jeszcze kilka dni temu nie zalamalam sie porazka jednej kreski na tescie i pozniejsza wizyta u gina. Myslalam,,,jejku poracha, ale mamy jeszcze sile i ochote probowac, w koncu prawie 10 miesiecy bezowocnych prob nic nie znaczy, chcemy to dostaniemy dzidzie, a jak! ” ale dzis juz nie jestem taka optymistka, smutno mi, bo czuje, ze trace nadzieje, czuje, ze juz nie chce ciagle patrzec na jedna kreske. Mam dopiero 26 lat, a czasami czuje sie jak starsza babka ktorej juz nic sie w zyciu nie chce!! nic tylko wyc 🙁 dodajcie troche cieplego slowa i nadzieji, bo chlop moj juz ze skory wylazi i nie wie co robic!
6 odpowiedzi na pytanie: jakos porzucil mnie optymizm
Re: jakos porzucil mnie optymizm
Karolla a robiłaś jakieś badania? ja nie czekałam rok i robiłam już wcześniej, to że wiedziałam że owulacja jest, że hormony ok mi pomagało i wierzyłam że w końcu się uda….. Aż zobaczyłam wyniki męża ale nic to, dalej walczę i Ty walcz!
Re: jakos porzucil mnie optymizm
Co prawda ja nie wiem co to znaczy zobaczyć jedna kreseczkę, bo jeszcze nie zaczełam starań, ale domyślam się jakie to uczucie:(
Trzymaj się i nie poddawajcie sie. Dobrze ze mąż Cię wspiera 🙂 Na pewno wkrótce uda Wam się 🙂 Trzymam kciuki 🙂
Re: jakos porzucil mnie optymizm
badalam poziom hormonow, progesteron bardzo bardzo niski i to praktycznie uniemozliwia ciaze do tego jeszcze permanentne bezowulacyjne cykle i torbiele na jajnikach. To wszysko razem sprawia, ze pomimo wieku,, rozrodczego” moje zajscie w ciaze graniczy z cudem. Staram sie w te cuda wierzyc ale czasami dopada mnie wielki dol i zwatpienie. Dzieki za slowa otuchy,bede walczyc ile sil wystarczy! Mam nadzieje, ze kiedys nam wszystkim sie uda!!!
Re: jakos porzucil mnie optymizm
wcale nie graniczy z cudem! przecież możesz być stymulowana i w końcu trafisz! u mnie to dopiero klapa, bo jak poprawić plemniki? nie da się i kropka….
także niepoddawaj się, zobaczysz uda się, UDA!
Re: jakos porzucil mnie optymizm
dzieki za pocieszenie, juz mi lepiej, znow jakos sie pozbieralam i sile odzyskalam. Jest juz po staremu, znow wierze i mam nadzieje, ze w koncu sie uda, a musi, prawda? Wam tez sie uda, trzymam kciuki za Ciebie i za mnie! Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki serdeczne
Re: jakos porzucil mnie optymizm
Wiesz jestem w tym samym wieku co Ty, i dopiero pracujemy nad dzidzi pierwszy miesiąc, Zaczęłam tak sama dla siebie od badań i okazało się że progesteron 4,4ng/ml, biorę luteinę.
Jedynym dla mnie pocieszeniem jest to że pani doktor powiedziała mi że jak zajdę w ciąże to mnie na luteinie potrzyma.
Te słowa “Jak Pani zajdzie w ciąże” mam cały czas w uszach, to dla mnie takie coś co nie skreśla mojej ciąży na zawsze.
Jesteśmy w takim wieku że już najwyższy czas być mamą. Uda nam się, bo komu jak nie nam silnym i twardym kobietom 🙂 Damy radę
Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas obie.
Znasz odpowiedź na pytanie: jakos porzucil mnie optymizm