Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

…i dlatego masz nie pracowac…
Hubi nei chce chodzic do przedszkola….w watku przedszkolnym opisalam jak jest…tu chce sie spytac co robic???
Wypisanie go odpada….kurde tlumacze i tlumacze….
ryczec mi sie chce, zaslaba jestem na to!
dodajcie mi sily!!!!!!!!!!!!

7 odpowiedzi na pytanie: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

  1. Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

    Hubi przyzwyczaji się, musi minąc czas i codzienne wyjście do przedszkola stanie sie normalnością. Daj mu czas, to dla jego dobra. Asi tez było ciężko, dziśjuż wie że nie ugne się i że musi chodzić, wiec pyta tylko kiedy weekend.
    A osobiście jestem zdania że trzebabyło ja posłać rok temy lub 1,5 roku temu choć na pół dnia.
    Ja ryczałam weekend, i nie sniło mi sie ze dzis bedzie lepiej.
    Zobaczysz doczekasz takiej chwili i będziesz dumna że masz takiego przedszkolaka, który już radzi sobie z zyciem przedszkolnym.
    Trzymam kciuki i bądz twarda. Kto powiedział że to takie łatwe, macierzyństwo jest trudne i zawsze takie będzie, ale nie możemy sie poddać już przy przedszkolnych sprawach, czakają nas też szkoły i inne sprawy związane z dorastaniem naszych dzieci. Im łatwiej teraz pójdzie tym łatwiej będzie kiedys podjąc trudniejszą decyzjię.
    Bedzie dobrze i pamiętaj że to dla jego dobra. Tyle tylko że niby Hubi skąd ma to wiedzieć.

    Ola, Asia (prawie 4 lata) + Filip (18.10.2006)

    • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

      eh,no wiem… Ale serce boli….
      kurcze,i tak wiem ze bedzie chodzil….rok temu sprobowalismy,ale byl za maly, bo najmlodszy w grupie… A przedszkole do dupy, teraz inne i pani przemila…przynajmniej narazie.
      w gruncie rzeczy on je chyba lubi, bo jak sie pytam czy chce isc itd, i pani jak sie spytala czy przyjdzie to mowi ze tak, go bola te rozstania… No mnie tez…chyba masz racje, musi zrozumiec ze napewno go odbiore po obiadku:)

      • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

        ojej nelly :((
        u nas takie rozmowy sa jak nie ma dlugo taty w domu, tlumaczenia, ze musi na nas zarabiac nic nie pomagaly – wrecz nasilaly placze…
        u nas niezle sprawdzaja sie przyklady – ze np. tatus i mama Ninki pracuja a ona wtedy jest w zlobku, ze dziadkowie pracuja – i nikogo nie ma wtedy w domu itp.
        duuuzo sily Wam zycze, bedzie dobrze, zobaczysz!

        • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

          trzeba zaczisnąc zęby i przejść przez to. mi tez zrobiło się wczoraj bardzo przykro jak dowiedziałam się, że Borys płakał w przedszkolu. jednak popołudniu było już dobrze. Hubi w końcu zrozumie i przyzwyczai się a z czasem pewnie ciężko ci będzie go wyciągnąć z przedskola 🙂 wczoraj pokazywałam borysowi moje zdjęcia z przedszkola i opowiadałam mu, ze ja też chodziłam, bawiłam sie z dziećmi, śpiewałam piosenki. zobaczymy jak będzie dzisiaj.

          swoją drogą tekst fajny ci puścił

          Paula, Borys i Maksiu

          • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

            Nie dodam siły bo sama wymiekam, u mnie dzisiaj było “mamausiu, mamusiu ja nie chcę do przedszkola proszę, bardzo cię proszę, kocham cię zostaniemy w domku prawda?”
            Ech…

            • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

              U nas sprawdzają się rozmowy o tym, że każdy ma swoje obowiązki.
              Mama musi chodzić do pracy, tata musi chodzić do pracy i Zuzia musi chodzić do pracy.
              Bo przedszkole to jej mała praca.
              Poza tym nie robiliśmy z pójścia do przedszkola żadnego wielkiego wydarzenia.
              Staraliśmy się, żeby to było wydarzenie z gatunku “kolejna z wielu zmian w życiu” niż jakieś wielkie halo.
              I absolutnie nie pytamy Ptyśki czy chce iść do przedszkola. Bo chodzenie do przedszkola nie podlega dyskusji – trzeba i już.
              Mama musi, tata mnusi i Zuzia też musi.
              I o dziwo ta argumentacja do niej przemawia, choć trzeba wyjaśniać tysiące problemów dodatkowych 😉

              Poza tym jestem świadoma, że najprawdopodobniej i nas czeka kryzys.
              Ale spokojnie przez to przejdziemy.
              Bo dziecko wyczuwa niepewność rodziców i czepia się jej, żeby się od przedszkola wymiksować.
              Ja tej niepewności na szczęście nie mam, bo nie mam innego wyjścia – Ptyśka do przedszkola chodzić po prostu musi i już.

              A więc zaleca się spokój, spokój i jeszcze raz wiarę w słuszność swojego postępowania. A wtedy jest duuuża sznsa, że ta pewność udzieli się dziecku.

              • Re: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

                ja podaje malemu te same argumenty, dzis bylo calkiem dobrze,nawet Pani9dla Hubiego ciocia ania), powiedziala ze zadko widzi tak silna mame:))
                spytala sie czy przypadkiem nie jestem po pedagogice lub nie ucze gdzie-nauczycielka ze mnie:)
                SIle mam, determinacja jest, swojej slabosci nie pokazuje,przynajmnej przy nim….po prostu serce mi sie kraje, ale twardo mowie co mam do powiedzenia:(i odpowiadam na pytania, niekiedy trudne.
                rycze po wyjsciu, staram sie wyjsc od razu po odprowadzeniu i tyle, mama musi, tata musi i koniec… Ale ciezko…

                Znasz odpowiedź na pytanie: Jestes moja mama, a ja twoim synkiem…..

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general