Dziewczyny, byc moze z braku wystarczajacej ilosci pokarmu bede musiala przejsc na karmienie butelka.
Napiszcie prosze jak sobie z tym radzic i nie zwariowac.
Bardzo chcialam karmic piersia i ze wzgledu na zdrowie corci no i nie oszukujmy sie na wygode.
Jak to wygladalo u Was.
Czekam z niecierpliwoscia na Wasze rady.
(Ile najlepiej miec “flaszek”, i ktore sa najlepsze, jak radzic sobie z przygotowaniem pokarmu w podrozy itd.)
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Kinga & Gabi (31.08.2004)
10 odpowiedzi na pytanie: karmienie sztuczne
Re: karmienie sztuczne
Dla mnie akurat karmienie sztuczne okazalo sie duzo latwiejsze niz karmienie piersia….chyba nie jestem do tego stworzona 🙂
Butelek na poczatku mielismy 3, warto w tym pierwszym okresie kiedy dziecko je tylko mleko miec troche butelek bo wtedy nie trzeba ciagle myc i wyparzac…. Moim zdaniem butle aventu sa super, maja dobre smoki ( my uzywamy trojfazowych bo wtedy mozna sobie samemu wybrac szybkosc przeplywu), sa poreczne.
Jesli chodzi o podroz to wystarczy miec ciepla wode w termosie,przelewasz do butelki, wsypujesz mleczko i gotowe.
Tak samo w nocy – lepiej miec juz podgrzan a wode w termosie czy w podgrzewaczu a nie dopiero biegac i podgrzewac jak dziecko placze ze chce jesc.
Karmienie butelka nie jest takie trudne 🙂
Powodzenia!
Re: karmienie sztuczne
Dla mnie też karmienie sztuczne okazało się wygodniejsze. Wstaję w nocy tylko raz, bo za drugim razem robi to mąż :)) Mam 3 butelki, których używam na zmianę. Podobnie jak Vieshack używam Aventu (po prostu bardzo mi się podobają smoczki, jak próbowałam innych to Szymek włączył całą orkiestrę, że szybko leci i nie chciał jeść). W podgrzewaczu trzymam odmierzoną wodę w butelce i jak mały chce jeść to wsypuję tylko mieszankę. W nocy mam przygotowane dwie. Jedną wyjmuję i podaję, a drugą wstawiam od razu na wymianę. Nawet na śpiocha idzie sprawnie. W podróży mam przygotowaną wodę w termosiku i też tylko dodaję mieszankę.
Pozdrawiam.
Ania i Szymek (21.07)
Re: karmienie sztuczne
No prosze to mamy fanklub karmienia butelka. Dla mnie tez ono jet latwiejsze i wygodniejsze, szczegolnie noca. Ja uzywam (zeby bylo wygodniej i szybciej) butelek z canpola, tych samosterylizujacych z serii balonik.
W podroz podobnie jak dziewczyny zabieram wode w termosik pozniej wsypuje tylko mleczko i posilek gotowy. Szczerze mowiac to lepsze niz wyciaganie cyca w sklepie czy na ulicy, przynajmniej ja tak to odczuwam.
Noce tez mam latwiejsze, bo przynajmniej maz moze mnie zastapic, tak wiec wstaje tylko raz tak jak fa ania.
POZDRAWIAM
viki7+Szymuś
Re: karmienie sztuczne
no wlasnie, pamietam jak Nina jadla jeszcze w nocy, tez moglismy sie z mezem zmieniac.
Fanklub sie poszerza jak widze 🙂
Re: karmienie sztuczne
Teraz jest mi znacznie latwiej (psychicznie) jak tak sobie czytam wasze posty.
Myslalam, ze jestem w tym osamotniona.
Dzieki kobietki
Re: karmienie sztuczne
Ja mam butelki Aventa. Dwie do soczkow 125ml i jedna duza do mleka 330ml. Jestem bardzo zadowolona…
Daje malej Humane.Raz dziennie mieszam z kaszka maliinowa lub bananowa.
Na podroz biore termos z goroca woda i Humane+soczek lub herbatke. Robie mleko na parkingu i podaje. Jednak osobiscie polecam zakup podgrzewacza samochodowego. Jak dziecko nie dopije mleka, zawsze mozna podgrzac. Nie trzeba dzwigac termosu tylko normalna butelke z przegotowana woda i nie tzeba czekac na wystygniecie…Ja mam zamiar kupic taki podgrzewacz…
Poza tym karmienie sztuczne nie jest az tak strasznie pracochlonne. Ja juz sie przyzwyczailam. Zaczelam odlewac przegotowana wode chlodna do szklanki, zeby nie czekac na wystygniecie. Mieszam ja z goraca i dodaje Humany- mam mleko gotowe do podania…
Pozdrawiam
Monika i Styczniowa Majeczka
Re: karmienie sztuczne
no wlasnie, ja tez zawsze trzymam w kuchni wystudzona wode w dzbanku do mieszania z goraca.
Re: karmienie sztuczne
Nie przejmuj się Kingusia. Karmienie sztuczne nie jest wcale takie złe. Wiadomo że mleko mamy jest najlepsze ale… pod kilkoma warunkami. Przede wszyskim trzeba stosować ścisłą dietę inaczej pojawiają sie koleczki albo wysypka albo bóle brzuszka a mleko sztuczne zawsze takie samo. Karmić trzeba dużo częściej cycusiem – czasami nawet niemal bez chwili przerwy zanim wszystko się nie unormuje. Co prawda wszyscy powtarzają że mleko matki daje dziecku odporność itp ale akurat z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że ze “cycusiowe’ dzieci wszystkich moich znajomych już przeszły jakieś drobne przeziębienia albo i poważniejsze choroby a tylko moja córeczka – na Bebiko Omneo – jeszcze (odpukać) nie chorowała chociaz ma już 10 miesięcy. Nie propaguję karmienia sztucznym mlekiem ale uwierz że mleko sztuczne czasmi naprawdę “wychodzi na dobre”
Re: karmienie sztuczne
Ja nie mogłam karmić ( cc) i z początku maiałam doły potworne, wrzeszzcały na mnie baby w szpitalu i pediatra. A ja nie mogłam! I w sumie okazało się, ze dobrze wyszło:) zadowolona jestem bardzo. Mały ma 3,5 mies. nie maił nawet kataru ani kolek! Daję mu bebilon, i jestem mobilna, bo mąż czynnie uczestniczy w karmieniu, co sobie zresztą chwali. W ten sposób możemy spać co drugą noc:) Nie mówiąć o tym, że moje piersi wreszcie wyglądają normalnie. Wcześniej bardzo mnie bolały… Ale laktacja szybko sama zanikła. Wpierw ściągałam laktatorem mleko do butelki. To było baaardzo niewygodne. A teraz mam spokój!
[obrazek] [Zobacz stronę]“><img src=”https://lilypie.com/baby1/051014/2/15/1/
Re: karmienie sztuczne
eee – ja też butelkowa i łatwiej mi było butelką niż wywalać cyca publicznie. Zawsze miałam w butelce na wyjście.
Używam aventu, a w podgrzewaczu 24h stoi butelka wody ciepłej. W podróż albo w termos woda albo podgrzewacz do samochodu.
www
Znasz odpowiedź na pytanie: karmienie sztuczne