Jest mi strasznie ciężko. Zaszłam w ciązę. Jestem w 9 tygodniu ciąży. Od samego początku miałam kłopoty. Strasznie mnie bolał brzuch i myślałam, że to jest zapowiedz okresu. Po paru dniach dostałam okres i zaskoczyło mnie to, że nie jestem w ciąży. Jednak po paru dniach stwierdziłam, że to nie jest okres tylko plamienia. No i zrobiłam teścik. Nawet nie wiecie jak sie ucieszyłam jak zobaczyłam 2 kreseczki. Po tygodniu byłam umówiona na badanie u doktora. Niestety okazało się, że ciąża jest zagrożona. Dostałam dufaston. To był 5 tydzień. Zrobiłam Beta HCG = 14055. Z wynikiem byłam po tygodniu u ginekologa i zostałam strasznie zmartwiona, bo dziecko nie rośnie i jest bez tętna. Szok poprostu. Płacz i zgrzytanie zębów. Tego samego dnia powtórzyłam badania i już nastepnego dnia byłam u doktora. Wynik Beta HCG to 35690. Strasznie sie ucieszyłam, ale tętna dalej nie było. Pani stwierdziła, że czasem dziecko sie schowa. Znów tygodniowa przerwa i znow wiadomośc o tym, że tętna nie widac. Natomiast stwierdziła, że pęcherzyk jest na etapie 8 tygodnia. Następnego dnia czyli we wtorek zrobiłam znów badanie i w następnym tygodniu czyli nieszczęsny poniedziałek zawitałam z wynikiem u Pani doktor. Beta HCG to 41000. Nawet nie chce sobie przypominac wczorajszego dnia. Stwierdzono, że dziecko nie rośnie i bardzo jej sie to nie podoba. Tętno to takie strasznie słabe jakby go nie było. Jestem skierowana do kliniki do Krakowa na badania. Nawet nie wiecie jak ja się czuje. Tak się cieszyłam. Nie mogę sie z tym pogodzic. Pani doktor powiedziała, że dziecko nie rozwija sie prawidłowo. Praktycznie na każdej wizycie tak mówiła, ale dawała nadzieję, a teraz to już… Masakra. Strasznie sie boję. Czasem tak jest, że Beta HCG rośnie, a dziecko nie.
5 odpowiedzi na pytanie: Jestem przerażona.
Przykro mi,wiem co czujesz,chociaż ja troszkę inaczej przez to przechodziłam,bo nie robiłam tyle razy bety i nie słyszałam od lekarza tyle słów,tylko na 1 usg dowiedziałam się ze to koniec 🙁 jednak mój lekarz tak mi to przekazał,że pogodziłam się trochę z tym,ale najgorzej było,gdy już było po wszystkim…
duphaston pomaga w zagrożonych ciążach,brałam go profilaktycznie w obecnej ciąży. Pierwsza beta pięknie Ci urosła,co o drugiej nie moge powiedzieć 🙁
Ja zaszłam w kolejną ciąże jeszcze przed 1 okresem po zabiegu,ale nadal zdarzy mi się wspominać tamte chwile
Staraj się nad tym ciągle nie zastanawiać i nie myśleć o tym,bo to jest najgorsze.W klinice okarze się wszystko,bo myślenie i gdybanie jest najgorsze 🙁 chociaż czasami się nie da,jednak statystyki są okrutne 🙁
Tak częsro jest zarodkami.
ale dlaczeo jesteś już na “stracie” skoro jest nadzieja? Jeśli Ty zakładasz,że już koniec, tyo tak i będzie.
Przyktro mi, trzymaj się.
tu nie decydujemy niestety my.
Najgorsze to dawać nadzieje i mówić,że będzie dobrze,najlepiej porozmawiać i czekać co wyjdzie z badań,napewno będzie konkretne badanie usg i jakieś krwi,a co dalej…to nie wiadomo,wyjaśni się z badań,ale jeśli dziecko rośnie lub jak bije serduszko to jest dobrze
podejście kobiety jest ważne, jeśli się poddaje, to psychika wpłynie na ciało. Tak samo jest później w razie problemów. Gdy poddaje się matka, to dziecko też bardzo szybko.
“Spodziewać się najlepszego, szykować na najgorsze.”
Banał, ale…
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem przerażona.