jak sie wam uklada z tesciowa ?

no tak jak wam sie wlasnie uklada z nia….. tak jestem ciekawa bo mam miec tesciowa w gosci na miesieac…dodam ze nigdy nie mieszkalam z nia….i niewiem co to bedzie… A jak jest u was…..poz
asia z olivia i dawidem

31 odpowiedzi na pytanie: jak sie wam uklada z tesciowa ?

  1. Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

    mi tragicznie-zwlaszcza, zę z nią mieszkam…kiedyś sobie wyobrazałam, ze trafi mi sie za teściową jakaś herod-baba.. A tymczasem trafiła mi sie ciepla klucha, co to niewiele potrafi zrobic, a jak juz coś zrobi, to wiecej nabroi wkoło, niz to tego warte…
    myślałam, ze czegoś mozna sie od takiej tesciowej nauczyć.. niestey-od mojej niczego….ręce opadają, jak ma np coś gortowac.. kiedyś doprawiłą zupę pomidorową śmietaną z cukrem waniliowym- taka stała w lodówce z poprzedniegio dnia od pierozków:)
    albo kiedyś zrobiła majonez- z musztardy i jogurtu owocowego.. brrrr. a jaka kłamczucha… a najgorsze ze jej to wogóle nie wychodzi…
    to chyba tyle…
    mam nadzije, że Twoja jest troszkę normalniejsza….

    • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

      A ja Was pewnie zadziwię! Mieszkam z teściową, i kobieta jest naprawdę bardzo wyjątkowa, można powiedzieć, że traktuje mnie jak własną córkę. Gotuje nam prawie zawsze, pilnuje małego gdy mam jakieś sprawy do załatwienia, jest miła i sympatyczna, nie zauważyłam, aby była zakłamana. Jedyne co mnie czasem denerwuje to to, że chce aby czasem robić, tak jak ona. A ja nie potrafię się postawić i zrobić po swojemu, ale coż jakąs cenę za wspólne mieszkanie zawsze trzeba płacić.

      Ela i Adaś 16.08.2003

      • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

        ja mam teściową ok.[nigdy nie mieszkałyśmy razem]
        przez 11 lat bywało różnie ale ogólnie stosunki mamy wyśmienite nie wiem co by było gdyby sprowadziłaby się do mnie ale myśle że może nie tak źle ona zawsze mnie wychwala i staję po mojej stronie [jak ja tego nie słysze ]
        napewno jak się nie mieszka razem jest łatwiej o dobre stosunki [ bo jak coś nie tak gada to można zacisnąć zęby i przemilczeć -wiadomo że zaraz sobie pójdzie ] a mnie zalezy na dobrych stosunkach bo wiem jak to jest jak się nie ma babci i dziadka ja nie miałam to chce żeby moje dziewczynki pomiętały kochających dziadków i babcie

        Agnieszka mama Ani (16 08 1994) i Julci(06 02 2002

        • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

          Mi tak sobie… I uważam, że winą jest niewielki dystans jaki teraz mamy. Mieszkamy obok siebie i dopóki nie mieliśmy dziecka, w ogole mi to nie przeszkadzało. Teściowie byli rozsądni, nie zadręczali nas swoim towarzystwem, a spotkania od czasu do czasu nie wytrącały mnie z równowagi, bo wtedy nawet na denerwujące zachowanie patrzy się inaczej.
          Od kiedy mam Igora, a teściowa uparła się, że bedzie się nim zajmować, siła rzeczy spotykamy się bez przerwy… I po 5 miesiącach stosunki zaczęły być strasznie napięte. Najpierw próbowałam się powstrzymywać, bo moja teściowa jest strasznie histeryczna i od razu zaczyna płakać, nie da się jej nic powiedzieć, bo natychmiast uważa, ze cały świat jest nastawiony przeciwko niej… Tłumienie emocji spowodowało, że zaczęłam się wyżywać na moim chłopie i jemu w kółko opowiadałam, co mnie wkurza. W końcu doszłam do wniosku, że przez ten cały układ rozpadnie się nasz związek, bo byłam tym tak umęczona, że az mi się nie chciało wracać do domu z pracy, zeby się z nimi nie widzieć.

          Ostatnio zrobiłam w końcu awanturę, znalazłam opiekunkę na część czasu, teściowa się obraziła na jakiś czas, ale w końcu emocje opadły po obu stronach. Ja się wyładowałam w awanturze, a teściowa w końcu przyjęła nowe warunki, bo nie miała wyjścia. Jest nieźle.
          Kluczem do sukcesu, moim zdaniem, jest wyznaczenie sztywnych zasad.
          Moim zdaniem miesiąc spokojnie wytrzymasz, tylko musisz od razu twardo dać do zrozumienia, że o dziecku decydujesz Ty. Moja teściowa wie, że ja ustalam, co mały je, ile czasu ma spędzić na spacerze, ile godzin z opiekunką itd.
          Doszło do tego, że jestem dla niej autorytetem w tej sprawie :))

          Tao i Igor (17.12.2002)

          • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

            Moja teściowa mieszka w tym samym mieście co my ale zupełnie nie wtrąca się w nasze życie. Zajęta jest raczej siostrą mojego męża i trójką jej dzieci. Widujemy się raz na miesiąc może rzadziej. Kiedyś była u nas tydzień jak Ania była chora a ja nie mogłam wziąść dłużej chorobowego. Generalnie nasze stosunki są dobre – ale nie wiem jak by to było gdybyśmy razem mieszkały. Jest straszną pedantką,ciągle sprząta ;))

            Aga i Ania

            • hmm…

              A u nas bywa różnie. Mieszkamy razem z teściami. I jedyne co mnie wkurza, to to że nie słuchaja mnie jezeli mówię, że Dawidkowi czegoś nie wolno. I tesciowa mówi do mojego synka “jak mama wróci do pracy to będziemy trzymac sztamę”. Ma tu na mysli, że bedzie dawać mu np. do jedzenia rzeczy, których ja nie toleruję (mam tu na mysli np. slodycze). Do pracy wracam jak Dawidek skończy roczek i chcę aby był wychowywany według moich zasad, a wiem że tesciowa nie bedzie sie ich trzymać bo np. uważa, ze dziecko w wieku 8 m-cy może wcinac słodkie wafelki:(
              Jestem wsciekła i nie wiem co zrobić! Chciałam oddać małego do żłobka, ale kto by go odbierał? Nikt z nas nie zdążyłby z pracy:( Wiem, że kocha Dawidka, i że wychowała 3 dzieci, ale to mój syn i uwazam że słodycze to raz wtygodniu a tak to chcialabym a by jadł duzo owoców i warzyw, chudę mięsko (a nie wstrętne kiełbachy z Reala) itp itd.
              I co tu zrobić?

              • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                moja teściowa….hmmm…….
                ciężko opisać. Nie to, żeby jakaś zołza była. wręcz przeciwnie. stara sie, jak może. Teście na szczęście nie mieszkają z nami, kontakty są tak 2-3 razy w miesiacu. Stara się kobieta, gotuje zawsze to, co lubimy, troszczy się, dopytuje, tylko……. jest inna. Nawet nie wiem jak to opisać…. nie to, że głupia. jakieś ma fatalne po prostu umiejętności jak chodzi o wyczucie sytuacji albo umiejętność zachowania się.
                przykład? przed ślubem obrabiała mi tyłek do wszystkich znajomych, rodziny itp. teraz – miodzik. Brat męża żeni się w tym roku i co tesciowa robi? obrabia tyłek przyszłej synowej a do niej się uśmiecha oczywiście. próbuje podchodami omijać moje zalecenia związane z małą – czyli nie dajemy słodyczy, nie solimy jej potraw, nie pozwalałam pakować jej na siłe łyżeczki, żeby zębów szukać – a ona i tak próbuje, trzeba potrząsnąć czasem, żeby zrozumiała kto tu jest mamą i kto decyduje. czasem tymi drobiażdżkami tak mi dopiecze, ze patrzeć nie mogę..
                sorry, że się rozwlekłam ale jestem aktualnie troszkę rozżalona. mój miś ma dzis roczek!!!!!!!!!! a teście przynieśli papcie i ciuchy z lumpeksu. szlag mnie trafił, bo na jeden obiad więcej wydają.

                • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                  A mnie całkiem nieźle, mimo iż mieszka w bloku obok 🙂 Nigdy nas nie zadręczała wizytami, czasem aż do przesady-jej mąż mówi: poszłabyś w końcy syna odwiedzić i wnuczkę! jeszcze pomyślą, że się na nich obraziłaś zy coś! Nie wtrąca się do wychowywania małej. szyje jej świetne ciuszki i w ogóle to jest super…
                  Ale żeby nie było za słodko- od żony szwgra dowiedziała się, że nie podobało się jej, że kiedyś tam nie umyłam okien-nic to, ze była zima a Ola miała 2 m-ce… że niepotrzebnie kupiliśmy fotelik samochodowy (!!), że jak można mieć oniad z jednego dania… Mnie tego nigdy nie powiedziała, więc nie mogłam polemizować… Zresztą, o rodzinie szwagra mówi nam….
                  No, ale nia ma ludzi bez wad… Ogólnie nie mam na co narzekać 🙂

                  Asia i Ola (11 i 1/2 m-ca!)

                  • Sto lat Juleczko!

                    Ojej, przede wszystkim Wielkie Sto Lat dla Julki!!!
                    Dużo szczęscia Maleńka!

                    p.s. a teściową i prezentami mama niech się nie przejmuje. Moja tesciowa robi dokłądnie to samo – przynosi małemu jakieś prezenty z kiosku Ruchu, albo “chińszczyznę” bez atestu z byle jakiej drogerii i upiera się, że Igor ma się tym bawić, nawet jeśli za chwilę połknie ten mały przedmiot. Wkurzało mnie to strasznie, ale w końcu dotarło do mnie, że ona nie ma pojęcia o zabawkach i ubrankach dla dziecka. Trudno, aż tak bardzo mi na tym nie zależy. W końcu my, rodzice, jesteśmy od tego, żeby zatroszczyć się o górę prezentów 🙂

                    Tao i Igor (17.12.2002)

                    • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                      Mnie się układa tragicznie,juz na samą myśl o niej dostaje drgawek.
                      Mieszkamy wprawdzie osobno ale bardzo blisko i codziennie mamy wizyty.Juz nieraz pisalam o jej wyczynach zywieniowych w stosunku do mojego dziecka,bo to głownie po jego narodzinac moje relacje z tesciowa stanęły na ostrzu noża.Ona wogóle nie uznaje dzisiejszych “jedzonek” dla dzieci. Przykład:wczoraj zarzucałami ze robię dziecku wodę na kolacje(rozrabiałam mleko z wodą,bo jak inaczej,przeciez niedam mu z kartonu),ona uwaza ze najlepsze jest to w worku:((
                      Takich przykładów mogłabym podac tysiace,ale mysle ze to ja mam takiego pecha,bo takie przypadki zdarzają sie na prawdę bardzo rzadko,a jesli Twoja ma byc przez miesiąc,to w najgorszym przypadku miesiąc szybko mija(zazdroszczęCi). Na pewno będzie dobrze.

                      Aga i Robercik(7.V.2002)

                      • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                        HIhihi tesciowa na miesiac 😉 wspolczuje.
                        Nasze stodunki sa chyba w normie ;), poniewaz tesciowa nie jest zbyt czestym gosciem w naszym domu. Jednak taki uklad mi raczej odpowiada, bo co za duzo to nie zdrowo 😉

                        Mama i Jagoda 01-08-03

                        • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                          Do du… Madame le garsonka (jak na nią mówię) mieszka blisko i gdyby nie mój upór byłaby u nas codziennie. Codziennie za to musi zadzwonić i spytać “No jak tam Zuzia?”… A jak ma byc po 1 dniu? Ano poszła do sklepu, wczoraj wróciła spita z dyskoteki, a dziś skończyła pisać 1 rozdział swojej powieści…. Męczy mnie już relacjonowanie, że spała tyle godzin, że raczkuje (o zgrozo! nadal…), że dalej nie chce zupek… Poza tym jest wyrachowana. Wypytuje mnie o różne sprawy i z ironicznym uśmieszkiem kiwa głową, a potem przy moim mężu to powtarza i mówi, że tak nie wolno… Hasło “No co ty!” powoduje u mnie już chwilowe zatrzymanie akcji serca. No co ty, że kupiłam 4 kilo ziemniaków na tydzień (niemożliwe!!!), no co ty, że gotuję kurczaka godzinę, żeby był mięciutki – przecierz kurczak to chwileczkę. No co ty, że Zuza nie chce banana – widocznie dajesz jej złego (a są inne???)….. Już mnie krew zalewa… A jutro dzień babci brrr… Dobrze, że niedługo sie wyprowadzamy

                          Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003

                          • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                            u mnie ok- spotykamy sie niezbyt czesto- kiedys wykanczaly mnie codzienne telefony i gadanie 20 (minimum!!!! ) minut o niczym….- na szczescie od kiedy pojawila sie NIna zaczelam sie wykrecac brakiem czasu- tesciowa troche sie obrazila, ale co tam- przynajmniej przestala dzwonic…….. Na kazdy temat ma swoje zdanie, ale na szczescie ja robie po swojemu i ona sie za to nie obraza…I bardzo dla mnie wazne- nie robi mi zadnych numerow w kwestii zajmowania sie NIna- tzn wiecie- tesciowa jak tesciowa- najchetniej juz dawno karmilaby NIne chlebkiem i innymi cudamiopatulilaby w srodku lata szalikiem i kocykami, ale na szczescie respektuje to ze ja sie nie zgadzam na takie rzeczy.Ogolnie to zlota kobieta jest- nie jest wredna ani nic takiego- NInke uwielbia, bardzo nam pomaga- jak tylko ma okazje, to podrzuci jakis obiadek;-)no naprawde- nie narzekam:-)

                            guciak i Ninka 27.04.2003

                            • Re: Sto lat Juleczko!

                              bardzo dziękujemy za życzenia!!!!!!!!!!!
                              może faktycznie za bardzo się złoszczę, w końcu intencje ma dobre…..

                              • Re: Sto lat Juleczko!

                                Sylwia,
                                ja Cię namawiam, zebyś się nie przejmowała, nie dlatego, że rozumiem Twoją teściową, tylko ze względu na Twoj spokój. 🙂
                                Sama to przerabiałam. Kiedy byłam już tak wściekła, że wszystko mnie w mojej denerwowało, pomyślałam sobie, że głównie ja na tym tracę, bo chodzę cały czas wkurzona, denerwuję się na chłopa i generalnie mam wszystkiego dość.
                                Postanowiłam, że przestanę analizować, co ona robi i dlaczego. Po prostu przyjmuję, że jest taka i już. Na szczęście nie miesza sie strasznie w moje sprawy i decyzje, i to jest najważniejsze.

                                A dla Ciebie tez najważniejsze niech będą urodziny córki. I żadne lumpeksowe rzeczy niech tego nie zepsują.

                                Pozdrawiam

                                Tao i Igor (17.12.2002)

                                • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                                  Kiepsko, na ogól dostaje bialej goraczki jak ja ogladam… a juz normalnie scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera jak słyszę: “widzisz Krysiu mama nie da Ci bigosu… babcia by Ci dała, ale taką masz matkę” normalnie pod mur i seria z pepeszy. a potem sie pyta czemu jej dziecka nie zostawie… nakarmi mi mała jakims paskudztwem a potem ja do niej bede w nocy wstawac i sie martwic, nie ma!

                                  • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                                    a i dowcip na temat, jesli kogos uraze to przepraszam… bo to troche brutalne…

                                    Co to jest teściowa na 102?
                                    100 m od domu, 2 m pod ziemią 😉

                                    Pozdrowienia

                                    • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                                      Ja nie przepadam za swoja tesciowa. Niby dobra z niej kobieta, chcialaby jak najlepiej, ale za nic jej to nie wychodzi. Probuje sie na kazdym kroku wymadrzac, chocby na temat wychowywania dzieci, choc sama miala jedno – mojego meza, ktorego zreszta wychowala babcia, bo ona byla w ciaglych rozjazdach i zajeta innymi sprawami. Poza tym traktuje nas jak male dzieci i to mnie najbardziej wkurza. Moi rodzice mieszkaja daleko i chyba dlatego ona chcialaby na sile zastapic mi matke, ale jej to nie wychodzi. Ostatnio bylismy u nich, poszlam do toalety i wyobrazcie sobie, kiedy z niej wyszlam, ona zapytala mnie (przy gosciach) “kochanie, czy wychodzac z toalety umylas rece, bo nie slyszalam, zeby woda leciala?” No kur… myslalam, ze mnie szlag tarfi. Pewnie bym normalnie jej odpyskowala, ale glupio mi bylo tak przy gosciach, wiec nie skomentowalam. Na szczescie nie mieszkamy z tesciami i chyba tylko dlatego nasze stosunki sa poprawne. Poza tym, jak tak patrze, to ja mam lepsze z nia stosunki niz moj maz. On, gdyby nie ja, to prawdopodobnie w ogole by do nich nie chodzil, zeby tylko nie byc zmuszanym do wysluchiwania ich madrosci. No coz… biore jednak duza poprawke na tych ludzi, bo chce, zeby Szymonek mial normalna rodzine. Ah i wyobrazcie sobie, ze ja nadal do swoich tesciow nie mowie “mamo, tato”, oni sa tym bardzo niepocieszeni, ale mi to jakos kompletnie przez gardlo nie przechodzi. Dla mnie to wciaz pani i pan…
                                      Nic sie nie martw. Niektore tesciowe sa jednak naprawde bardzo w porzadku, moze Twoja tez sie taka okaze:)

                                      colora + Szymonek (22.10.03)

                                      • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                                        moja tesciowa jest wspaniala. Chcialabym miec tak mame…

                                        Cenka + Mila 28.05.03 GG 1214770

                                        • Re: jak sie wam uklada z tesciowa?

                                          Wbrew temu, co niektorzy myślą po moim poście o Dniu Babci uważam, ze nie jest źle. W pewnym sensie na pewno to zasługa tego, ze rzadko się widujemy, mamy więc do siebie grzeczny dystans, ale ja generalnie nie lubię nieprzyjemności i nie wyobrażam sobie darcia kotów z mamą mojego męża.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jak sie wam uklada z tesciowa ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general