Już niedługo powracam do starań, wracam tez do Was. Zaczynam z powrotem brać leki, bo sobie zrobiłam kilkumiesięczną przerwę. Witam wszystkie mamusie, zaciążone, starające się. Te co mnie pamiętają i te co mnie nie znają. Nie wiem czy mam na tyle siły by to znowu znosić, ale po raz pierwszy w życiu wiem co to znaczy odpuścić starania. Całkowicie i bez wyrzeczeń, bez poczucia klęski, bez tęsknoty i zamartwiania o upływający czas. Za jakieś dwa miesiące będę jeździć znów do kliniki i przygotowywać się do inseminacji. Teraz zaaplikowałam mojemu mężowi Salfazin, L- karnitynę, Macę, ma jeśc i nie marudzić. Przy okazji powiedzcie mi co robicie, aby mąż nie zapominał o lekach, bo ja to mam takiego sklerotyka, że wujek Alzheimer ciągle mu coś chowa.
Trzymam kciuki za wszystkich. Cieszę sie z Waszych wy….. staranych maluchów. Edycjo, jakie piękne te twoje bąbelki. WIdzę że Bambanek wróciła, PZB też, gabka walczy zaciekle, samanta też, Dagamara i Kamelia również w walce nieustające. Ale trochę tu opustoszało, dużo wcześniejszych weteranek tuli swoje dzieciaczki, niektóre czekają na nie, jak Zuza, czy Rrenya.
Przerwa od starań oczyszcza umysł, trochę uspokaja, stawia na nogi i dobrze, bo każdemu należy się trochę spokoju. Nawet nie wiem który to dzisiaj dc. i fajnie.
Jakby ktoś z was miał zawirusowany Bromergon, to chętnie go odkupię.
Weteranka wojny w Wietnamie. 3 lata już za mną ale się nie dam!
17 odpowiedzi na pytanie: … już niedługo…
Re:… już niedługo…
witaj spowrotem Gablysiu, no teraz z nowymi siłami uda się i szybko nas opuścisz, a z tymi witaminkami-nie wiem, mój tam pamięta, może kartka na lodówce? chyba tam zagląda rano:)
Re:… już niedługo…
Witam i trzymam kciuki abys jak najszybciej awansowała na oczekujące.
To pozytywne fluidki dla Ciebie
A co do leków ustaw mężowi alarm w komórce, ja tak brałam leki w ciąży
Powodzenia, Ania
Re:… już niedługo…
witaj Gablysiu,
mam nadzieję że długo tu nie pobędziemy i wszsytkie razem wyemigrujemy w najblizszym czasie na oczekujące
powodzenia 🙂
Re:… już niedługo…
witam Gablysiu
mam nadzieję że długo tu nie będziemy i wszystkie razem wyemigrujemy razem na oczekujące…
zyczę tego tobie i nam wszystkim :))
zazdroszczę ci tego light’owego podejścia do staranek, ja jakos nie mogę wyluzowac, choc bardzo bym chciała…
POWODZENIA !!!
Re:… już niedługo…
Trzymam kciukaski za ciebie dziewczyno nie poddawaj się wiem ze nie jest łatwo ale wiem tez jedno ze nie nalezy się poddawać…………zycze ci wszystkiego dobrego
Re:… już niedługo…
Gablysiu chciałam Ci tylko życzyć szybkiego zafasolkowania, na pewno się uda, trzymam kciuki
14 m
Re:… już niedługo…
trzymam kciuki 🙂
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re:… już niedługo…
Gablysiu, wierzę, że czekanie nasze nie będzie daremne….
🙂
Witaj po urlopie.
Jeszcze z lokami:
🙂
No nawet nie wiesz Gabuniu ile radości mi sprawiłaś tym postem
Kiedyś napisałam do ciebie na gg ale się nie odezwałaś więc nie ponawiałam próby bo stwierdziłam, że jeśli odpoczywasz to odpoczywaj. Nie będę ci zakłócać świętego spokoju.
A wiesz, że nawet mój Karol się dopytywał co u ciebie słychać?
Co do mnie to ja już zaczęłam 34 tydz i obecnie jestem na etapie “czego mi jeszcze brakuje” i “trzeba na gwałt pakować torbę do szpitala”, etap “jak ja się boję porodu” i wogóle ten temat staram się od siebie odsuwać jak najdalej i nie myśleć o tym żeby się niepotrzebnie nie stresować nie mniej przyznaję, boję się jak cholera ale to podobno naturalne.
Jeśli zaś chodzi o Zuzannę to jakiś czas temu zniknęła tajemniczo z forum i się nie odzywa, czasem się o nią martwię…
Co do leków….. Bromka zawirusowanego nie posiadam ale posiadam parę innych nieźle “zawirusowanych” pigułek
Serdecznie się polecam, może w końcu się umówimy na tą kawę
Proponuję w najbliższych dniach bo potem już mogę nie być w stanie
Kofana buziam serdecznie i czekam na ciebie na gg
rrenya & donum Dei
Re: 🙂
rrenyu cudownie że już tak blisko twoje spotkanie z maluszkiem, obserwujemy z nadzieją twoje losy, a właśnie też myślałam co z Zuzanną? nie odzywa się na sierpniówkach? mam nadzieję że wszystko ok.
dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka:)
Re:… już niedługo…
Cześć,
może nowe koleżanki też polubisz :):)
Ja też teraz wróciłam po przerwie od marca. To może nie najdłużej, ale już nie chciałam dłużej czekać.
Pozdrawiam i powodzenia
Dopiero zaczynamy…
Re:… już niedługo…
witam weteranke…razem bedzie razniej….
**
42 cykl, 3 po laparo..ile jeszcze??
Damian 7 lat i (* V 2002),(* I 2004)
Re: 🙂
u Zuzanki wszystko ok..rozmawiałam z nią jakis czas temu na GG… Ale kurcze, musze chyba ją złapac, bo ma juz tez termin porodu…
**
42 cykl, 3 po laparo..ile jeszcze??
Damian 7 lat i (* V 2002),(* I 2004)
Re: 🙂
uffff to dobrze:)
Re: 🙂
Witaj, słonko. Kibicuje ci cały czas, 12 wrzesień mam zaznaczony w kalendarzu. Trzymam mocno kciukasy za ciebie i malucha.
Nie wiem czemu się wtedy nie odezwałam, nie kojarzę tego posta na gadu gadu.
Nie wiem czy jestem gotowa tak naprawdę tu wrócić, czy mam dośc siły by się z tym zmierzyć ale mam taką nadzieję.
Odeszłam z tamtej firmy, teraz będzie już coraz lepiej.
W naszych znanych ci problemach spokój. Jakoś przeszliśmy i tę burzę życiową. Nie była pierwsza a napewno nie ostatnia. Jak to w małżeństwach bywa, he he.
Często myślę o tobie gdy jestem w plejadzie, wyobrażam sobie twój wielki brzuch i szukam cię często wśród tłumu ludzi. Fajnie się masz grubasie, masz napewno ogroooooomny brzuchol i wieeeeelkie cyce. I się z tego cieszysz. Zazdroszczę ci tych rozmiarów hi hi.
Pozdrówka i do zobaczenia.
Weteranka wojny w Wietnamie. 3 lata już za mną ale się nie dam!
Re:… już niedługo…
Jakiego lightowego????????? Nie wiesz o czym mówisz. Nie ma czegoś takiego.
Czasem tylko się ma trochę większe problemy i problemiska, że kwestia dziecka w tym czy w następnym roku zchodzi na dalszy plan. Plan w głowie, ale nie w sercu.
Serduszko nadal bije w znanym rytmie, choć go codziennie staram się uciszać.
Trzymam kciukasy za Ciebie i wszystkich.
Weteranka wojny w Wietnamie. 3 lata już za mną ale się nie dam!
Re: 🙂
Gabuniu nic się nie mylisz… brzuchol olbrzymi i cyce też a cieszyć się cieszę ale tylko do momentu kiedy wchodzę na wagę
Co zaś się tyczy Plejady to owszem można mnie spotkać ale jedynie późnym wieczorem kiedy robi się chłodniej bo w ten upał to nawet nosa poza domu próg nie wystawiam
Ale szukaj…może kiedyś się spotkamy…. no chyba że się umówimy to wtedy napewno.
No i oczywiście cieszę się, że jakoś udało wam się to wszystko poukładać z mężulkiem. A jakbyś chciała kiedyś pogadać to wyślij wieczorkiem smsa i wtedy zadzwonię to sobie poplotkujemy trochę
Buziole
rrenya & donum Dei
ps. A wiesz, w piątek Karol przywiózł już do domku “ferrari dla Krasnoludka”
Znasz odpowiedź na pytanie: … już niedługo…