Wytlumaczcie mi bardziej doswiadczone bo w sumie moze sie niepotrzebnie martwie ale stale o tym mysle i sie zastanawiam czy to oznacza ze jestem bezplodna?
Juz wyjasniam.
1,5 roku temu urodzilam coreczke, odrazu staralismy sie tez o nastepna dzidzie a tu minelo 16 miesiecy i nic.Zaznacze ze z 1 dzieckiem nie bylo zadnego problemu, stwierdzilismy,,teraz,, i oto jest.
Bylam u lekarza i niby wszystko jest wporzadku ale z badan krwi wyszlo ze brakuje mi jakiegos hormonu, ktory przestal sie produkowac, wiec zaczelam brac go w tabletkach. Dostalam w koncu tez swoj wyczekiwany okres i zmienilam tabletki tak jak lekarz przykazal, i czekam….
Czy ktoras z Was tez przez to przechodzila i czy jest sie czym martwic? Moze tylko niepotrzebne zamieszanie tutaj robie?…
Soley i Laura Amelia 12 08 03
9 odpowiedzi na pytanie: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Napewno nie jesteś bezpłodna, bo przecież masz dziecko ;-). Nie jestem ekspertem, ale pewnie to jakieś zaburzenia hormonalne po ciąży. Warto iść do dobrego lekarza ginekologa-endokrynologa. Hormony tworzą wzajemnie na siebie wpływający zespół czynników. Leczenie zaburzeń wywołanych zachwianiem gospodarki hormonalnej nie jest trudne, więc napewno wszystko bedzie dobrze. Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Jeżeli będziesz mieć wątpliwości, pytania lub będziesz chciała podzielić się odczuciami pisz. Chętnie pomogę
Serdecznie pozdrawiam
Bożena i dwa Aniołki
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Witam! Nawet nie możesz tak myśleć, przecież jedno dziecko już masz, więc płodna jesteś! Dobrze, że szybko po pierwszym dziecku zaczeliście sie starać, bo masz dużo czasu przed sobą. Ja czekałam bo nie ma mieszkania, potem coś jeszcze innego, potem znowu coś itp. W końcu powiedziałam sobie, że jak córa pójdzie do pierwszej klasy to “zrobimy sobie” drugie. I na tym robieniu “zeszło” mi CZTERY lata. Przechodziłam różne etapy – od zdziwienia, niedowierzania po rozpacz. Ja kto przecież jestem płodna – mam już dziecko!. I faktycznie coś się porobiło z moimi hormonami. W badaniu wyszło, że przysadka mózgowa produkuje jakiś hormon, który blokuje pracę jajowodów. Po leczeniu – UDAŁO się!!!! Dzisiaj moja druga córunia ma siedem tygodni., a pierwsza dziesięć lat. Życze Ci wiary i NIE JESTEŚ BEZPŁODNA (choć tak nawiasem mówiąc istnieje coś takiego jak bezpłodność wtórna). Ale Ty musisz trzymać się tej pierwszej wersji. Nie wiem ile masz lat, ale życzę ci szybkich efektów “Waszej pracy” bo nasz zegar biologiczny( tzn. kobiet) bije bardzo szybko. Widzisz, myślałam, że wszystko można zaplanować a tu zdążyłam w ostatnie chwili przed 35-tką. Jeszcze raz życzę wytrwałości a jak będzie Ci bardzo smutno, to po dobrą energie pisz na priv.
Gonia i Daręńka (17.12.2004)
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Ja dopiero ide do gina w przyszlym tyg. ale przyznam ci sie, ze nie stosuje antykoncepcji od urodzin J I NIE ZASZLAM JESZCZE W CIAZE
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
nie macie racji. To ze sie ma dziecko nie oznacza ze sie jest dalej plodnym Istnieje co takiego, jak wtorna neplodnosc, ktora i ja mam..od ponad 3 lat. Tez zaszłam z 1 dzieckiem od razu a teraz juz nie moge i bede mogla. Tak wiec….jest nieplodnosc mimo posiadania dzecka.
37cykl/ 13po zabiegu
Mama Damianka 29.05.1998 i Aniolkow V 2002, I 2004
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
hmmmm cos mi sie tak tylko wydawalo ;))))) bo po wizycie u ginki…. UWAGA !!! bedzie zamiast nadzerki mam termin na 22 pazdziernika …..
Pozdrawiam serdecznie
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Gratulacje i spokojnej ciąży
Bożena i dwa Aniołki
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Dziekuje 🙂
Serdecznosci 🙂
Jagoda 01.08.03.+? 22.10.05
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Też coś o tym wiem…
Michałek 14.08.2003
Re: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?
Posiadanie jednego dziecka nigdy nie jest dowodem na to, ze z kolejnym będzie tak samo łatwo. Na stronie głównej forum masz informację co i kiedy badać przed staraniami. Prócz kompletnego profilu hormonalnego powinnaś zbadać chlamydię, choroby odzwierzęce i być może nasionka. Szkoda, ze gin od razu nie zlecił Ci kompletu badań, starania pewnie można by skrócić, a Ty nie stresowałabyś się tak bardzo.
Znasz odpowiedź na pytanie: Juz nic nie rozumiem, bezplodna?