No właśnie dziewczynki – czy możecie mi powiedzieć ile cm powinna mieć szyjka w 30 tc, by nie budziła niepokoju? Przy ilu centymetrach mówi się już o czymś poważnym? Czy miękka szyjka też jest powodem do niepokoju? Jeżeli tak, to dlaczego i jak temu przeciwdzialać? Będę wdzięczna za info.
Duża buźka
gacka i Kruszynka (19.03.04)
5 odpowiedzi na pytanie: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Re: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Dlugosc szyjki macicy zalezy od budowy i o jej skracaniu moze mowic lekarz ten ktory eczesniej ja ogladal 😉 Moja w 29 tc miala 38 mm, ale czy blizej porodu tym jest to mniej wazne! A co do twardosci. Hmmm – powinna byc twarda, a nie miekka, ale to o niczym nie przesadza! Jesli jest miekka a sie nie skraca to powinno byc w porzadku. Niestety nie mozna na wlasna reke temu przeciwdzialac z tego co wiem.
Asia i Maluszek 😉 (37 tygodniowy)
Re: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Ponoć norma dla szyjki to między 45 a 35 mm. Ale zdarzają się kobiety, które mają któtsze szyjki. Ważne, żeby szyjka się nie skracała zbyt wcześnie. Powinna być twarda i zamknięta. Moja gienia mówiła, że najniebezpieczniej jest, gdy szyjka się rozwiera… Chyba nic nie da się zrobić,żeby szyjka nie “szalała” (taka jej uroda i tyle), ale jak już zacznie sie coś dziać, to trzeba się oszczędzac!
.
Agnieszka i Ewunia (25.06.2003)
Re: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Wiesz co to jest kwestia idywiduallna- tak jak rozne kobiet maja roznej wielkosci bisuty podobnie jest i z szyjka m. dlatego wazne jest zeby chodzic do jednego lekarza,ktory zna pacjentke i jeje szyjka
Fachowo przyjmuje sie ze ponizej 2 cm istnieje zagrozenie porodem przedwczesnym,aczkolwiek chodzi tu o cala dlugosc szyjki(mozna zmierzyc za pomoca usg) a nie tylko o czesc pochwowa
Szyjka macicy dojrzewajac do porodu mieknie i centralizuje sie(w ciazy jest zagieta do tylu)- dlatego jesli lekarz zaobserwowal u Ciebie te objawy to z pewnoscia Cie poinstruuje jak masz postepowac,waznej siet abys duzo odpoczywala-na lezaca z poduszka pod pupa.
Pozdrawiam serdecznie
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Ja tak troche nie na temat, ale mam do Ciebie Lali pytanko 😉
Zapytalam gina na USG czy moj maluszek nie ma pepowiny na szyjce i okazalo sie ze ma. Normalnie by o tym nie mowil, bo uwaza ze to nie jest nic strasznego. Mozesz mi napisac jak to jest z Twojego, kobiecego punktu widzenia. Czy jest jakies zagrozenie ze malutki moglby sie udusic bedac u mnie w brzuchu (bede miec cc). Co moge zrobic zeby nie stalo sie nic zlego?
Asia i Maluszek 😉 (37 tygodniowy)
Re: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?
Musze powiedziec, ze bardzo czesto maluszki rodza sie z okrecona wokol szyji czy tulowia pepowina, wazne jest to jak scisle ona przylega,bo jesli jest po prostu zarzucona to najprawdopodobniej nic zlego sie nie wydarzy,a jesli zas scisle to moga byc zaburzenia w tetnie dziecka-dlatego tak wazne jest monitorowanie go podczas porodu(zaburzenia ASP sa najczestszym wskazaniem srodporodowym do cc)
W brzuszku raczej nic Twojemu maluchowi nie grozi,nawet jak by byl caly w pepowinie bo tam jest duzo miejsca i nic jej nie uciska i jnie zaburza doplywu krwi do dziecka, dopiero przy przechodzeniu przez kanal rodny,ktory jest dosyc ciasny istnieje pewne niebezpieczenstwo.
Inna sprawa sa wezly na pepowinie,ale to juz naprawde rzadkosc
No a tak poza tym to na te tance maluchow z pepowinami niestety nie mamy zadnego wplywu…
Zycze duzo zdrowka i mniej zmartwien
Magda mama Natalki ur19.03.03
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak to właściwie jest z tą szyjką macicy?