Moj maluszek ma 2,5 miesiąca i karmię go wyłącznie piersią.Od dwóch dni nie robił kupki. Wiem że we wszystkich poradnikach piszą że dzidziuś może robić kupki nawet co kilka dni. Z tym że on się strasznie męczy i wiem że gdyby w końcu zrobił ulżyłoby mu i mnie. Co mam zjeść lub wypić żeby to na niego podziałało.Lub może coś zaaplikować maluszkowi. Poradźcie proszę
Asia i Patryk
6 odpowiedzi na pytanie: jeszcze raz o kupce
Re: jeszcze raz o kupce
jezeli faktycznie sie meczy to mozesz dac mu czopek glicerynowy ale tylko w ostatecznosci…dlugo podawany powoduje iz maluszek nie bedzie chcial zrobic kupki bez czopka….to jest ostatecznosc sprobuj potrzymac mu nozki tak zeby sie nimi zapieral ja tak robie i ewa wtedy “cisnie”…musi miec lekko rozkraczone zreszta sam wybierze sobie pozycje…..wyglada to tak jak przy porodzie ;-))))))jezeli czopek nie pomorze skontaktuj sie z lekarzem
ps a ma twardy brzuszek?????
asia
a ty pij duzo….jedz potrawy lekko przeczyszczajace
Re: jeszcze raz o kupce
Dzięki i mam pytanie odnośnie czopka. Jak dużo go dać bo chyba nie cały? Moja siostra u swojej córeczki używała jakiegoś czopku homeopatycznego ale ona mieszka w Niemczech. Może u nas mają coś takiego w aptece.Jak do jutra się nie wypróżni to popytam. Z nużkami próbuję ale to pomaga mu tylko prutać.
Asia
Re: jeszcze raz o kupce
hihi to dogrze niech chociaz gazy wyleca…..zapytaj w aptece ja mam w domu czopki glicerynowe dla niemowlat one sa takie malutkie ze daje sie caly zapytaj w aptece napewno ci doradza…i dostosuja do wagi dziecka
asia
Re: jeszcze raz o kupce
tak – w aptece kupisz takie akurat i najpierw pupke mozesz kremikiem bambino posmarowac, ale tak jak dziewczyny wczesniej najpierw radze podniesc nozki do gory i dosc energicznie unosic (tak kolanka w strone brzusia) ja przy okazji wyganialam kupe, zeby Ciri sie smiala (ucieeeekaj pani kupo z cirusi pupki) – mozna ten zabieg w zabawe zmienic, ale w razie czego, w ostatecznosci czopek glicerynowy. Powodzenia
wesolek
Re: jeszcze raz o kupce
Dzięki wszystkim za rady. Na szczęście ominęło się bez czopka. Patryk zrobił bardzo dużo kupki dziś rano i aż mu i mnie ulżyło. Był o nieba weselszy. Swoją drogą czy moja fascynacja kupą jest normalna. Tak się cieszę że zrobił i każe oglądać mężowi i wszystkim dookoła jak to duzo kupki zrobił dziś.
Re: jeszcze raz o kupce
ja tez latam z pilucha…….. A nie daj boze jak jest podejrzana to kaze wachac ja mezowi hihi
asia
Znasz odpowiedź na pytanie: jeszcze raz o kupce