Syn ma 2 lata i 9 miesięcy. Jest aktywnym dzieckiem, uwielbia spędzać czas na placu zabaw itd.
Niestety każdego ranka oraz przy dłuższym spacerze pojawia się ten sam problem.
Syn chcę na ręce, a ja muszę dźwigać.
Sylwetką nie przypominam Pudzianowskiego, więc nie ma lekko 😉
Próba postawienia go na ziemi i sugestia by szedł sam zawsze kończy się histerią, a ja śpieszący się do pracy ulegam…
Wielu z Was pewnie też miało podobny problem. Wszelkie rady mile widziane, bo kiedy widzę 2-latków grzecznie idących za rękę to widzę, że muszę szybko szukać jakiegoś rozwiązania.
Pozdrawiam!
10 odpowiedzi na pytanie: Jak zniechęcić 3-latka do noszenia na rękach???
jak kilka razy odmówisz i powiesz,że musi iśc sam to za którymś razem nie będzie histerii. może krótszy spacer na początek,żeby nie był taki zmęczony i odwracanie uwagi -co chce na ręce to czymś go zagadaj…. prawie 3 latek to już duże dziecko i śmiesznie wygląda taszczony na rękach….
Wychodź wcześniej i bądź konsekwentny. Nie nosisz dziecka i już. Mogą Cię przecież plecy boleć od dźwigania takiego ciężaru.
Nie jesteś jedyny. Mieszkam koło przedszkola i codziennie rano widzę sporo dzieciaków niesionych na rękach przez rodziców spieszących się do pracy.
A swoja drogą 3latek w wózku jest odbierany jako patologia, a 3-4 latek niesiony na rękach jako nic nadzwyczajnego.
😀 nie wiedziałam, naprawdę? Hehe, to my jeszcze długo będziemy patologia;)
Na barana go weź.
Cieżka sprawa, osobiście nie mam dzieci, ale moja siostra nie miała z tym probelmu gdy jej 3 latek nauczył sie chodzić nie chciał zbyt często na ręce.
jeździk?
rowerek?
hulajnoga?
więcej czasu?
niestety często dzieci w tym wieku szybko się męczą – zauważ, że one najczęściej nie chodzą lecz biegają ;). Dobrze im to idzie, ale na krótki dystans 😉
Więc albo podzielisz spacer na odcinki z odpoczynkiem, albo wymyśl wspomagacza albo dźwigaj 😉
BDW: ja akurat miałam blisko do przedszkola, więc chęć na ręce była bardziej z lenistwa niż z potrzeby: niezawodne okazały się wyścigi ;). Ale nie do samego przedszkola, bo to za daleko, ale: do ulicy; potem do dużego drzewa, potem do następnego itd :Rogaty: (oczywiście najczęściej syn musiał wygrywać. Chociaż remis też był akceptowalny :))
ja mówiłam, że mnie rączki bolą
jak radzi Qr Chuck wyścigi, ja mówiłam czego szukamy np kotka, pieska, biegniemy bo tam jest babcia itp, zawsze coś ciekawego wymyslałam
a ja mojemu że jest za ciężki i że możemy odpocząć na ławce i tak robiłam bo mnie nie pogięło by mojego cielaczka nosić ale miałam taki problem przede wszystkim gdy pozbyliśmy się wózka. Stopniowo wydłużaliśmy długość spacerów itd obecnie mój ma 4,5 i czasami zamaist podjechać 2 przystanki autobusem do sklepu woli iść pieszo i chodzimy 😀
Dokładnie, najprostsze rozwiązania są najlepsze. Musisz być stanowcza, a dziecko ma wiedzieć kto rządzi. To, że sobie pogrymasi to niech na Ciebie nie działa. Przejdzie mu po jakimś czasie.
do Qr-Chuck
mądre podejście 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Jak zniechęcić 3-latka do noszenia na rękach???