Jaki macie stosunek do dalszych podróży w czasie ciąży? Słyszałam opinie dziewczyn w ciąży że nie ruszają sie z domu w dalszą trasę bo różnie moze sie zdarzyc i nigdy nic nie wiadomo.Wiem ze “dalsza podróż ” to pojęcie względne.
POwiedzmy ze chodzi o 200 km-co Wy na to?Jestem ciekawa Waszych opinii.
Pozdrowionka dla tych podróżujących i nie podróżującyc mam :-)))))))))
Jusi i Kwiecinka 🙂 04.04.04
10 odpowiedzi na pytanie: jazda samochodem
Re: jazda samochodem
Ja co tydzień jeżdzę 100 km w piątek i 100 w niedzielę. Mam nadzieję,że niedługo się to zmieni. Na poczatku ciąży w tych samych odstępach czasowych przemierzałam po 250 km! I nic nam (na szczęście) nie jest. Ale plecy bolą,sikać się chce…Ale da się pzreżyć. Tzreba się zatrzymywać co godzinę na rozporostowanie kości i podłożyć coś pod plecy na wysokości nerek. Jakoś zleci.
Monika i Ola/Filip (11.04.04)
Re: jazda samochodem
Ja mialam jechac do Warszawy (350km) 4.12 na egzamin, ale gin mi odradzal jesli nie musze (dodam ze moja ciaza nie jest zagrozona) Bylam bardzo zdziwiona,bo wczesniej bardzo lekko podchodzil do dalszych wyjazdow.We wrzesniu jechalam 450 km do tesciow i powiem ze byl to dla mnie koszmar (bylo strasznie goraco i jakos tak ze strachem). Do Warszawy nie jade bo dobro mojego dziecka jest dla mnie najwazniejsze, a i tak niewiele mi potrzeba i znajduje sie na skraju paniki!
Asia i maluszek 😉 (31 tygodniowy)
Re: jazda samochodem
Ooo, a ja pamiętałam żeby trzymać za Ciebie kciuki na początku grudnia!
A co to za egzamin masz? Udało się go przełożyć?
Kotagus i…
lutowy Dzidziuś
Re: jazda samochodem
Wybierajac sie w dalsza podroz moj ginekolog radzi mi robic przerwy – chodzic po samolocie, lub robic przerwy w jezdzie samochodem, by zapobiec tworzeniu sie skrzepow krwi. Codziennie do pracy musze pokonywac 80-cio km trase(lacznie w obie strony) na dodatek wiekszosc tej trasy pokonuje w gigantycznym korku na siedmiopasmowej autostradzie. Dbam o to by pasy nie zgniataly mi brzuszek i nosze luzne, nie krepujace zwlaszcza przy siedzeniu ubrania.
Re: jazda samochodem
To jest egzamin na brokera ubezpieczeniowego – bardzo trudny, ale jeszcze będzie. Kolejny termin około lutego/marca. Wpłacając za niego pieniądze uzgodniłam z Panią z KNUiFE w Warszawce, że może być taka sytuacja, że nie dojadę. Niestety egzamin odbywa się około 4-ch razy do roku, a ten jest ostatni ze starymi przepisami (przed 1 stycznia i wejściem do Unii Europejskiej). Dzięki za pamięć. Co myślisz o tym, że zdecydowałam jednak nie jechać?
Asia i maluszek 😉 (31 tygodniowy)
Re: jazda samochodem
jezdzic mozna jezeli nie ma przeciwskazan. ja do tej pory (30 tydz) jezdzilam na blizsze i dalsze odleglosci (do 400 km), ale niestety juz mam za krotka szyjke i na swieta juz bede uziemiona. moj lekarz zdecydowanie juz odradza. no ale to juz bedzie 35 tydzien:)
elik i wodnik
Re: jazda samochodem
dzieki za odpowiedzi w taki m razie smiało ale ostroznie i z przerwami na postój udam sie w dalszą podróż:-))))).
/poki jeszcze mogę-hihi/
Jusi i Kwiecinka 🙂 04.04.04
Re: jazda samochodem
Jeżeli zdołasz przy maluszku przygotowywać się do egzaminu, to na pewno lepiej teraz ze stresu zrezygnować.
Ja do swojego podeszłam racjonalnie, NA PEWNO bym na wiosnę nie dała rady, to musiało być teraz.
Ale dzieci bywają też niekoniecznie 100% absorbujące, znam osoby, któe miały dzieci na końcowych latach studiów i nic nie zawaliły, czyli jest to do zrobienia.
Pozdrawiam.
Kotagus i…
lutowy Dzidziuś
Re: jazda samochodem
Jak widzisz opinie sa rozne…ja ci powiem ze jestem w 30 tygodniu ciazy i juz boje sie wyjezdzac z mezem w dalekie trasy. Mieszkam w Berlinie i jak juz jezdzimy to do Polski, raz do Szczecina (150km) na to sobie moge jeszcze wyjatkowo pozwolic ale np. do Wroclawia (do jego rodzicow okolo 400km) juz nie pojade bo sie boje ze zaczne rodzic 🙂 Wiec musisz sama zdecydowac jak sie czujesz. Acha…..ja siedze w samochodzie na poduszce (Polskie drogi pozostawiaja wiele do zyczenia !!!!!!!!!)
Re: jazda samochodem
Wlasciwie to jest taki egzamin do ktorego nie da rady sie przygotowac, trzeba po prostu duzo czytac (mam nadzieje ze uda mi sie to podczas karmienia) i byc na biezaco. A i tak zdanie lub nie to jest loteria, martwie sie jedynie ta zmiana przepisow od nowego roku w zwiazku z wejsciem do Unii, ale moze bedzie to dla mnie mobilizacja aby sie z tymi przepisami zapoznac! No dodac musze, ze rodzic bede prawdopodobnie na koniec stycznia, a do poczatkow lutego mam zjazdy i zaliczenia (8 semestr studiow zaocznych) Bede musiala dac sobie rade! Poklep maluszka ode mnie.
Asia i maluszek 😉 (31 tygodniowy)
Znasz odpowiedź na pytanie: jazda samochodem