Jak was uwiedli??

No i jeszcze jeden optymistyczny (mam nadzieje) watek:

Co robili Wasi faceci, aby Was zdobyc?

Wera

18 odpowiedzi na pytanie: Jak was uwiedli??

  1. Re: Jak was uwiedli??

    mhmmm….mój wodził oczami za mną ładnych parę lat… Ale ja zmieniłam chłopców jak rękawiczki (hihih) więc się nie mógł dopchać….
    a urzekł mnie tym, że miał siłę i ochotę uczyć mnie zawracać na hamulcu ręcznym….bo ja uwielbiam jeździć samochodem i ta kwestia mnie fascynowała ale nikt nie chciał się podjąć nauki bo babom podobno opornie wchodzi :-))
    Średnio romantycznie… Ale on urzeka spokojem i dobrocią…jest wodą, która trochę gasi mój rozbuchany ogień i ja kogoś takiego po prostu potrzebuję!

    Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

    • Na rowerze przez lasy…

      To już 10 lat temu…
      Chodziliśmy razem do technikum. Druga klasa. Szkoła mechaniczno-elektryczna. 700 chłopaków i 5 dziewcząt.
      Mieszka ode mnie ok 20 km. Kiedyś zapytał czy może do mnie przyjechać, bo mu się moja miejscowość podoba.
      I przyjechał na składaku. Ale mi zainponował !!!
      Na pożegnanie chciałam go pocałować, ale jak się zorientował to wsiadł na rower i odjechał. Po prostu się przestraszył. 🙂

      Do dziś mówi, że modlił się żebym była jego kobietą. A sama wiem, że jest jak przystało na prawdziwego barana jest strasznym uparciuchem. Zawsze ma to, czego naprawdę pragnie. To dodaje mi otuchy…

      Chyba nie muszę pisać o czego teraz pragnie…. 🙂

      Żaba Monika wypatrująca bociana

      gg 4069688

      • Re: Jak was uwiedli??

        Moj maz dal mi poprostu milosc, czyli chec do zycia 🙂 kasia

        • Re: Jak was uwiedli??

          hihih..ja..GO..uwiodlam:)

          Zuzanna 13 cykl starań

          • Re: Jak was uwiedli??

            Był moim najleprzym przyjacielem.
            To jemu opowiadałam o wszystkich problemach sercowych…
            Wypłakiwałam się na ramieniu, kiedy się nie układało.
            Był przy mnie we wszystkich ważnych momentach życia.
            Trwał obok, niwzruszony wygłaszaniem moich teorii o przyjaźni.
            W pewnym momencie zrozumiałam, że jest mi tak bliski jak nikt inny – “chwilę” później zrozumiałam również, że kocham go ponad wszystko na świecie 🙂
            Nie wiem czy to można nazwać uwodzeniem, ale jak widać było bardzo skuteczne 🙂

            Kasia

            • Re: Jak was uwiedli??

              a mnie uwiodl jednym wielkim cyganstwem… ze wyjezdza 🙂 No i potem wyjezdzal, w nastepnym roku tez i w nastepnym i w nastepnym…. I od wielu, wielu lat juz “wyjezdzamy” razem 🙂

              (Oby Dobra ) Nowinka

              • Re: Na rowerze przez lasy…

                kurcze ja też kończyłam technikum, ale elektroniczne o spevcjaności automatyka przemysłowa, a nas było tylko 3 na tyle chlopa.

                JOVI_z nadzieją na grudzień
                falvit i folik

                • Re: Jak was uwiedli??

                  u mnie to śmieszna sytuacja. Ponieważ najpierw to jego brat za mną “latał” przez jakieś pół roku, ale ja nie dawałam mu żadnych szans, później jakoś przez przypadek poznałam właśnie jego na dyskotece i tak to się zaczęło. Ten mój bidula nachodził mnie przez ponad rok czasu, aż w koncu przekonał mnie do siebie. Warto było.Ja tam bym tyle o kogoś się nie starała po tylku kopach!

                  JOVI_z nadzieją na grudzień
                  falvit i folik

                  • Re: Jak was uwiedli??

                    Mój zaprosił mnie niby do kina, a tam odbywały się mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów. Trochę byłam zła, bo następnego dnia też mnie tam zabrała, ale bardzo się zdziwiłam, jak w pewnym momencie zostawił mnie samą a po jakiś kilkudziesięciu minutach zamiast obok mnie zobaczyłam go dzwigającego jakiś potworny ciężar… Byliśmy wtedy w trzeciej klasie liceum, tylko o odmiennych profilach… I tak już zostało, że często zamiast na randki jeździłam z nim na zawody…

                    Daga

                    • Re: Na rowerze przez lasy…

                      my też technikum elektroniczne 🙂
                      byłyśmy 3 dziewczyny, razem od zerówki

                      Żaba Monika wypatrująca bociana

                      gg 4069688

                      • Re: Jak was uwiedli??

                        A ja mojego wypatrzyłam sobie na szkolnym korytarzu w liceum. I zaczęłam śledztwo. Dowiedziałam się jak ma na imię,do której chodzi klasy,co lubi i zakumplowałam z Jego kolegami.Oni oczywiście widzieli o moim zauroczeniu i czasami napomknęli mu,że miła dziewczyna ma na Niego oko. Po roku tak poprostu podszedł i zaprosił mnie na lody. I tak się zaczęło i trwa 9 lat :-)))

                        • Re: Jak was uwiedli??

                          Chyba nie musiał mnie uwodzić za bardzo, bo od razu obydwoje wiedzieliśmy, że to jest to. Poznaliśmy się 9 m-cy temu(!), w marcu, w moje urodziny, ja wówczas mieszkałam w Krakowie. To było 9 marca, 1 czerwca już mieszkałam w Sieradzu, a 29 listopada wzieliśmy ślub. W międzyczasie to tańczyliśmy o północy w parku przy muzyczce z głośników autka i padał śnieg, przyjechał do Krakowa też spontanicznie… W sumie po niecałych trzech miesiącach znajomości zamieszkaliśmy razem i tak zostało:)

                          pozdrawiam
                          Agata:)

                          • Re: A Ciebie, Vera??? 🙂

                            No? 🙂

                            (Oby Dobra ) Nowinka

                            • Re: Jak was uwiedli??

                              Z moją kuzynką byłyśmy na jakiejś imprezie. Oczywiscie byli z nami faceci: jej chłopak i jakiś jego kumpel, którego poprosiła o dotrzymanie mi towarzystwa (biedna samotna kura)
                              Impreza się nie kręciła dobrze, mi się mój “partner” zupełnie nie spodobał: nie umiał tańczyć i był ode mnie sporo niższy i duuużo chudszy 🙁 Byłam zła na siebie, na niego i na kuzynkę. I na to że wogóle dałam się namówić na taką randkę w ciemno.
                              Siedziałam z kuzynką w kącie ze spuszczonym nosem 🙁
                              “Nasi” faceci gdzieś się rozpełźli.
                              W końcu podszedł do mnie jakiś chłopak i poprosił do tańca – wolnego. Nie dawał za wygraną moim odmowom i tłumaczeniom, że nie mam ochoty.

                              Zatańczyliśmy…i tak aż do samego rana. Pod koniec zabawy spytał : “Czy lubisz być uwodzona?”
                              – Tak.

                              To był mój Maciej.
                              Kocham Go szalenie!!!!!!!!!!!

                              Ania

                              • Re: A Ciebie, Vera??? 🙂

                                mnie poderwał na Bieszczady opisze później

                                Wera

                                • Re: Jak was uwiedli??

                                  mój zabierał mnie na długire zimowe spacer, które zwykle kończyły sie o 2-3 nad ranem, i kiedy tak ogladaliśmy gwiazdy na niebie, on powiedzial, ze nie musi patrzewc w niebo, bo jedna najpiękniejsza gwiazdeczka stoi obok neigo. To było takie miłe, niesamowite i cudowne, a kiedy przemarznięta na kość tuliłąm się w jego ramionach było mi na prawdę bardzo gorąco. A i jeszcze jedno – kupił specjalnei dla mnei zapachowe chusteczki – bo miałam katarek a uparł się, że dla takiej wyjątkowej kobiety muszą byc wyjatkowe chusteczki ach, jak ja lubię wracać myślami do tamtych chwil…

                                  erica – błagająca o cud

                                  • Re: Jak was uwiedli??

                                    U nas to ja go uwiodłam. On był nieśmiały i miał złamane serduszko, a ja zaprosiłam go na imprezę do znajomych i tak już chodzimy wszędzie razem.

                                    Ela

                                    • Re: Jak was uwiedli??

                                      A ja poznalam mojego ukochanego meza przez internet. Troche sie ze mna na poczatku droczyl, a mi sie tak to spodobalo, ze juz prawie 5 lat jestesmy razem;)

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Jak was uwiedli??

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general