Kala kilka dni temu przyniosła z przedszkola takiego newsa: “Aga z żabek powiedziała do mnie, że pokroi mi buzię nożem, potnie piłą i podpali.” To skrót, ale wszystkie te rzeczy wymieniła.
Skamieniałam. Na szczęście nie zrozumiała. Przestraszyła się, ale bardziej czuła, że to nie jest nic przyjemnego niż zrozumiała, o co naprawdę chodzi.
Mam nadzieję, że ta druga dziewczynka też nie rozumie, co powiedziała.
I że to po prostu efekt nieodpowiedzialnego oglądania nieodpowiednich filmów przy dziecku.
Zastanwiam się tylko, co ja mogę zrobić?? Bo Aga podobno zaczepia Kalę dalej. Porozmawiać z rodzicami Agi? Z wychowawczynią grupy? Niestety doświadczenia mam takie, że pani najczęściej “nie widziała, nie słyszała”.
16 odpowiedzi na pytanie: jak ze sobą rozmawiają przedszkolaki
porozmawiaj z panią,jeśli jedna nie widziała, nie słyszała rozmawiaj z następną, która była wtedy w grupie, a pani niech poinformuje/przeprowadzi rozmowę z rodzicami dziewczynki. Jeśli z panią nic nie wskórasz to wtedy dyrektor przedszkola
Dokładnie, najpierw poprosiłabym o rozmowe z Panią, ona powinna przekazać to rodzicom dziewczynki. Może umówi tą dziewczynę z P. Psycholog. Nie zostawiłabym tego.
nie wiem czy to z nieodpowiednich filmów, u mnie było to samo. Moje dziecko puszczało tekst że weźmie nóż i zabije kogoś. Skąd taki pomysł to nie wiem, bo chyba mało kto selekcjonuje to co ogląda jego berbeć jak ja. Pani mi te hmm cudowne historie opowiadała co i jak. Bardzo dosłownie wytłumaczyłam co się dzieje jak ktoś weźmie nóż i kogoś chce zranić czy zabić. Panie w przedszkolu też mi w tym pomagały. Trwało trochę ale przestało opowiadać te głupoty. Niestety w przedszkolu koledzy mają różne pomysły. W złości obecnie jest że wszystko zniszczy nie wiem co ma na celu – wnerwienie mnie hmm
Najpierw zaalarmowała bym panią, może nie słyszała ale w takim razie Ty ją o tym informujesz by wiedziała i jakoś zareagowała. Ewentualnie zaczepiła bym rodziców jeśli ich znasz
Mój 7 latek, miłośnik Star Wars, wszystkich na około pragnie posiekać mieczem laserowym, obciąć głowę ewentualnie rękę. Oczywiście na śmierć.
Myślę, że koledzy się jednak nie przestraszą.
mój miał etap że nielubianych kolegów chciał kroić i wyrzucać przez okno… Nie wiem skąd mu się to wzięło,nie pamiętam żeby w jakimś filmie był taki motyw
Bo dzieci to nie słodkie aniołki i też mają swoje czasem negatywne uczucia?
I jak widać- doskonale wiedzą, czego chcą
ps. z tym palenie buzi to jednak przeginka- z walką na miecze laserowe- myślę, że nie trzeba lecieć zaraz do psychoanalityka:D
oglądacie Toma i Jerry? niby to bajka dla dzieci hmm
Jak w niby normalnej bajce jeden bohater mowi do drugiego- ty durniu! Itd. to potem sie to wydaje normalne!
a ja mysle, ze to trche tak samo jak posadzac o zboczenie dzieci, ktore pokazuja sobie swoje narzady w toalecie
mysle, ze dziecko moglo w zwyklej frustracji siegnac po takie slowa, ale zdecydowanie przy jednorazowym wyskoku nie doszukiwalabym sie jakiegos drugiego dna – mysle, ze przez sugerowanie pomocy psychologa mozna kogos zwyczajnie urazic
osobiscie pewnie poczekalabym, czy sytuacja sie powtorzy
przy czym wazne, zeby wlasnemu dziecku wytlumaczyc, ze to drugie nie ma zadnych zlych intencji
moze mam tak uksztaltowany poglad, bo moi obaj tez zakochani w gweizdnych wojnach i odcinaja sobie czlonki swietlnymi mieczami mniej wiecej kilka razy dziennie
tudziez topia sie w karbonicie
ostrzeliwaja mnie regularnie rano podczas ataku floty rebeliantow na lodowa planete hoth
a niech sprobuje nie umrzec, rozpasc sie na kawalki w opisowy sposob, jak na prawdziwego imperial walker przystalo:/
Nooo….:)
Kiedyś zabraniałam kupowania militarnych zabawek. Ale machnęłam na to w końcu ręką- może nie staną sie od tego psychopatami;)
Od drewnianych mieczy ( laserowe też a jak!) po jakies pistolety-ostatnio hicior to te na wodę:D
u nas ciągle ktoś jest umarty
moj slodki synek poinformowal swojego dziadka ze on ma dwoch dziadków: “tego na cmentarzu” i “tego ktory jeszcze nie umarl”
mina mojego ojca – bezcenna
Ja to oglądałam namiętnie, jakoś mnie nie zdeprawowało:)
post scriptum
sprawa się tymczasowo zawiesiła. dziecko zachorowało, do przedszkola nie chodzi. przedszklanka obiecała posłuchać i skomentować, jeśli uzna za potrzebne. rodziców nie znam, nie szukam.
ja wiem, że dzieci różne rzeczy gadają, ale takie teksty w ustach trzylatki to całkiem zaskakujące.
hehe dobre umarty ahhh te dzieciaki
Olek nie mówi,że kogoś zabije tylko mówi jak mu coś nie wyjdzie ” bo się zabije”
Gobinku Olek ogląda TOmA I zawsze mówi ale ta myszka jest niedobra zaczepia Toma 🙂
przyznam,że też mnie to zdziwiło
gdzieś musiała to słyszeć a moze jakiś dziwny film oglądała
Znasz odpowiedź na pytanie: jak ze sobą rozmawiają przedszkolaki