Jak trudno ratowac zycie…..

…. wlasciwie nie wiem jaki tytul powienien miec ten post, ale chcialam podzielic sie z Wami moja refleksja….
Bylismy na wakacjach w kotlinie klodzkiej, w piatek wieczorem zadzwonila moja siostra z prosba ze jesli mozna to zebym “przepisala” swoja krew z ksiazeczki (jestem honorowym dawca) na miesiecznego synka jej kolegi bo jest w szpitalu, a krew potrzebna; poza tym we Wroclawiu po prostu brakowalo krwi (w wakacje tak niestety jest) i mialam dowiedzec sie o mozliwosc oddania krwi na miejscu z mozliwoscia przekazania jej potrzebujacemu Franulkowi (mam zerowke Rh + i moge ja dac kazdemu potrzebujacemu ktory tez ma Rh + ), wiec w sobote rano pojechalismy do szpitala do Klodzka zeby oddac lub “przepisac” juz oddana krew…. a tu niespodzianka… krwiodawstwo nie pracuje w soboty (we Wrocku pracuje do poludnia), nikt mi mie byl w stanie udzielic informacji czy w razie potrzeby mogel oddac krew na miejscu i zostanie przewieziona do Wroclawia (w koncu to tylko jakies 80 km), czy tylko moge “przepisac” krew….. kazali mi przyjsc w poniedzialek……. do poniedzialku moglo sie przeciez wiele wydarzyc….. na szczescie kolega siostry poradzil sobie bez mojej pomocy, ale to przykre ze nawet jesli chce sie i moze ratowac komus zdrowie lub zycie nie ma takiej mozliwosci.

Ewa i 2-letni Jaś

19 odpowiedzi na pytanie: Jak trudno ratowac zycie…..

  1. Re: Jak trudno ratowac zycie…..

    Masz rację sama chęc niesienia pomocy nie wystarcza… Ja też chciałam zostać dawcą… niestety.. Nie przeszłam pozytywnie badań wstępnych. Nie dlatego, ze jestem chora.. Skreślili mnie bo mam za mała wagę zeby krew oddawać. Kiedyś pobierano krew w 2 dawkach 400 lub 250ml. Kobiety z nizszą waga mogły wiec oddawać 250.. Teraz produkuje sie u nas tylko woreczki o pojemności 400 i te z nizszą wagą nie mogą dla dobra swojego organizmu pomagać innym. Paranoja!!

    LittleM

    • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

      To smutne :((

      • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

        To właśnie przykład w jakim chorym kraju żyjemy !!!

        • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

          smutne

          Izka i Zuzia 3 latka 🙂

          • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

            :((((

            Jakie to życie niekiedy smutne…

            Tola i Mela

            • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

              To nawet nie jest smutne – to jest podle! Rutyna i znieczulica!

              • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                ja nawet nie moge oddawac krwi..

                madzia i Wicia (16 miesiecy)

                • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                  A już (po przeczytaniu posta Lei o PKP) pomyślałam, ze cos się w tym kraju zaczyna dziać pozytywnego, ale jednak niewiele

                  Pozdro
                  Karolcia_

                  • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                    Smutna, chora rzeczywistosć

                    Ala i Filipek (29.07.2003)

                    • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                      Chore to 🙁

                      Aga i Dominika ( 5.XII 2001 )

                      • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                        Przykre.


                        Ania i Bianca

                        • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                          To przykre, że człowiek chce oddać coś tak bezcennego i nie może
                          Dobrze, że kolega siostry sobie poradził…

                          • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                            to fakt ze z powodu niskiej wagi mozna nie zostac zakwalifikowanym na dawca ale naprawde jest to robione z obawy o zdrowie. A porcje krwi zmienili nie wiem dlaczego, ale teraz mozna oddawac tylko po 450 ml

                            Ewa i 2-letni Jaś

                            • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                              to prawda, ale wczoraj u siebie we Wroclawiu przyjeli mnie bez problemy i zaopiekowali sie odpowiednio moja “darowizna” 🙂

                              Ewa i 2-letni Jaś

                              • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                                niestety takich “kwiatkow” jest wiecej a sluzba zdrowia w szerokim tego slowa znaczeniu chyba wiedzie prym w tej kategorii 🙁

                                Ewa i 2-letni Jaś

                                • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                                  dlaczego?

                                  Ewa i 2-letni Jaś

                                  • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                                    Rzeczywiście przykra sprawa 🙁

                                    • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                                      Bo łapie si ena tą liste…

                                      Nie wolno Ci oddać krwi w następujących przypadkach:
                                      • jeśli przebyłeś lub jesteś chory na żółtaczkę zakaźną;
                                      • jeśli jesteś nosicielem wirusa HIV lub/i chory na AIDS;
                                      • jeśli chorujesz na choroby weneryczne, gruźlicę, łuszczycę, padaczkę, choroby nowotworowe czy cukrzycę, również choroby układu krążenia (wady serca, choroba wieńcowa, zawał mięśnia sercowego), oraz chorobę Creutzfeldta-Jakoba (CJD);
                                      • jeśli jesteś alkoholikiem lub narkomanem;
                                      • jeśli chorowałeś na choroby tropikalne, w tym malarię (jeśli przyjmowałeś leki przeciwmalaryczne);
                                      • jeśli przebywałeś w okresie 01.01.1980 r. do 31.12.1996 r. łącznie przez 6 miesięcy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii;
                                      • jeśli jesteś leczony hormonem wzrostu;
                                      • jeśli jesteś po przeszczepie rogówki, opony twardej lub komórek ośrodkowego układu nerwowego, po resekcji żołądka, po usunięciu tarczycy lub nerki
                                      • jeśli masz miażdżycę, jesteś po udarach mózgowych lub maszz rozległe żylaki.

                                      madzia i Wicia (16 miesiecy)

                                      • Re: Jak trudno ratowac zycie…..

                                        coz czasami tak bywa ze nie nawet chcac nie mozemy pomagac w dany sposob, ale mozemy przeciez w inny 🙂 zawsze sie cos znajdzie

                                        Ewa i 2-letni Jaś

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Jak trudno ratowac zycie…..

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general