Witajcie mam małe pytanko…od kilku dni podaje małej marcheweczke i jabłko je to w miare dobrze i dobrze toleruje ale do Was pytanie…kupujecie gotowe posiłki w słoiczkach czy przyżadzacoe je same?Ja z początku robiłam próby i jak na razie marchewka “idzie”lepiej ze słoiczka a jabłuszko tarte przeze mnie…jak to u Was jest spotkałam się z wieloma opiniami,że słoiczki to tylko chemia ale przecież gdyby tak było nie dopuszczono by ich do sprzedazy czegoś tu nie rozumie I mam jeszcze małe pytanko odnośnie kaszek ryzowych jak wasze dzieci je toleruja dzis podałam małej 3 łyżeczki na pierwszy raz boje się podac więcej czy wystąpiły u Was jakiews bóle brzuszka,kolki….prosze odezwijcie się
pozdrawiam wszystkie forumowe mamy i ściskam wszystkie maleństwa(ciekawe czy starczy mi na to siły 🙂 )
Kasia i Karolinka ( 2.07.2003 r.)
3 odpowiedzi na pytanie: Jak to u Was wygląda…….?
Re: Jak to u Was wygląda….?
ja tez robię ciągle eksperymenty, mój synek woli jabłko ze słoiczka (zjada cały) a przy tartym krzywi się choćby było najsłodsze, jeśli chodzi o marchewkę, to podawałam na początku sok z sokowirówki i do zupy zwykłą, ale pediatra mi poradziła, żeby dawać ze słoiczka bo marchewka zbiera najwięcej szkodliwych substancji z otoczenia, więc dajemy ze słoiczka (do zupy, resztę warzyw gotuję normalnie) niestety ta słoiczkowa marchewka jest wstrętna, poczekam trochę żeby się mały przyzwyczaił w ogóle do marchewki i myślę że przejdę na zwykłą, bo jest smaczniejsza, my niestety mamy często rewolucje brzuszkowe przy nowościach więc muszę uważać,
jeśli chodzi o kaszki to ogólna zasada jest taka że ryż zatwardza a kukurydza – nie, więc jeśli Twoja córcia nie będzie miała z ryżem problemów to super (bo jest przecież tyle kaszek o różnych smakach że aż miło), my niestety na razie jesteśmy na kukurydzy, ale ryż małemy bardziej smakuje
przy wprowadzaniu nowości trzeba być cierpliwym, powodzenia
daga i sebastian (09.05.2003)
P. S. słoiczki nie są chemią, są pasteryzowane, dlatego mają długie terminy ważności, ale są drogie więc ja wyszłam z założenia że będę gotować sama no i owoce też zwykłe będę dawać w miarę możliwości
nie przejmuj się czasem że mój mały skończył pół roku i dopiero wprowadzam mu zupę, my ze względu na małą niedyspozycję jesteśmy spóźnieni z wprowadzaniem nowego menu :o)
Re: Jak to u Was wygląda….?
mi alergolog powiedział, że zdecydowanie opowiada się za słoiczkami. One nie są “chemiczne”, zamykane są tak, jak weki i dlatego się trzymają. Gdyby miały chemiczny syf w środku, termin przydatności do spożycia byłby o wiele dłuższy. Poza tym pochodzą z kontrolowanych upraw, a to, co kupujemy nawet na targu, nie wiadomo skąd.
Jeśli chodzi o kaszkę moim zdaniem możesz śmiało podać wiecej. To bardzo dietetyczny pokarm. W końcu je się go przy problemach żołądkowych. Nie wydaje mi się, żeby dzieci miały problemy z jej trawieniem.
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: Jak to u Was wygląda….?
agula woli zupki, które ja gotuje, a jesli chodzi o owocki, to słoiczkowe jej bardziej smakuja.
kaszki ryżowej agulka nie lubi, je tylko kukurydzianą
pozdrawiamy
ania z agulką 04.03.03.
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to u Was wygląda…….?