506932_n.jpg”>

                        • Re: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                          trzymaj się


                          Monika & Nina ( 20 m-cy )

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak przezyc te trzy tygodnie?

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general