Do porodu został mi niecały miesiąc i poza myślą o samym maleństwie zastanawiam się też nad powyższym… Jak znosi się te 6 tygodni () abstynencji od seksu, czy pojawia się frustracja, zniecierpliwienie u którejś ze stron, czy może to popsuć relacje małżeńskie?… Gdzieś wyczytałam, że zdrady (panów oczywiście) zdarzają się najczęściej w 3 miesiącach po porodzie… To bardzo okrutne i nie uważam aby mnie to miało spotkać, ale nie sądzicie, że coś w tym jest…? A jak było w waszym przypadku, jak prędko można dojść do siebie po porodzie, nie tylko pod względem fizycznym ale pod względem zorganizowania się w nowych warunkach jakie stwarzają narodziny dziecka?
A kiedy już wreszcie można to ciekawa jestem jak wygląda taki seks po porodowych przeżyciach i tygodniach abstynencji, ale również niewyspania i braku czasu dla siebie… Trochę się tego boję jak ja się w tym wszystkim odnajdę.. Boję się, że pełnienie dwóch tak różnych ról na raz – matki i żony, kochanki – może mnie przerosnąć…
36 odpowiedzi na pytanie: Jak to jest z abstynencją i seksem po porodzie…
Wiadomo, że na początku to trzeba dać sobie trochę czasu, aż się wszystko pogoi (wcale to nie musi być 6 tyg). U nas jakoś nie mogliśmy zacząć, bo zawsze było coś do zrobienia a to przy Małej, a to w domu, ale powolutku udało się wszystko poukładać i na wszystko znajdujemy czas.
“Pierwszy raz” po porodzie był stresujący dla obu stron, ale po tak dużej przerwie to normalne. Potem już z górki jest
Życzę szybkiego i bezproblemowego porodu oraz rychłego odnalezienia się w obu rolach.
Nie martw się, będziesz tak wykończona obowiązkami przy noworodku, że sex to ostatnie, o czym pomyślisz:)
A taki tatuś, co to nie potrafi zrozumieć stanu kobiety w połogu + zmęczenie obowiązkami i niewyspanie, to niewiele jest wart jako mąż i ojciec, takie jest moje zdanie.
Ja przekonałam się przy pierwszym dziecku, jak wspaniałego i pomocnego mam męża, jakby było inaczej, to nie zdecydowałabym się na drugie dziecko z nim.
A taka przerwa jest niezłym afrodyzjakiem, trochę jak “pierwszy raz” 🙂
oj, to prawda ja nie miałam w ogóle ochoty ani siły na seks. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam myśleć o tym sama, nie zaczepiana przez męża
a pierwszy raz po porodzie to w moim wypadku masakra, było gorzej niż za pierwszym razem w ogóle. Mąż też zestresowany na maksa.
Z każdym nastęnym razem było lepiej 🙂
Seks to nie tylko “penetracja”:)
Można robić różne fajne,i przyjemne rzeczy bez powyższego:)
To też prawda:)
i ja się podpiszę 😀
ja to przyznam że w ogóle długo po porodach swoich czekałam bo mnie wyjątkowo mocno to bolało i jakoś nie mogłam się przemóc, a jak się przemogłam to też jeszcze bolało więc zdecydowanie musieliśmy czekać chyba i ze 3 lub 4 miesiące
ale tak jak dziewczyny wspominały…. można inaczej się spełnić w temacie 😀
zgadzam się przy dziecku będzie tyle pracy nocne wstawanie karmienia przewijania noszenie do odbicia kolki itp ze o sexie nie pomyslisz a jak zaangazujesz partnera w obowiązki na równi z Toba to on też nie będzie miał na nic ochoty tylko na chwilkę spokojnego snu na pewno nie w głowie będą mu igraszki tym bardziej z inną kobietą
To ja napiszę jak u mnie było:)
Trzy miesiące ostatnie ciąży zero seksu bo nie wolno było, CIĄŻA ZAGROŻONA, zresztą mnie też się jakoś nie chciało może to ten lęk o dziecko…po porodzie mineło 6 tyg. i dalej mnie nic nie ruszało…mąż przychodził zagadywał a mnie to tylko wszystko złościło…mąż nie naciskał dał mi trochę czasu,w końcu żeby mnie przekonać zrobił nastrojowy wieczór: spokojna muzyka, świece, masaż ciała, baaaardzo długa gra wstępna, i dopiero wtedy coś mnie zaczeło ruszaćno i muszę przyznać “Pierwszy raz” po porodzie, po ponad 4mieś. bez seksu, pięknie było…i jakoś tak wyjątkowo
podpisze sie jesli mogę!
to prawda opieka nad malenstwem, nieprzespane noce, zmeczenie,bół po nacieciu krocza obolałe piersi ogarniecie domu itp.sprawiły u mnie ze kompletnie nie miałam głowy do sexsu, jak sie okazało mój m tez nie bardzo ale to z powodu tego ze był przy porodzie i widział nieco za dużo i po prostu moje miejsca intymne zle mu sie kojarzyły
trwało to prawie 10 tygodni zanim oboje odważylismy sie na nasz 1 raz
w żadnym wypadku nie strasze
mam nadzieje ze u ciebie tak nie bedzie
życze bezproblemowego porodu
Ja również chciałabym się wypowiedzieć. A wiec podobnie jak u poprzedniczek. Bardzo długi czas zero ochoty. A w ciąży ostatni raz chyba jakoś w 4 miesiącu. Potem spokój. Dopiero dobre pół roku po porodzie coś się ruszyło. Facet naciskał ale ja nie miałam ani siły ani ochoty. Teraz jest wszystko w normie 😀 I to ja ciągle mam ochotę
Kiedyś mi pewna Francuzka tłumaczyła, że we Francji mężczyźni najczęściej zdradzają na finiszu ciąży żony i w okresie połogu. Co więcej, kochanki są przekonane, że w ten sposób pomagają żonie “odciążając” ją od dodatkowych obowiązków… Nie wiem, czy to był odosobniony pogląd owej pani, ale ona mi to przedstawiała jako “ogólnie przyjęte” zachowanie we Francji…
Więc może i coś w tej statystyce jest.
Każdego przerasta – czasem na dłużej czasem na krócej… Ale facet jak jest w miarę rozsądny, to jest w stanie to zrozumieć :). I jeszcze czasem pomóc ;). Będzie dobrze
6 tygodni mówisz?;)
Po porodzie moja abstynencja trwała 5 mies.;)
moja też jak nie dłużej
Jak kocha to poczeka i piec lat 😉 taka jest prawda :))
U mnie to i do dzisiaj nie wróciło niestety do normy. Dziecko ma prawie dwa lata a my nadal mamy w tej kwestii problemy. Kochamy się od czasu do czasu ale ja to raczej z obowiązku robię. Nie mam ochoty. Nie chce mi się. mogło by dla mnie nie istnieć. Niestety chyba nie ma na to lekarstwa, oprócz czasu ale już nawet w to wątpię…
U mnie tak samo z poczucia obowiązku. Ostatnio było częściej, bo staraliśmy się o drugie, odkąd się udało już w ogóle. Przypuszczam, że po drugim dziecku nic się nie zmieni, a jak już to na gorsze 🙁
ja Cię wyprzedzam bo moja trwała od 10tc do 3 tyg połogu 😉 i jakoś mnie facet nie zdradził,nawet gdyby chciał to by nie miał okazji chyba że we śnie bezsens że niektórzy myslą…teraz mamy nawet przerwę hmm około 4 mce
W wielu związkach jest to problem. Ważne aby mieć wzajemne zrozumienie i nie przekładać życia dla jednego ale dla siebie na wzajem.
Paprotka – nie będzie tak źle!:)
Ważne, by żadna ze stron do niczego siebie ani partnera nie zmuszała. Czułość w tym czasie jest bardzo ważna! Musicie być nadal blisko, mimo, że przez te 6 tygodni nie będziecie uprawiać seksu.
U mnie oboje powoli dojrzewaliśmy do zbliżenia po porodzie. I wspominam ten czas bez irytacji, czy jakichś specjalnych problemów…
Szczerze powiem, że dla mnie obca jest sytuacja, kiedy po porodzie całkowicie traci się ochotę na seks. Trzeba dać sobie czas, ale też pozwolić sobie oderwać się od opieki nad dzieckiem, odetchnąć, nabrać dystansu i pamiętać, że mimo, iż zostało się mamą, nadal jest się żoną.
trzy razy czytałam, bo nie mogłam zrozumieć
powiem tyle
STRASZNE to co napisałaś
przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to jest z abstynencją i seksem po porodzie…