już bez szans….

dziewczynki, przez kilka dni miałam nadzieję, łudziłam się, oszukiwałam, że może mimo tych plamień wszystko będzie dobrze… ale nie jest… odebrałam przed chwilą drugie badanie beta i… zamiast wzrosnąć spadło o połowę (z 122 do 69,8 mlU/ml)… sprawa jest jasna…. w środku czuję tylko straszny ból… nawet łzy nie chcą płynąć, a może przyniosłoby to trochę ulgi… Kochane dziękuję za wszystkie kciuki, za ciepłe myśli…. zupełnie nie wiem co robić… poradźcie.. do gina mam wizytę dopiero we wtorek, ale chyba ją odwołam, bo po co… tylko co teraz – przestać brać progesteron i czekać na @? Bo przecież chyba im dłużej będę czekać to w tej sytuacji chyba gorzej, prawda… ojejku… miało być tak pięknie, a świat mi się dzisiaj zawalił…

ami7
[Zobacz stronę]

37 odpowiedzi na pytanie: już bez szans….

  1. Re: już bez szans….

    ami idz do lekarza on ci wszytsko powie. Trzymaj sie dzielnie, jestesmy z toba.

    • Re: już bez szans….

      Ami,
      jak zobaczyłam Twój post to z nerwów zaczęło mi serce kołatać…by to szlag trafił!
      A tak zastanawiając sie na zimno to najważniejsze opanuj stres. Na forum bociana gdzie trwa czasem straszna walka o ciążę nie raz czytałam o różnych “cudach” a więc,wypij herbatkę z melisy na nerwy,weż tabletkę no-spa i czekaj. Czy dalej plamisz? Jeśli tak to nie dobrze,ale jeśli nie to…wszystko moze się zdarzyć.Ja na Twoim miejscu jak najszybciej zatelefonowałabym do zaufanego lekarza zapytać co o tym myśli i jeśli nie ma plamień jutro bym zrobiła jeszcze raz HCG-natura to nie matematyka tylko biologia i wszystko moze się zdarzyć.
      Ami,bądź silna,cały czas myśle o Tobie,pa

      • Re: już bez szans….

        Anitko kochanie, zrobię może jutro jeszcze raz beta… ale nadal troszkę plamię, więc to chyba już nie ma sensu…. wiem, że natura to nie matematyka, ale tutaj sprawa jest oczywista…. beta powinna być już teraz w tysiącach….. trudno mi teraz zebrać myśli…. dziękuję za ciepłe słowa… dbaj o swoje serduszko, niech nie wali, wystarczy, że moje stanęło….

        ami7
        [Zobacz stronę]

        • Re: już bez szans….

          Ami,
          no teraz to już siedzę i ryczę… Ale cały czas mam nadzieję, ze może zdarzy się cud i wszystko sie zmieni.

          • Re: już bez szans….

            Ami, strasznie mi przykro, ale może jest jakieś najmniejsze światełko nadziei. Spróbuj przynajmniej zatelefonować do swojego lekarza żebyś miła pewność, a może jeszcze jest coś co by Ci pomogło walczyć. Spróbuj!!!!! Jesteśmy z Tobą
            B.

            • Re: już bez szans….

              Kochanie tak mi przykro, że aż mi brakuje słów żeby coś sensownego Ci na pocieszenie napisać.
              Nasuwa się tylko pytanie DLACZEGO?????????
              gdzie tkwi przyczyna?

              Nie zostawiaj tak tego, udaj się do lekarza, on Ci zrobi USG i zobaczy jak tam wygląda w środku.
              Kotku i nie martw się, wiem że boli najbardziej psychicznie, ale widocznie tak musiało być jak mówi moja teściowa MURU GŁOWĄ NIE PRZEBIJESZ. Ty zrobiłaś wszystko co tylko mogłaś! A jak się ma coś złego dziać to zawsze lepiej na samym początku, gdy jeszcze aż tak bardzo się nie przyzwyczaiłaś do tej myśli.

              Poszukaj sobie nowego lekarza, który znajdzie przyczynę i skieruje Cię na badanka.
              Zobaczysz jeszcze dla Ciebie też zaświeci słoneczko!

              • Re: już bez szans….

                Nie pomozesz ewentualnej fasolce stresujac sie, badz dobrej mysli, moze to jakis dziwny odruch organizmu? Szkoda, ze sie na tym nie znam, ale moze to jeszcze nie jest stracona szansa? A nawet jesli to sprobuj myslec pozytywnie, na pewno sie uda nastepnym razem!
                Sciskam
                ramka

                • Re: już bez szans….

                  Ami,
                  to jeszcze raz ja. Moja siostra zaszła niedawno w ciążę po pierwszej IUI i BHCG w 3 dniu po terminie @ miała 60 (uważam że trochę mało ale nic jej nie powiedziałam aby jej nie martwić,no bo co to da że sie zdenerwuje…?) i kazałam jej powtórzyć za dwa dni. Po dwóch dniach czyli 5 dni po terminie @ miała dopiero 120..? i wiesz co, wczoraj była na USG-dzidzia ma sie dobrze i bije jej serce! Acha, zapomniałam dodać, ze miała tez plamienia,bodajze 4 dni po terminie @.

                  • Re: już bez szans….

                    Ami, nie załamuj sie. Jeszcze nie wszystko stracone. Przede wszystkim skontaktuj się z lekarzem. Nie czekaj do wtorku. Zrób USG. I staraj się duzo leżeć, odpoczywać. A jeżeli rzeczywiście nic się nie da zrobić… To widocznie tak musi być… Nie trzeba sie załamywać… Bądź dzielna i trzymaj się. Pamiętaj, nie jesteś sama. Jestem z Tobą i naprawdę wiem, co teraz czujesz. Całuję Cię mocno, Agata

                    • Re: już bez szans….

                      ami tak mi przykro, zę sie smucisz… Nie wiem co moge Ci poradzić,ale przesyłam moc zyczen i szczęscia…będzie dobrze
                      brak mi słow,ale tzrymam kciuki!!!

                      • Re: już bez szans….

                        Kochana trzymaj siędzielnie, a szansa zawsze jest, trzeba mocno w to wierzyć.

                        JoVi i…KTOŚ

                        • Re: już bez szans….

                          O Boze, i u Ciebie takie wiesci…:(( Ale moze nie trac nadziei, lec szybko do gina, nie wydawaj sama wyroku, czasem cuda sie zdarzaja… Nie wiem co Ci pisac, brak mi slow, wyobrazam sobie co czujesz i jest mi bardzo, bardzo przykro. Trzymaj sie

                          • Re: już bez szans….

                            Ami.Idz do gina. Moze mozna cos juz zobaczyc na usg.Jeszcze sie nie poddawaj!!!!!!!!!!!!!!!!

                            wiesiolek.HormeelS.witB.E

                            • Re: już bez szans….

                              Ami z ta beta to roznie bywa. Czasami spada a i tak jest dobrze. Mysle, ze powinnas jednak pojsc do lekarza. Zrobilas wszystko co mozna bylo. Jezeli ma byc dobrze to bedzie. Ja ciagle trzymam kciuki.

                              Ninka

                              • Re: już bez szans….

                                Żabko nie można się poddawać…. Wszystko się jakoś ułoży, napewno!! Przykro mi strasznie i smutno bo wiem jak cierpisz… Uważam, że jednak mimo wszystko powinnaś iść do lekarza. Trzynaj się cieplutko i uszki do góry. Kiedyś dla Ciebie też zaświeci słońce.
                                pozdrawiam
                                moni

                                • Re: już bez szans….

                                  Ami Kochana uważam, że powinnaś odwiedzić lekarza i nie opieraćsię tylko na b-hcg organizm to nie matematyka. Na pocieszenie napiszę jak było u mnie, pierwsza beta jaką zrobiłam to 470 a za 2 dni 346. I co dziś widziałam małego człowieczka i bijące serduszko. ŻyczęCi takiego widoku z całego serca. Aha i nie odstawiaj progesteronu!
                                  Trzymam kciuki!!!!!!!!!!

                                  Mati + Fasolka

                                  • Re: już bez szans….

                                    Mam nadzieje że wszystko będzie jeszcze OK. Ale do lekarza idź koniecznie, chociażby po to żeby zrobił USG i ocenił zawartość macicy.

                                    • Re: już bez szans….

                                      Hej! Nie zamartwiaj się….wiem wiem, powiesz że nie wiem co piszę, ale ja też ciągle jestem doświadczana. Jestem po laparoskopii i co… nic się nie dzieję, muszę zacząć brać leki… A przeciez miało być łatwiej. Także nos do góry. Nie udało się tym razem następny będzie owocny….uwierz!
                                      Pozdrawiam

                                      Renata i Aniołek

                                      • Re: już bez szans….

                                        Ami7 nie możesz się poddawać, temperatura nie spadła więc jeszcze nic straconego. Skontaktuj się z lekarzem, jak nie z tym to innym przecież musi być jeszcze jakieś wyjście

                                        Trzymam mocno kciuki i oby zdarzył się Cud :))
                                        Błagam nie poddawaj się :))

                                        23 cykl starań [Zobacz stronę]

                                        • Re: już bez szans….

                                          Ami, tak mi przykro:(((
                                          Wiem, że jest Ci smutno….
                                          Jedną pozytywną rzeczą tej smutnej historii jest fakt, że zachodzisz w ciąże. Następnym razem będzie już dobrze:)
                                          Tego Ci z zcałego serca zyczę:))

                                          Perełka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: już bez szans….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general