Jak urodził się Kuba – bardzo stara historia

cześc dziewczyny,
czytam tutaj na forum, że wiele z Was (głółnie tych co będą rodziły po raz pierwszy) jest przerażona porodem.
Wcale się Wam nie dziwię – po przeczytaniu wielu historii mrożących krew w żylach człowiekowi może się odechcieć.
Ja Kubusia urodziłąm dawno – bo ponad 3 lata temu, ale ku pokrzepieniu Waszych zlękanych serduszek chciałam Wam opisać jak to było.
Bo było normalnie – poród to nic strasznego – to piękne przezycie którego się zapomina do końca życia 🙂

U mnie to było tak.
Parę dni po wyznaczonym terminie, w niedzielę rano ok. 7:00 poczułam, że te skurcze to włąśnie jest to. Bardzo się ucieszyłam, bo miałam już dośc słoniowatego brzucha.
Wysłąłam męza na uczelnię na zaliczenia – bo przecież mieliśmy czas. Umówiliśmy się, że gdy uznam, że to już czas – dam mu znać i on po mnie przyjedzie.
I mniej wiecej od 7:30 do ok. 11:30 czułam skurcze – nie były nic a nic bolesne. Zjadłam śniadanie, dopakowałąm do końca torbę do szpitala.
Posiedziałam z rozwolnionkiem na wucecie czytając prasę (a dokładniej rzecz ujmując jakas dzieciowa gazete – o fazach produ 🙂 )
ok. 11:30 zadzwoniłam do meza, – ze juz czas.
Po 12:00 dotarliśmy do szpitala – gdzie wyszło małe zamieszanie – bo nie było wolnej sali do porodów rodzinnych.Wiec ja zaczelam sie zbierac, aby jechac do innego szpitala – ale przerażona moja postawą polozna zgodzila sie abysmy rodzili rodzinnie w ogolnej sali.
Potem dali mezowi uniform, a mnie wygolono i podano lewatywę (nie ma czego się bać – nie jest to żaden koszmar – trochę nieprzyjemne i tyle).
Potem polazilam po korytarzu – bo nie mogłam odnaleźć swojego mężą (ktory siedzial w naszym boksie i czekal na mnie).
W końcu jakoś się odnaleźliśmy i tak zrobiłą się godzina 13:00.
Zaczynało mnie coraz bardziej bolec i ok. godz. 14:00 zaczelam plakac z bolu – mowiac ze nie wytrzymam i ze chce znieczulenie.
Przyszedl anestezjolog, polozna mnie zbadala – 9 cm rozwarcia. Wiec nie bylo juz sesnu podawac znieczulenia. Co dziwne wiadomosc, ze juz mam rozwarcie na 9 cm spowodowala ze sie usokoilam, bo balam sie ze w bolach bede sie wic jeszcze z 5 godzin 🙂
Potem podczas parcia pokłóciłam się z lekarka odpbierajaca porod o kolor wlosow mojego syna ;))))))) i o 14:00 Kuba był już na świecie.
Poród poszedł mi ekspresowo – bo od przyjazdu do szpitala (wpis, badania, golenie, lewatywy i inne glupoty) do finału – 2 godziny.
Boało podczas ostatniej godziny – nieprzeczę, ale patrząc na to z perspwktywy czasu – nie mam pojecia dlaczego ja tak panicznie balam sie porodu 🙂

A teraz jestem w drugiej ciazy, dopiero jestem na starcie a juz nie moge sie doczekac porodu i bobaska przy sobie 🙂
I tym razem pojde rodzic z nastawieniem, ze dopoki wytrzymam bede rodzila naturalnie – jesli zaczne nie wytrzymywac – poprosze o znieczulenie.
Ja sie tylko boje, ze skoro pierwszy porod poszedł szybko, to z drugim moge nie zdazyc do szpitala. Wiadomo przeciez ze 2 porod idzieszybciej.

Trzymajcie sie dziewczyny – naprawdę nie ma sie czego bac – porod to cudowne wydarzenie!

Marzena z Kubusiem i fasolinką

2 odpowiedzi na pytanie: Jak urodził się Kuba – bardzo stara historia

  1. Re: Jak urodził się Kuba – bardzo stara historia

    Oby tak było Marzeno, że te drugi poród to szybciej idzie:)) U mnie od odpłynięcia wód do Jasia na brzuszku mineło 4,5h i nie chcę by Jowanka jakoś sie ociągała tylko co najwyżej tyle Mamusie męczyła:))

    roczny Jaś + Jowanka(luty’05)

    • Re: Jak urodził się Kuba – bardzo stara historia

      A co powiesz na 17 godzin (tylko dzięki przyśpieszaczom)?

      Znasz odpowiedź na pytanie: Jak urodził się Kuba – bardzo stara historia

      Dodaj komentarz

      Angina u dwulatka

      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

      Czytaj dalej →

      Mozarella w ciąży

      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

      Czytaj dalej →

      Ile kosztuje żłobek?

      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

      Czytaj dalej →

      Dziewczyny po cc – dreny

      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

      Czytaj dalej →

      Meskie imie miedzynarodowe.

      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

      Czytaj dalej →

      Wielotorbielowatość nerek

      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

      Czytaj dalej →

      Ruchome kolano

      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo
      Enable registration in settings - general