JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

Rzadko kiedy wyładowuje na forum swoje frustracje, ale dzisiaj miotam się z kąta w kąt i ze złości najchętniej bym w coś lub w kogoś przywaliła!!!!
Sprawa dotyczy naszego samochodu.
W zeszłym roku w czerwcu kupiliśmy z salonu Toyoty 1,5 roczną Avensis. Samochód uzywany, ale na gwarancji, z nie duzym przebiegiem, no i wcale nie taki stary, no i co dla nas najwazniejsze- bezwypadkowy…
4 lata wczesniej w tym samym salonie kupowaliśmy Yarisa, który bardzo fajnie nam sie sprawował podczas tych kilku lat. Rodzina się powiększyła, samochód tez chcielismy wiekszy…
Ale sie przejechalismy… Auto wyszło nas jakies 70 tys, a ja się czuję jakbym jeżdziła jakims starym kapciem… Pierwszy raz powaznie zepsuł nam sie 2 miesiace po zakupie, kiedy to pojechalismy do Szwecji. Cały swój pobyt spedziliśmy na jezdzeniu od jednego serwisu do drugiego, telefonach Bóg wie gdzie, no i na lawecie ewentualnie w autach zastepczych… Przyjechalismy do kraju, niby naprawione…pisze niby, bo dzisiaj wracajac z nad morza, sama z Sonia stanęłam na środku trzypasmowej, totalnie zakorkowanej ulicy, bo mi auto zaczęło kopcic i smierdzieć.Dymiło się spod maski, kół…masakra. Ja z dzieciakiem na ręku, w ciaży, na srodku ruchliwej ulicy….wiecie jakl sie czułam, miałam ochote skopac tego bydlaka i pójsć do chaty na piechote.
Jutro jedziemy do serwisu. Bedą biedni !!!! Jestem tak naładowana, ze chyba bede sie darła na całe gardło. Tak by na pewno było gdym pojechała tam dzisiaj. TO JEST SKANDAL!!! Człowiek kupuje auto, za gruba kasę, w nadzieji że bedzie służyło kilka dobrych lat, a tym czasem okazuje się, ze ktoś zrobił z nas idiotów i sprzedał nam jakis felerny model po niemałym wypadku…Inaczej nie potrafie tego wytłumaczyć.
Jestem raczej spokojna i cierpliwa osoba, zeby doprowadzic mnie do takiego stanu, trzba mnie niezle wkurzyc.
Chce jutro rozmawiac szefem, najchętniej napusciłabym na nich telewizje i całą sprawę opisała w gazecie. Nie chciałam auta z giełdy, komisu czy nawet od os.pryw., zaufałam autoryzowanemu serwisowi Toyoty i co mam??? Kupę problemów!
Ale się wygadałam…lepiej mi, ale tylko troche

rita25 i Sonia 03.07.03

14 odpowiedzi na pytanie: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

  1. Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

    Nie zartuj!! !!! My przymierzamy się do zakupu Toyoty Avensis wlasnie…chcielismy Audi, ale wszyscy doradzili nam Toyotę jako auto BEZAWARYJNE ….. Co do kupowania używanych aut w salonie to znajomego zapewniano przez telefon ( u Toyoty tez chyba), ze mają super używane autko w ekstra stanie, a na miejscu okazało się, ze to TRUP …..klepany i wogóle…..szkoda gadać 🙁
    Zrobiłabym karczemną awanturę

    Niki & córcia 2,5 roku 🙂

    • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

      Jak kupowalismy Yarisa ( w tym samym salonie ) to zaproponowano nam auto po wypadku. Mielismy,też mozliwość obejrzenia go rozbitego i widzielismy co jest nie tak. Dlatego im zaufałam i do głowy by mi nie przyszło, ze moga nas tak oszukać… No bo jak to inaczej nazwać. Oczywiscie na wstepie poinformowalismy, ze tym razem interesuja nas tylko auta bezwypadkowe. Chcielismy droższy, ale pewny i na dłuzej…brak mi słów. Z tymi Avensis to wcale nie jest tak rózowo, juz kiedys była akcja, ze wymieniali ludziom jakieś części bo cos tam spieprzyli, teraz mój tata tez słyszał jakies komunikaty w radio, ze własciciele aut z rocznika 2003-2005 ( chyba?) maja sie zgłosic do serwisów, bo cos tam będą wymieniać.Jeździ się nim super, wszystko pieknie ale… Nie wiem czy to tylko my mielisy takiego pecha? Bo jesli to faktycznie nie jest auto po wypadku, to w takim razie Avensis to szrot. Jak inaczej nazwać nowy samochód, który co rusz sie psuje?

      Sonia 03.07.03 [obrazek] i styczniowy ktoś [/obrazek]

      • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

        Nasz znajomy tez ma przejscia z avensiską kupiona w przysalonowym komisie… a jak mu przegląd klimy zrobili szkoda gadac…
        moze to ten sam komis? Warszawa?

        Ula i Emilka (2 8/12)

        • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

          no zjebka to im sie nalezy. Cos ewidentnie z autam nie tak. DLatego jestem przeciwna kupowaniu aut uzywanych z salonu:-( Wiem, ze nie kazdy ma wyjscie, ale dla mnie jak auto uzywane, to tylko od osoby znajomej, albo kupowane z zaprzyjaznionym mechanikiem samochodowym. Bo w salonach po prostu kantuja i chca wypchnac kazdy zlom. Nawet nowe jak sprzedaja, to czasem sprzedaja takie, ktore sluzylo do jazd probnych i wciskaja jako niechodzona nowka.
          Wspolczuje strasznie :-((

          • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

            Macie pecha albo z serwisem coś nie teges.
            My kupiliśmy avensisa, kiedy miał niecały rok. Jeździmy nim już prawie 5 lat.
            Jest fantastyczny, bezawaryjny, mój ukochany samochodzik 🙂

            Coś ten wasz salon niezbyt uczciwy chyba… bo avensisa polecam z całego serca 🙂

            Beata i Ptysia 3l. 5m.

            • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

              Ja jeżdzę toyotą avensis już trzy lata, kupiliśmy ją jako nową w salonie, nie mam żadnych problemów. Z samochodu jestem bardzo zadowolona. Wydaliście sporo jak na używany samochodów więc walcz w toyocie i trzymaj sie swojego.
              Nam parowało jedno światło z przodu, mąż pojechał wymieniono mu dwa mechanizmy w obydwu lampach w ramach gwarancji i tyle.
              Jedyny minus dla mnie jest taki, że w słoneczny dzień nie widać światełka przy klimatyzacji czy jest włączona czy nie i tak samo z nawiewem z zewnątrz i wewnątrz.

              • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                my mamy Carine juz 10-cioletnia trzeba cos kazdego roku zrobic wiadomo teraz robilismy sprzeglo ale poza tym jest super a moj Maz tez choruje na Avensisa napisz co powiedzieli jestem ciekawa!! i nie denerwuj sie pamietaj o dzieciatku!!!

                Pozdrawiam Dana i…

                • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                  mojego brata “koledzy” pracująw serwisie (nie Toyoty) i to co robią z samochodami woła o pomste do nieba…
                  czesto podcZAS przegladu lub jakiejs małej naprawy są w stanie wyjąć Ci nowe czesci z samochodu, zamienic na zużyte (stare), a potem tymi nowymi zapychają swoje prywatne fury lub handlują nimi…
                  to tak w skrócie…


                  POZDRAWIAM 🙂 bruni

                  • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                    . Powaznie???

                    Niki & córcia 2,5 roku 🙂

                    • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                      jak najbardziej, niestety;(


                      POZDRAWIAM 🙂 bruni

                      • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                        skad ja to znam..moge jedynie wspolczuc..z uzywanym samochodem to jak z jajkiem niespodzianka:),,nigdy nie wiesz co jest w srodku!!!

                        claudia..ur.29maja2003;)))

                        • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                          a tak..to rutyna.. Nie wiem czy na tym swiecie jest mechanik ktory tak nie robi..

                          claudia..ur.29maja2003;)))

                          • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                            Potwierdzam, to co napisała Bruni, tak się właśnie robi w salonach samochodowych – podmienia się dobre części używanych samochodów na jakieś stare, totalnie zjechane! Właśnie całkiem niedawno się o tym dowiedziałam od kogoś, kto pracuje w takim salonie, czy ma tam znajomego… Tak więc nie tyle masz auto powypadkowe, co szrotowe części powkładane do środka :///
                            Ja bym chyba zażądała od nich zwrotu pieniędzy za ten samochód, a szrota niech sobie zabierają!

                            Wbrew pozorom, używany samochód bezpieczniej kupić od osoby prywatnej, tylko dobrze poszukać, żeby trafić na takiego co chuchał, dmuchał na swój samochodzik, a teraz po prostu zachciało mu się innego…


                            Cyprianek (listopad 2005)

                            • Re: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                              My też jakiś czas temu rozważaliśmy różne wersje kupna samochodu. Chcieliśmy takie góra 2-3 letnie i problem polega na tym, że mało kto tak szybciutko pozbywa się auta. Jeśli już to albo jest powypadkowe albo ma jakiśfeler – taka prawda. Szczerze współczuję problemów – napewno są irytujące.

                              Gosia i Artek 17.05.2002

                              Znasz odpowiedź na pytanie: JESTEM WŚCIEKŁA!!!!!!!!!!!!!

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general