Wiem, ze sama muszę podjąć decyzję ale męczy mnie to okrutnie. Powtórzyć cesarkę czy rodzić naturalnie? Może Wasze zdanie na ten temat troszkę wyprostuje moje myślenie bo ja już nie mam siły. Spedza to mi sen z powiek. W pierwszej ciązy rozeszło mi się spojenie łonowe na 5 mm (kości) i miałam w związku z tym zaplanowaną cesarkę. Potem okazalo sie ze mam malowodzie i cesarke musiano tak czy tak zrobic wczesniej z powodu braku wod i ogromnego zagrożenia dla dziecka. Tak więc, nie doczekałam nawet pierwszych skurczy. Teraz byłam przekonana, ze się rozejscie się powtórzy ale jest inaczej. Spojenie nie rozeszło się. Kilka razy w czasie ciąży łagodnie pobolewało mnie i potem wszystko przechodziło a gdy się dwa razy poślizgnęłam i troszkę “rozjechały” mi się nogi to w tym momencie poczułam je dość wyraznie.
Co zrobić? Decydować się na drugą cesarkę? Lekarz nie jest w stanie zagwarantować, że podczas porodu naturalnego spojenie nie rozejdzie się (w takim przypadku czekała by mnie długa rechabiitacja, pasy sciskajace itP) bo przecież już raz się rozeszło. Teraz sie nie rozeszło i nie boli. Co o tym sądzicie?
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
29 odpowiedzi na pytanie: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
czyli co wróżymy?
ja stawiam na cc.
Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo ponownego [Zobacz stronę] – nie studiowałam statystyki ale sama wizja ewentualnej rehabilitacji przy noworodku jest dla mnie argumentem ważącym.
A powiedz mi – dlaczego chcesz rodzic naturalnie?
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
jesli nie bedzie wskazań medycznych (zdrowie dziecka lub Twoje) – rodziłabym naturalnie
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Pierwsze dziecko urodziłam przez cc (nieplanowane). Na początku ciąży miałam różne myśli, czego odzwierciedlenie można znaleźć na forum…
Zdecydowałam, że teraz będę rodzić naturalnie. Tak będzie lepiej i dla mnie i dla mojego dziecka.
Jednak gdyby istniało realne ryzyko rozejścia spojenia łonowego, zdecydowałabym się na kolejne cc.
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
gdybym to ja byla na twoim miejscu, to w mojej glowie nawet by nie powstala mysl o porodzie naturalnym….
ania
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
jestem teraz w trakcie rehabilitacji kregoslupa;-/. Absolutnie sie nie widze w takim stanie i zajmujaca sie noworodkiem. Jezeli ryzyko jest realne ( rozejscia spojnenia) to zdecydowalabym na cesarke. A po pierwszej ciazy mialas rehabilitacje?
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Kurcze, dziewczyno, pytaj fachowców! Co my mamy powiedzieć? Lekarz przynajmniej powie Ci, z jak dużym ryzykiem masz do czynienia.
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Nie miałam bo nie rodziłam naturalnie i spojenie nie rozeszło się na więcej niż te 5 mm.
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Wiesz, jak to jest z lekarzami, róznie do tego podchodzą. Jedni bagatelizują zupełnie mowiąc, ze jak się rozejdzie to można przecież rehabiltowac. Inni mówią o cesarce. I nikt tak naprawde nie powie czy coś stać się może czy nie. Równie dobrze może się nie rozejść.
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
To nie tak, ze chce rodzić naturalnie. Chciałabym mieć po prostu przekonanie, że postępuje właściwie.
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Mnie też się rozeszło spojenie w ciązy – nieznacznie ale się rozeszło. Rodziłam naturalnie i obeszło się bez rehabilitacji.
Ewcia i Asieńka (4.03.2005)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Poszukaj na eDziecku – tam jest więcej osób po rozejściu się spojenia. Ja też jestem tym zagrożona, więc nieco poczytałam. Nie ma co rzucać pytania w tłum, bo część dziewczyn wogóle nie wie co to jest. Teoretycznie powinien obejrzeć Cię ortopeda i ocenić sytuację.
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
na Twoim miejscu nie zastanwaiałabym się tylko wybrąłabym cc. może dlatego, ze sama miałam cesarkę i bardzo sobie to chwalę?? szczerze mówiąc teraz jestem z lekka przerażnoa prespektywą ewentualnego porodu naturalnego. nie mam ochoty i już.
Paula, Borys i Maluszek
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Ja zdecydowałabym sie na cc. Bałabym się.
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
A czy miałaś mierzone to rozejscie? Czy tylko bolało?
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
hmm – kompletnie sie nie interesowalam tym tematem, ale czy nie jest tak, ze monitorujac Cie podczas porodu dobry fachowiec z doswiadczeniem zauwazy, ze cos jest nie tak i podejmie decyzje o cc? jesli nie – wybralabym planowa cesrake, jesli jest mozliwosc obserwacji i ewentualnej interwencji, to probowalabym rodzic naturalnie.
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Iwona, moje zdanie chyba znasz!
Stawiam na cesarkę!
Moim zdaniem nie ma co ryzykować.
Ala i Filipek
(29.07.2003)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
no wiem, ze mialas cesarke. Ale jakie jest ryzyko, ze podczas porodu naturalnego rozejsddzie sie bardziej? Bo skoro przy 5 mm nie potrzebna byla rehabilitacja, to tym razem, skoro na razie jest wszystko w porzadku, moze tez nie bedzie? Trzebaby kogos kompetentnego od kregoslupa i kosci zapytac:-)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
wlasnie ortopeda. 🙂 Nie ma co pytac ginekologa, bo on sie zna na czyms innym
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Tak, ale to ginekolog powinien ją do ortopedy wysłać.
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości
Ginekolog twierdzi że moze się rozejść a dokładniej nie gwarantuje że sie to nie stanie. Myślicie, że ortopeda powie w 100% tak lub nie? Nie sądze.
Iwona, Sebuś 3l i córeczka 37 tc
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak rodzić – znowu dopadły mnie wątpliwości