Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

Ja doskonale rozumiem, że mleko matki jest najlepsze, że nic go nie zastąpi itp, itd, wkurza mnie tylko, że takie teksty sa pisane tak jak gdyby większość matek karmiących sztucznie robiła to z wyboru: tonem, karcącym karmienie sztuczne gdzieś między wierszami. Dokarmiam moją córeczkę i na dodatek je dość sporo mieszanki – moje mleko jej nie wystarcza. Ostatnio przeczytałam w książce “Pierwszy rok życia dziecka”, że dzieci karmione piersią lepiej uczą się w szkole. Czyli inaczej mówiąc dzieci karmione mieszanką są mniej inteligentne. Po przeczytaniu tego rozpłakałam się z wściekłości. Poza jednym głupim i totalnie pustym zdaniem “matki zmuszone karmić sztucznie nie powinny się czuć gorsze”, które przewija się w każdym tekście o karmieniu, nie ma żadnego wsparcia, ani rzetelnej informacji dla kobiet, które mimo wielu prób, ogromnego poświęcenia i poczucia winy nie moga karmić piersią, albo tylko piersią. Czy naprawdę wśród ludzi karmionych butelką (a jest ich cała masa, bo komu nie opowiadam o moich problemach laktacyjnych ten zaraz podaje przykład swój lub znajomych “na butelce”) jest większy odsetek ludzi nieinteligentnych? Mam nadzieję, że to bzdura i chyba przestanę czytać cokolwiek na temat karmiania! Wszystko, co teraz się ukazuje na ten temat pieje: “mleko matki jest ósmym cudem świata”. A gdzie informacje co robić, by dziecko karmione sztucznie było bardziej odporne, by matki czuły się komfortowo psychicznie?” Wystarczy, że daję mojej małej tyle mojego pokarmu, ile go mogę mieć najwęcej, dziękuję za artykuliki o karmieniu, które nic nie wnoszą.

Lekko wkurzona mama i 7-tygodniowej Amelii

29 odpowiedzi na pytanie: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

  1. Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

    Chociaż karmię piersią to wkurza mnie tak nagonka na matki karmiące butlą!!!!!!!! Według mnie mleko nie ma wpływu na inteligencję bo ja… byłam karmiona sztucznie! o!
    POZDROWIENIA

    Agnieszka i Michałek

    • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

      hej..myślę to samo…jest wielka presja na karmienie piersią…ja nie karmię i czasmi czuje sie zlą matką

      • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

        Anna, sledze od jakiegos czasu Twoje watki i walke z karmieniem i powiem Ci szeczerze, ze za bardzo sie tym wszystkim stresujesz…
        walczylas – nie udalo sie – nie powinnas miec wyrzutow sumienia ani ciagle o tym samym myslec ! ciesz sie, ze mala sie wreszcie najada.

        ja rowniez karmie butelka i nie mam wyrzutow sumienia ani nie czuje sie gorsza matka?!! Maly prawidlowo sie rozwija, ladnie przybral, jest b. spokojny i przez nas bardzo, bardzo kochany !
        a te bzdury co wypisuja… w koncu musza o czyms pisac :-))

        pozdrawiamy,

        onka i ;18.08.03

        • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

          Jak wrocilam ze szpitala z malym Adulkiem, przysza do nas polozna i jak dowiedziala sie ze karmie go sztucznie powiedziala ze takie dzieci nie potrafia potem kochac i wogole potraktowala mnie jak wyrodna matke.
          Powiem wam, ze nawet niektore mlode mamy tez mnie tak potraktowaly. Strasznie to przezylam, mialam ogromna depresje ktorej nikt nie rozumial.
          Uwazam ze to co dzieje sie w akcji rozpowszechniania karminia piersia, mozna nazwac terrorem na nasz wolny wybor. Takie zmuszanie jest koszmarem przez ktory wcale nie musialy bysmy przechodzic. Niepotrzebnie wywoluje w nas przygnebienie, wyrzuty sumienia, poczucie ze jest sie zla matka itp. W rezultacie doprowadzic moze do depresji! Wiec cala ta akcja moze narobic wiecej zlego niz dobrego!

          Jola i Adrianek (3 latka)

          • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

            Śmiać mi się chce! Ala jest karmiona piersią, ale ja nie byłam. Ba, nie miałam kropli mleka matki w ustach! Nie chcę żeby wyszło na to, że się chwalę, ale w szkole należałam do tych mocniejszych uczniów 😉
            Mamuśki karmiące butelką, jest wiele ważniejszych czynników, niż sposób karmienia. Moja Mama miała taki poród, że jak lekarz stwierdził – to cud, że obie żyjemy. Musicie dawać swoim pociechom poczucie bezpieczeństwa i dużo, dużo ciepła i miłości. To jest najważniejsze!

            Pozdrowienia!

            • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

              Masz absolutną rację. I piszę to z pełną świadomością mimo że sama miałam możliwość karmić dziecko przez rok. Wszędzie piesze się o dobrodziejstwie naturalnego karmienia. Nie wątpię że naturalne mleko jest najlepsze dla dziecka. Ale na Boga nie każda kobieta może karmić piersią (choćby częściowo). I faktycznie nie ma ŻADNEJ informacji jak lepiej uodpornić dziecko karmione sztucznie, jak wspomagać rozwój takiego dziecka. Nie ma ani jednego słowa pocieszenia czy wsparcia dla matek karmiących sztucznie całkowicie lub częściowo.
              Więc może ja zacznę – kobieta karmiąca swoje dziecko sztucznie powinna czuć się stuprocentową mamą a nawet więcej… Bo w karmienie butelką trzeba włożyć o wiele więcej miłości i cierpliwości oraz pracy… Cyca można wyjąć od tak, gdzie i kiedy trzeba a butelka? Trzeba ją przygotować, przechować tak aby nie straciła temperatury. Podziwiam mamy które z tych czy innych względów karmią sztucznie. Ja butelki używałam tylko do herbatki i miałam dość.
              Dlatego napiszę to wielkimi literami – PODZIWIAM MATKI KTÓRE MAJĄ DOŚĆ MIŁOŚCI I CIERPLIWOŚCI BY KARMIĆ SWE DZIECI SZTUCZNIE. Ja po prostu dostałabym szału.
              A do specjalistów z dziedziny karmienia – zacznijcie myśleć o WSZYSTKICH matkach, a nie tylko o tych co mają tę wygodę i karmią piersią.
              Pewnie dostanie mi się do niektórych mam za te słowa, ale ja naprawdę uważam że karmienie piersią to wygoda. Choć oczywiście nie neguję pozytywnego wpływu na rozwój dziecka jaki ma naturalne mleko matki.
              I tyle.
              Pozdrawiam.

              Kasia mama Oli (17.09.2002) i fasolki (23-25.01.2004)

              • olej to:)

                … Nie ma sensu sie przejmować….ja jestem butelkowa i choć czasem mi odbija to IQ mam raczej w normie:)

                Ola i Igorek 25.03.2003

                • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                  ja tez sie nad tym zastanawiam i troche mysle ze przesadzają
                  z tym NATURALNYM KARMIENIEM i NATURALNYM RODZENIEM
                  ja miałam cesarkę i dziękuję za to Bogu. Nastepną też poproszę:)
                  Michała karmiłam piersią bo tak uwazałam że jest rozsądnie ale byłam gotowa na to ze moze sie ono skonczyc w kazdym momencie. Udało się 7 miesięcy i teraz Michał je Bebilon.

                  Gosia i Michałek (11 msc:)

                  • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                    jesli i tak karmisz czesciowo piersia to dajesz dziecku przeciwciala, nie chodzi o to ze w ogole zakazany jest pokarm sztuczny – to raz
                    dwa – nie przejmuj sie,nie czytaj takich rzeczy po prostu… one tylko krzywdza i nei sadze, zeby kogos zdrowo mobilizowały 🙁
                    a szkola.. problemy w nauce a inteligencja czy jej brak to po 1. dwie rozne sprawy… cos o tym wiem – wielu moich inteligentnych uczniow ma wlasnie problemy w szkole…. rozne…
                    poza tym moge powiedziec jak jedna z moich popredniczek – bylam krotko karmiona piersia a w nauce delikatnie mowiac dzieci karmione piersia nie dorastały mi do… hm… i to by było tyle jesli chodzi o tzw. skromnosc 😉 poza tym nauka nauką, a rozwój rozwojem, czesto to naprawde nie idzie w parze a szkolni kujoni to osoby czestokroc kalekie – emocjonalnie np.
                    nie dajmy sie wpuscic w maliny wyscigu szczurów (rany, jakie wyrazenia mi sie płodzą… musze sie przespac bo juz majacze) i po prostu dbajmy o dzieci zgodnie z wlasnym sumieniem
                    głowa do góry

                    • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                      Droga Aniu. Ponieważ ja sama chowam Dziecię butelkowe powiem Ci że można wsadzić gdzieś te głupie bezsensone stwierdzenia a to dlatego że mam dwie siostry. Jedna ma 3 dzieci a druga dwójkę. Pierwsza z nich całą 3 karmiła butelką – bo tak się złożyło że musiała – i………. wszystkie są najlepszymi uczniami w szkole wygrywają konkursy matematyczne i polonistyczne chodzą na różne kółka geograficzne itd Druga wychowała swojęgo pierwszego synka na butelce i sytuacja jest identyczna. Drugie dziecko dla odmiany hodowane było na piersi ale jest za małe 2,5 roku żeby stwierdzić o jej rozwoju umysłowym. Tak że ja nie biorę tego do serca co piszą. Najważniejsze żeby poświęcać dużo czasu dziecku i okazywać mu jak najwięcej miłości. Tak że mamy butelkowe uszy do góry. Nie jesteśmy gorsze.

                      AgaK + 18 tyg Izunia

                      • Re: kolejne badania!

                        Pola – z tymi toksynami – czy chodzilo o kobity ktore karmiac zncznie traca na wadze? slyszalam ze wlasnei wtedy, kiedy chudnie sie ponizej 2 kilo na miesiac, toksyny przenikaja do mleka, dlatego nie wolno wtedy ani sie odchudzac, ani nadmiernei cwiczyc – jak myslisz?

                        • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                          To i ja dorzucę swoje trzy grosze…
                          Otóż ja moje dzieci karmiłam/karmię piersią… nie miałam problemów z laktacją, ale… ja z kolei czasem też z zazdrością patrzę, jak dziecko ciągnie mleko z butelki, a ja się muszę porządnie namęczyć, żeby Baśka wypiła choć trochę soczku… Każdy kij ma dwa końce… Mamy butelkowe – poza niewątpliwą wygodą karmienie piersią to także bollące piersi, pogryzione brodawki, problemy z przestawieniem dziecka z piersi na butelkę no i… koszmar odstawienia od piersi! (Ja przechodziłam to już dwa razy, więc wiem co mówie) To naprawdę nie są przyjemne okresy!!!
                          Nie jest ważne, czy karmisz sztucznie, czy naturalnie – ważne jest okazywanie uczuć, zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa, stworzenie warunków do obudzenia drzemiącej w nim inteligencji itd.
                          A i z tą odpornością to też chyba nieprawda – moi chłopcy naprawdę sporo chorują… więc dla mnie to bujdy!!!

                          Ola+Staś+Tadzio+Basia

                          • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                            aniu..mam nadzieje ze czytalas ten artykul na onecie..dobre matki nie karmia piersia…pisza tam wyraznie ze nie chodzi o karmienie piersia..tylko o milosc!!.. Nie denerwuj sie tym niepotrzebnie!..pomysl to lodiczne.. Nie moze byc tak ze te piersiaoe sa madre.. A butelkowe glupsze../?/
                            pozd

                            • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                              ostatnio slyszalam, ze wg najnowszych badan brytyjskich sposob karmienia nie ma wyraznego wplywu na IQ,co obala dotychczasowe teorie-wiec nie martw sie!

                              KINGA+Daniel+Marysia+Pawelek

                              • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                tak naprawdę to b. dużo matek dokarmia, niektóre sie do tego nie przyznaja przed pediatrą, bo sie.. boją.
                                Do mnie przyszła położna i jak jej powiedziałam że dokarmiam to normalnie sie oburzyła, że jak to.. Niewolno i takie tam. Delikatnie jej powiedziałam, że dziecko jest moje a nie jej i jak chce karmić to niech sobie urodzi. Zrobiła wielkie oczy i zamknęła buzię. Wogóle niewiem po co ona przychodziła – nic mi nie pomogła.
                                Daję dziecku mieszankę 2 razy na dobę, czasem raz jak się uda ściągnąć więcej mleczka.

                                Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)

                                • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                  właśnie przed chwilą o tym mówiłam z koleżanko, też mnie w…. ta nagonka na butelkę. Położna po porodzie powiedziała mi wręcz niech pani się stara ( nie miałam długo mleka po cc) bo dzieci karmione butelką są głupsze ( a ja byłam karmiona butelką ) niestety mimo starań, ziółek 5lwody dziennie i tabletek na laktacje karmiłam tylko 2 mieś. I wszyscy mówią no tak nie chciałaś karmić. Nogami i rękami się zapierałam 😉
                                  Lepiej z miłością karmić butelką niż ze złością piersią.
                                  nisia i amelka.

                                  • Re: kolejne badania!

                                    Hej!
                                    Przepraszam, że się wtrącę, ale to nie chodzi tylko o toksyny, które uwalnia organizm podczas odchudzania. Niestety, pokarm kobiecy może zawierać ogromne ilości trujących substancji, jeśli one znajdują się w ciele matki. Istnieją udokumentowane badania na zwierzętach i ludziach, w których stwierdzano znaczne (kolosalne) obniżenie poziomu toksyn w organizmie karmiącej matki po okresie karmienia. To wszystko zostaje przekazane dziecku. Karmienie jest “świetnym” sposobem na pozbycie się wszelkich trucizn z organizmu.
                                    Znaczna ilość takich toksyn gromadzi się w tkance tłuszczowej, więc odchudzająca się matka dodatkowo przyspiesza ten proces. Ale to dotyczy tylko matek, które były narażone na jakąś większą ekspozycję na toksyczne substancje (np. praca przy chemikaliach). W normalnej sytuacji nie są to jakieś groźne dla dziecka ilości.

                                    Pozdrawiam wszystkie DOBRE mamy karmiące (najważniejsza jest miłość i oddanie, a nie sposób karmienia, na który czasem nie mamy niestety wpływu)

                                    • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                      a ja jednak wierzę w tę większą odporność 🙂 oczywiście – karmienie to tylko jeden z czynników wzmacniających odporność i to jest sprawa bardzo indywidualna – ale wprawdzie Nati czasem łapie jakieś infekcje – szybciutko z nich wychodzi. Wierzę że to dzięki karminiu piersią. A co do inteligencji – nie sądzę żeby karmienie piersią mogło mieć wpływ. Wpływ ma na pewno milość i bliskość matki – a czy okazywana jest przy karmieniu piersią czy butelką — to już nie ma znaczenia.

                                      Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂

                                      • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                        sama jestem wychowana na butelce i jakoś udało mi się skończyc wcale nie najłatwiejsze studia… tak więc nie sądzę żeby karmienie sztuczne było przyczyną obniżenia inteligencji;
                                        i praktycznie wcale nie chorowałam (nie licząc oczywiście chorób dziecięcych przeszłam może 2 anginy i kilka gryp… jak sobie przypomnę to w podstawówce może 3-4 x miałam zwolnienie lekarskie z powodu choroby)

                                        starałam się karmić Krzysia najdłużej jak mogłam… mam nadzieję, że troszkę tych przeciwciał ode mnie załapał 🙂
                                        do tej pory chorował tylko na tgrzydniówkę i dziś zaczął mu się jakiś katar… tak więc na razie (odpukać) zdrowo się chowa;

                                        a miłości na pewno nie otrzymał mniej niż dzieci karmione piersią !!!

                                        [i]Ewa i Krzyś (9 i 1/2 mies.)

                                        • Re: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                          Wiem co czujesz, bo ja przezywam to samo, odkąd byłam zmuszona zacząc karmić Mikołaja butelką. Same farazony, które mozna ująć w jedno zdanie: “Trudno, nie czuj się gorsza, ale co tu kryc, tak naparwde jesteś gorsza”. tez mi przykro z tego powodu, musiałbym powtórzyć wszystko co Ty tu napisałaś. Tylko forum dalo mi wsparcie w tej trudnej sytuacji i…mój pediatra, ale on jest w ogóle świetny i nowoczesny. A mój Miki to mądrala choć na butli ;-)))całuski
                                          ada77 i miki 20 maj 2003 – Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie sztuczne a inteligencja – wrrrrrr!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general