wymyśliłam z pół roku temu. odbierałam akurat wyniki bardzo specjalistycznej analizy z laboratorium i pomysłałam po raz pierwszy, że chciałabym w takim laboratorium pracować. wiem, nudno pewnie po jakimś czasie. ale za to jakże spokojnie…. przynajmniej tak się wydaje.
i od tamtej pory im więcej mam zgęstek w pracy, tym częściej myślę o takim laboratorium… 😉
a normalnie humanistką jestem. i pracuję w marketingu.
udało wam się kiedyś kompletnie zmienić profil zawodowy? o 180 stopni? albo dokonać innej życiowo-zawodowej zmiany, z sukcesem?
marzy wam się coś takiego czasami?
39 odpowiedzi na pytanie: jak zostać laborantką?
wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
no tak, ale bez potrzeby zmiany nie ma postępu.
zmiany dokonałam, ale nie udało mi się w tym kierunku zrobić studiów
z wielu powodów ich podjęcie nie jest niemożliwe 🙁
He he,
ja wciąż od lat chcę być barmanką :). Ale jakoś dalej brnę zgodnie z kierunkiem studiów, zdobywam kolejne stopnie i obiecuję sobie, że za barem stanę jak pokonam kolejny etap ;).
Ale w wieku 36 lat poszłam na studia podyplomowe, które pozwalają mi na to, żeby być laborantką :). A od maja zaczynam specjalizację z genetyki :). I niby cały czas w dziedzinie, ale trochę szerszej wiedzy udało się łyknąć.
O, a jakie to studia?? Ja bym też mogła na takie, czy trzeba mieć wykształcenie kierunkowe? I pracujesz jako laborantka? Skoro nie jako barmanka? jeszcze 🙂
Ja mam zrobiony kurs barmanski :D:D
Oczywiscie nigdy do niczego mi sie nie przydal, poza tym, ze perfekcyjnie otwieram szampana :).
Na studiach to bylo, piekne czasy, cudne zajęcia – z degustacją oczywiscie 🙂
dobra, przekonałyście mnie. zostanę barmanką.
A ja całe życie chciałam zostać Notariuszem
Żeby zrobić podyplomówkę to trzeba mieć w miarę kierunkowe, ale jak byś chciała zaczynać od zera to możesz pójść na analitykę medyczną. W sumie w laboratorium możesz pracować także po innych studiach, ale nie masz wtedy prawa do wystawienia wyniku, podobnie jak wtedy gdy jesteś tylko po studium (teraz już w tym kierunku w studiach nie kształcą, ale się mogę mylić).
A pracuję jak najbardziej w laboratorium, ale naukowym.
takim:
Zauważ, że ma to coś wspólnego z pracą w laboratorium. Też przelewasz ciecze :).
Dobry, dochodowy zawód!
A zostałaś? Jeśli wolno spytać?
A jak byłam całkiem mała to chciałam być fryzjerką. Opatrzność czuwała nad głowami moich potencjalnych klientów i fryzjerką nie zostałam :).
Np. po mojej biologii-mikrobiologii Zaczynałam te studia z wizją, że będę pracować w laboratorium – jakimkolwiek Tylko mi sią po latach studiowania, ćwiczeń, praktykach w laboratoriach, nieskończonym doktoracie kompletnie odechciało
No to siedzę w domu z coraz to kolejnymi dzieciakami i biżuterię robię, też zmiana kierunku
Ja też, ja też albo krawcową
A ja chciałam w kiosku pracować. Wyobrażałam sobie, że będę tam miała swój mały świat, uporządkowane po swojemu gazety, swój grzejnik itp.
Ja też 🙂
Albo na kasie w delikatesach Społem
I to takie bardziej pociągające ciecze. 🙂
Padłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiosk to rozumiem. Ale co jest pociągającego w delikatesach Społem?? 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: jak zostać laborantką?