czesc dziewczyny..zwracam sie do WAs -poniewaz jestescie z wiekszym doswiadczeniem i wierze ze cos poradzcie…
tydzien temu dostalam oferte pracy…dzisiaj byl pierwszy dzien.. Marta zostala z babcia..byla niespokojna, placzliwa, nie chciala jesc, nie chciala spac… Nic:(
od dwoch dni wprowadzilam jej bebiko 2…w butli i bardzo chetnie pila.. Az mnie zaskoczyla bo wczesniej wszystko z butli bylo bleeeeeee
i juz sie cieszylam ze dziecko tak szybko zalapalo…ze nie jest uzaleznione od cyca
guzik prawda
dzisiaj nie wziela butli do buzi…prawie 8.. Nie jadla mleczka…troszke tylko deserku i zupki..kilka lyzeczek dokladnie
dziewczyny jestem zalamana…co mam robic?!?
chcialam sciagac mleko w pracy i jej dawac w butli..plus to bebiko i herbatki..i te inne jedzonka
teraz nie wiem..
moze powinnam odstawic piers…i tylko butle dawac..dodam ze dosc szybko zaczne pracowac na nocne zmiany i w nocy tylko mleko z butelki wchodzi w gre..
mam weekend…wiec moze wpowadzic drastycznie zakaz cycusia…? aby zapomniala…i podawac tylko butelke, myslalam ze bede troszke sztuczne mleczko dawac i troszke moje ale…widocznie moje plany w leb wezma..:( nie wiem naprawde co robic…serce mi peka…wyc mi sie chce..ciezko mi jak diabli.. Ale co mam zrobic:( buu
a chcialam ja karmic do roku….jak to wszystko sie zmienia..
co ma zrobic??!!? mialyscie podobny problem??
dzieki za wszelkie wskazowki
KaSieK i MaRtuSiA (pol roczku)
4 odpowiedzi na pytanie: jestem zalamana:(
Re: jestem zalamana:(
ja mysle ze 2-3 dni to za krótko zeby cos zdecydowac
my kube przyzwyczajalismy do butli i mojego w nim mleka z 2 tygodnie – codziennie po troszku – i robił to mąz – ja nie mogłam byc w pokoju – zeby kuba mnie nie widział
miał wtedy 4 miesiace
i to ze zaczał pic butle nie spowodowało ze juz nie chciał piersi – nic sie nie zmieniło…. A jak był starszy i musiałam wiecej wyjezdzac na studia to podawalismy nitramigen – wtedy kiedy mnie nie było….i piers nadal ssał – az sam juzn ie chciał jak miał 11 miesiecy
wiec ja mysle tak:
próbujcie przez weekend – niech ktos inny daje małej butle
mysle ze córka po prostu pokazuje ze teskni – ze chce piers – niech babcia czy opiekun ja troche przetrzyma – niech próbuje dac kaszke na mleku – jak nie chce pic butki – oczywiscie kaszę łyżeczką nie przez butlę….przeciez jak nie wypije a zje to tez sie naje…..zamiast deserku – spróbujcie kaszke
i nie rezygnyj tak szybko z piersi – dajcie małej czas na przyzwyczajenie sie – do braku ciebie, piersi, tego co miała od początku tylko dla siebie….
powodzenia
Re: jestem zalamana:(
Podobnie jak Ilona – stopniowo przyzwyczajałam Natusię do butelki – ale trochę później – miała 6 miesięcy. Tak przez miesiąc – najpierw tylko moje mleko, potem dodawałam modyfikowane. Gdy w 7-mym miesiącu życia Nati poszłam do pracy – niania nie miała już problemu z podawaniem mojego rozmrożonego mleka z butelki, a gdy nie chciała go pić – podawała modyfikowane. Ale gdy wróciłam z pracy, Nati ssała z cycusia ile wlezie, a w nocy budziła się na ssanie kilkakrotnie. I tak do 11-go miesiąca. POtem sama zrezygnowała z piersi
Kaśka z Natusią (2 lata + 1 miesiąc 🙂
Re: jestem zalamana:(
w sumie masz racje za wczesnie by juz twierdzic ze ona kategorycznie nie chce butli…dzieki za “wsparcie” i slowa otuchy…potrzebowalam tego
w sumie dopiero 2 dni probuje dawac zmodyfikowane mleko..z podawaniem butelki to dziwna sprawa bo wlasnie jak ja jej daje…to zajada wszystko.. A jak babcia czy tatus..to absolutnie nie chce wziac do buzi
nie zrezygnuje z piersi…bedziemy probowac…czas zrobi swoje..
sprobuje te kaszki jak mowilas:)
dzieki bardzo naprawde:-)
KaSieK i MaRtuSiA (pol roczku)
Będzie dobrze!!!
Kochana Kasiu, spokojnie, to dla Was pierwszy dzień! Adaptacyjny dzień! Nie przejmuj się tak, to co zdarzyło się dzisiaj o niczym nie przesądza. Twoja córeczka po pewnym czasie przyzwyczai się do nowej sytuacji i wszystko będzie dobrze, a to, że nie zjadła mleczka… nic jej się nie stanie, nie ma dziecka, które by się zagłodziło.
Nie rezygnuj z karmienia piersią. Ja wróciłam do pracy jak Julcia miała 8 m-cy (ale już od dawna nie jadła w nocy). Mleka sztucznego nie ruszyła! nic z butelki! więc karmiłam ją piersią rano, jak przyszłam z pracy i wieczorem – z piersiami nie miałam problemów, szybko się przestawiły. I tak karmiłam ją 11 m-cy, aż sama zrezygnowała z cycusia, a i mnie to było na rękę. Potem nauczyła się łaskawie pić mleko sztuczne z butelki…
Powodzenia i karm małą do roku.
[i] Asia i Julia (20 m-cy)
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem zalamana:(