Mój maluch do tej pory karmiony był piersią, a ma już prawie 9 miesięcy…dokarmiam go obiadkami, ale nie regularnie z dwóch powodów; mam swojego pokarmu bardzo dużo, a drugi to, to że mały robi kupke co 1,5-ra tygodnia ( nie wiem dlaczego ) Teraz chciałam wprowadzić mu sztuczne mleko, bo chcę iść do pracy… i tu zaczyna się problem… Maciuś wyje, miota się, nie chce widzieć żadnej butelki…prubuję go przetrzymać z głodem, ale nie mam serca za długo… Jak był malutki i musiałam gdzieś wyjść, zostawiałam swoje mleko w butelce i nie było problemu… A teraz po dłuższej przerwie… nie wiedziałam, że będzie aż tak źle… wczoraj wpadłam na pomysł i kupiłam mu kubek z dziubkiem…pije trochę, ale pod warunkiem, że jest choć w połowie najedzony… na początku myślałam, że mu mleko nie smakuje, bo pije takie specjalne dla alergików ( Maciek ma skazę białkową )… Załamuję ręce, bo co by było gdyby mnie zabrakło…
Ewa- mama Krystiana (3.06.97) i Maciusia (1.06.02)
6 odpowiedzi na pytanie: karmienie butelką-koszmar
Re: karmienie butelką-koszmar
O j Ewa, Ewa pisałam o tym samym w podforum “mamy z dzieckiem taki problem”. Ja to naprawde doskonale rozumie tym bardziej, że też niedługo wracam do pracy… Nic Ci nie poradze, ale wiedz ze nie jesteś sama w tej walce o picie z butli lub kubeczka…Ja karmie Kropeczke łyżeczką- to jeśli chodzi o soczki, jak będzie ze sztucznym mlekiem nawet nie myślle, bo wywaliłam już 2 puszki…
Pozdrawam,
Mati mama Nineczki (13.07.2002)
ps. jak już coś wymyslisz to napisz koniecznie
Re: karmienie butelką-koszmar
Oj Ewuniu, te nasze dzieci nas wykończą 🙂 hi hi zebyś ty wiedziała co ja dzisiaj przeżyłam. Coraz częściej nachodzi mnie myśl o odstawieniu od piersi ale mam ten sam problem co TY!!! herbatkę z butelki owszem wypije ale jak dałam mu dziś kaszkę w butelce tak na próbę to horror!!!! i co tu zrobić? niewiem.
Ania mama Michalka (23.10.01)
Wniosek z tego jeden…
Mama jest niezbędna hi,hi…
Może spróbuj inną butelke…dokładnie inny smoczek…..często o to chodzi dzieciom……
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: Wniosek z tego jeden…
To faktycznie może byc kwestia smoczka.
Moja mała była karmiona butlą od urodzenia, ale długo trwało dobieranie smoczka. Miałam juz całą kolekcję różnych kształtów i wielkosci zanim w końcu udało się. U nas najlepiej sprawdziły się silikonowe ergonomiczne. A może spróbuj bez konieczności butli. Jedzonko łyżeczką : kaszki, zupki (przy takich wypróżnieniach właśnie zwiększenie ilości zupek może pomóc), a małe ilości mleczka (płynnego) z niekapka? Aha a próbowałaś jak smakuje to mleko, które mu dajesz? Wiem, że te “dietetyczne” są niesmaczne !
Powodzenia Ania
Re: karmienie butelką-koszmar
TAK TAK TO MOŻE BYĆ WINA ZARÓWNO SMOCZKA JAK I MLEKA. CÓRECZKA MOJEJ SIOSTRY NIE CHCIAŁA PO ODSTAWIENIU OD PIERSI PIĆ ŻADNEGO MLEKA SZTUCZNEGO MODYFIKOWANEGO OSTATECZNIE ZACZĘŁA TYLKO PIĆ ZWYKŁE MLEKO W PROSZKU, TYLKO TAKIE WYBRAŁA ZAMIAST MLECZKA MAMY.
KASIA I MIŁOSZ[obrazek]https://poczta.onet.pl/zalacznik.html?a=v&ui=1000002548&s=2&k=0&f=0[/obrazek]
Re: karmienie butelką-koszmar
Dzisiaj odniosłam mały sukces!!!!
Jak zwykle z obawą podeszłam z nowym kubeczkiem wypełnionym mleczkiem do rozbawionego Maciusia i pomyślałam… no znowu ci popsuję humor…
włączyłam mu jego ulubiony program, posadziłam go na kolanach i powoli wlewałam mu mleko do buzi…
zainteresowany programem chyba nie zorientował się…potrząsało go, ale połykał… i tym sposobem wypił około 50ml ( około, bo część była na brodzie i na śliniaku )…
Myślę, że chyba nie będzie aż tak źle
Ewa- mama Krystiana (3.06.97) i Maciusia (1.06.02)
Znasz odpowiedź na pytanie: karmienie butelką-koszmar