Jak się nie zniechęcić?

Witajcie, pierwszy raz do Was piszę…
Staramy się już (dopiero?) od kwietnia tego roku… i nic.
Mam dość rozczarowań, ciągle myślę, że robię coś nie tak, nie wtedy co trzeba.. Zero spontaniczności, wszystko ma związek z datami.. Boję się, że wogóle się nie uda…

5 odpowiedzi na pytanie: Jak się nie zniechęcić?

  1. Re: Jak się nie zniechęcić?

    Witaj,
    przedewszystkim – wyluzuj się. Wiem, że to się łatwo mówi – ale niestety nie masz innego wyjścia.
    Powiem Ci ostatnio powiedziała mi moja ginekolog:
    “żadnego robienia dzieci, wstrzelania się w daty prawdopodobnej owulacji itp. Poczęcie dziecka to nie praca na akord. Ma Pani zakaz robienia dziecka – proszę po prostu współżyć z mężem kiedy przyjdzie na to ochota. Po prostu się kochajcie – bo dzieci częściej przychodzą do tych ludzi którzy się kochają, a do tych akordowców niestety rzadziej. Proszę o tym nie mysleć, a zrobi się samo” 🙂
    Więc weź te słowa sobie głęboko do serca tak jak ja – i ciesz się życiem.
    Bo każdy seks na godziny, na akurd, bo trzeba prędzej czy później doprowadza do rozpadu związku – a tego chyba nie chcesz – prawda?
    Jeśli nie masz czym zająć myśli – znajdź sobie jakieś hobby, coś co całkowicie Cię pochłonie i ani się spostrzeżesz – będziesz w ciązy.
    Przestań planować, patrzeć na daty – bo sama sobie i waszemu związkowi szkodzisz.
    Jeśli jseteś zdeterminowana – wyrzuć termometr, nie mierz temperatur, nie obseruj śluzu i najlepiej zapomnij kiedy data następnej @. Czasem takie wlaśnie trochę drastyczne postepowanie powoduje, że po prostu się zachodzi w ciążę – bez tych wyliczanek, cudowanek itp.
    Pozdrawiam życząc dużo luuuuuuuuuuuuzuuuuuuuuuuuu 🙂

    Marzena i Kubuś

    oraz nasze starania…

    • do MarzenyF

      Wiesz, od razu się uśmiechnęłam.. Bo nawet nie pisałam o tych małżeńskich rozmowach i lekkich wymówkach, że nie teraz, że nie tak.. a Ty wiedziałaś. Tylko trudno zapomnieć, że to ten czas i że następny dopiero za miesiąc..
      Bardzo dziękuję. Może uda się nie “wykorzystywać” męża, tylko go kochać, nawet jeśli wydaje mi się, że to ten czas..

      • Re: do MarzenyF

        Wiesz…. Nie musiałaś pisać – ja po prostu wiem co działo się u mnie w domu w 1 cyklu – gdy uparłam się, że w 1 cyklu od odstawienia tabletek anty uda mi się zajśc.
        Nawet w godzinie zero, dzwoniłam do męża, on zrywał się z pracy i biegł na numerek….i po tym jedym razie się zbuntował (dobrze, że nie było więcej takich razów).
        Zresztą gdzie tu romantyzm, uczucie, szaleństwo.

        Wiesz co zrób najlepiej – idzcie do kanjpy, zjedzcie kolacje, napj sie wina, wyluzuj, poddaj się nastrojowi 🙂
        Albo robcie sobie kolacje w domu, albo rano dziki seks na pralce przed wyjściem do pracy – bo taka własnie naszła Was ochota 🙂

        Zachowujcie się jak na początku waszej znajomości.
        U mnie to trudniej, bo my wtedy prawie wcale nie wyłaziliśmy z łózka 😉 i powtórzyć tego nie mogę bo mam już 1 brzdąca w domu.
        Ale my podrzucamy małego do teściów, idziemy do kina, potem na spacer, potrzymać się za ręce i poobściskiwać po drodze do domu (lub namiętniej w jakiś krzakulcach 😉 ), wracamy do domu – i wtedy to jest faktycznie przyjemność i chęć obopólna.
        Trzeba zrozumieć też faceta – oni tak jak my – nie zawsze mają ochotę, też potrzebują czasem nastroju itp. Nie można ich traktować tylko jak dawców spermy.
        Idzice do kina – w kinie też miło rozpocząć baraszkowanie i przytulanie (można w czasie seansu wyskoczyć do WC – jak ktoś odważny), albo wyjśc w polowie i gnać do domu – bo przy takich damskich zalotach do faceta – facet szybko musi skonsumować żonkę 🙂

        Boże co ja tu wypisuję….zaraz mnie któraś zatłucze za sianie zgorszenia na forum 🙂 Przepraszam – już się poprawiam 🙂

        Marzena i Kubuś

        oraz nasze starania…

        • Re: do MarzenyF

          : )
          a ja zawsze myślałam, że ludzie myślą tylko o tym, jak nie zajść w ciążę.. i że tylko ja jedna tak nienormalnie się staram, żeby tak..

          • Uda się!

            My z mężem staraliśmy się prawie pół roku i w pół roku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych zaszłam w ciązę. Też przypominało to obowiązek tzn w te dni co wieczór czy mieliśmy ochotę czy nie…. ale w końcu się udało. U Was pewnie będzie podobnie. Przestań aż tak bardzo o tym myśleć to napewno się uda. Pozdrawiam! Głowa do góry!

            Oliwia z Kielc

            Znasz odpowiedź na pytanie: Jak się nie zniechęcić?

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general