Karmienie

Czy ja musze karmic? Pewnie bede miala pokarm, ale..po prostu nie chce! Wiem, ze wiekszosc z Was bedzie uwazac to za straszne, a mnie za wyrodna przyszla matke, ale prespektywa karmienie i uwiazania po prostu mnie deprymuje.
Moze to sie zmieni po porodzie i obudza sie we mnie uczucia macierzynskie, ale na razie.. Niby uczucia sa, ale checi do karmienia nie ma. Ok, moze po prostu nie chce miec obwislego biustu i stracic figury. No dobra, jestem egoistka… Ale czy naprawde kazda z was to lubi robic?

Pozdrawiam,
Egoistka

15 odpowiedzi na pytanie: Karmienie

  1. Re: Karmienie

    Spokojnie, za obwisły biust odpowiedzialna jest przede wzystkim grawitacja a nie karmienia. Jeśli zaś chodzi o figurę… Nigdy nie miałam nadwagi, ale zawsze miałam zbyt dużo centrymetrów w obwodzie ud i bider. Walczyłam z tym już na studiach. W pierwszej ciąży przytyłam 12 kg, w drugiej ok 15. NIC na świecie nie ułatwia odchudzania tak jak karmienie. Te dwa razy kiedy karmiłam miałam najlepszą figurę w swoim życiu (smukłe uda i biodra, duży biust!!!). Biust wracał mi do poprzedniej postaci, systematycznie traktowany dobrymi balsamami nawilżającymi i zimną wodą po kąpieli jakoś nie obwisł (nigdy nie był duży), wysmuklona reszta pozostała smukła przez 1,5 roku, teraz trochę mi przybyło, ale to moja wina. Schudnąć już jednak duzo trudniej niż podczas karmienia. Jako szanująca sięegoistka powinnać wziąć to pod rozwagę!
    Uszy do góry!

    • Re: Karmienie

      Ja uważam matki,które chcą karmić z butli za superbohaterki!
      Ja jestem zbyt leniwa.Karmię piersią już drugie małe. Co za wygoda!Mleczko zawsze gotowe,w dobrej temperaturze,w każdym miejscu karmię,nie muszę pilnować godzin. Ty nie jesteś egoistką tylko ja.A jeśli chodzi o kształt biustu,to chwilę
      po karmieniu pierś wygląda,jak pusty balon ale się wypełnia,

      • Re: Karmienie

        Moja przyjaciółka jest teraz w ciąży i też nie chce karmić dziecka piersią. Ok.
        Ja swoje karmiłam przez 5 miesięcy, mimo poranionych brodawek itd, ale uważam, że każdy ma prawo wyboru. ale zastanów się tylko nad tym co dla twojego dzidziusia było lepsze.

        • Re: Karmienie

          wcale nie musisz nikt Cię do tego nie zmusi,nie rozumię Cię prosisz o radę czy rozgrzeszenie.?Mam 6 mies.syna i lubię go karmić piesią. A Ty rzeczywiście jesteś egoistką śmiem myśleć że skoro karmienie będzie dla Ciebie uwiązaniem,”a samo dziecko”to co babcia wychowa?Pa tylko nie dbaj bardziej o piersi,niz o dziecko.

          • Re: Karmienie

            Karmie swoje pierwsze dziecko trzy miesiace, ale nie traktuje tego jako zlo konieczne. Karmienie jest calkiem przyjemne. Najwazniejsze jest to, ze mleko matki to najzdrowszy pokarm, jaki matka moze przygotowac swojemu dzieciatku !!! W ciazy przytylam 12 kg, a teraz dzieki karmieniu waze dwa kilo mniej niz przed ciaza, czyli schudlam juz 14 kg!!!!
            Nie znam lepszej diety dla kobiety pragnacej sie odchudzic!

            PAT

            • Re: Karmienie

              Dzięki za tą wiadomość!!!! Podtrzymałaś mnie na duchu!!
              Kiedy byłam w ciąży z Dominikiem przytyłam aż 30!!!!!! KOSZMAR!!!!!!!!!!!! Karmiłam tylko 3 mce, po prostu to zaniedbałam, byłam młoda i niedoświadczona!!! teraz po 5-cio letniej przerwie znów jestem w ciąży, ale tym razem będę karmić jak najdłużej !!!!! jeszcze raz dzięki !!!

              Rybka

              • Re: Karmienie

                Biust nie psuje sie od karmienia tylko od szybkiej utraty wagi, a karmienie na turalne pomaga w szybkim odzyskaniu wagi sprzed ciazy – przynajmniej moim przypadku bylo tak dwa razy. Waze o 4 kilogramy mniej niz przed ciaza. Nie mowiac juz o gotowaniu bytelek, smoczków i przygotowywaniu tego wszystkiego. Naprawde nie chcialo by mi sie.

                • Re: Karmienie

                  Popieram w 100%. Nie ma to jak w środku nocy wstać i odgrzewać mleko dla wyjącego bobasa, albo nie daj Panie Boże obudzić męża. Brawa !!!!!!!!! A moje skrzatki przytulałam do boczku i słuchałam cichutkiego mlaskania najedzonego aniołka.Raj na ziemi!!!!!!!!!!!!!

                  • Re: Karmienie

                    i ja mialam podobnie 8 lat temu karmilam mojego puerwszego babla bardzo krotko i do tej pory wspominam koszmary nocne, wycie Pedra, przygotowywanie mleka, przypalone garnki (bo tylko na chwile zamknelam oczy). Moja druga paskude karmie juz 14sty miesiac….i nie wiem co to wstawanie w nocy itp. Nie musze myslec o zabieraniu mleka gdziekolwiek. Nie mysle na ile wychodze z domu i ile mam zabrac zapasow. Przy sobie mam zawsze tyle, ze wystarczy. A uwiazana tez nie jestem. Jak planujesz wyjscie to najpierw odciagnij pokarm i gotowe. Nie musisz byc niezastopiona. No a co do diety – to prawda – jest to najszybsza i najlepsza dieta odchudzajaca. Polecam wszystkim leniuszkom – wreszcie moge jesc co mi sie podoba i ile mi sie podoba, ale oczywiscie…”nikt nikogo pod pistoletem nie trzyma”:)

                    wesolek

                    • Re: Karmienie

                      Karmię mojego synka 5 miesięcy i nie wyobrarzam sobie innego sposobu karmienia Go. Jest to bardzo wygodne i miłe, zbliża matkę i dziecko.Gdy byłam w ciązy podchodziłam podobnie jak TYdo tej sprawy. Moja figura i piersi nie zmieniły się. Wszystko zmieniło sie gdy urodziłam moje maleństwo. Pozdrawiam i polecam.

                      • Re: Karmienie

                        Calkiem sie z Toba zgadzam, moja mala ma juz 5 1/2 miesiaca, myslalam poczatkowo, ze ja pokarmie do 6 m-c ale mam ochote na wiecej. szczegolnie w takich momentach jak przerwie picie, spojzy w oczy i usmiechnie sie tak slodziutko.

                        Agnieszka

                        • Re: Karmienie

                          Nie przejmuj się – ja przed porodem napisałabym tak samo i tymi samymi słowami. Ale już na drugą dobę po porodzie (bo na pierwszą jesteś jeszcze zmęczona akcją i zresztą mleko nie leci) karmienie było najpiękbniejszą rzeczą – chciałam, żeby trwało, trwało, trwało. Gdy karmisz, wtedy nic innego się nie liczy: znikają problemy, ciagła pogoń za czasem, zostaje radość, spokój i harmonia, zresztą sama zobaczysz…
                          Mam prośbę, jak będziesz miała trochę czasu i ochotę to odpisz jak było po porodzie z karmieniem. Życzę powodzenia.

                          • Re: Karmienie

                            cześć!
                            jestem dopiero w 13 tygodniu i nie wiem jak będzie po porodzie, ale rzeczywiście – bardzo chciałabym karmić piersią. nie wiem dlaczego uważasz że wiąże się to z uwiązaniem do dziecka – przecież i tak będziesz z nim spędzać większość dnia (przynajmniej przez jakiś czas) i mam nadzieję, że będzie ci to sprawiać frajdę. karmienie piersią pozwala na wytworzenie niesamowitej więzi między mamą a bebikiem, świetnie wpływa na układ odpornościowy dziecka i moim zdaniem jest bardzo wygodne. ja na przykład bardzo lubię chodzić po górach i mam zamiar robić to także z małym dzieckiem w nosidełku – nie wyobrażam sobie targania całego plecaka butelek, smoczków, puszek z mlekiem w proszku, itp. ALE:
                            1. nie czuj się “dziwna” – każdy jest człowiekiem i nie możesz się do niczego zmuszać. jeśli nie chcesz karmić – może lepiej tego nie rób, bo jeśli będziesz się zmuszać dziecko to wyczuje i będzie niespokojne.
                            2. powiem więcej: jeśli już teraz wiesz, że nie chcesz karmić – możliwe, że pokarm się nie pojawi, bo podobno nastawienie psychiczne ma ogromny wpływ na laktację.
                            3. minęły czasy potępiania kobiet, któe nie poświęcają się całkowicie dla dzieci. każda z nas chce być atrakcyjna, nie mieć obwisłego od karmienia biustu albo brzydkiej pionowej blizny po cesarce. jasne że nie można przedkładać takich rzeczy ponad zdrowie dziecka – musimy się liczyć z pójściem na jakieś ustępstwa jeszcze zanim zajdziemy w ciążę. ale nic na siłę, nic wbrew sobie – dziecko to wyczuje, a przecież jego psychika też jest ważna.
                            4. nie mów hop – może się jeszcze zdażyć, że po porodzie oxytocyna tak ci uderzy do głowy, że karmienie piersią okaże się twoim powołaniem.
                            powodzenia!

                            olenka

                            • Re: Karmienie

                              Myślę, że jak będziesz się objadać, to Ci nawet niepodjęcie karmienia nie pomoże (moja kuzynka jest tego przykładem- przytyła 38 kilogramów już po urodzeniu dziecka i tak jej zostało już 12 lat). A co do obwisłych piersi to kwestia TWOJEJ DBAŁOŚCI O SIEBIE. Jeśli będziesz nosiła odpowiedni biustonosz 24 godz. na dobę, używała dobrych kremów do biustu, zdrowo się odżywiała nic takiego nie powinno Cię spotkać. A miłość macierzyńska przychodzi powoli. Nie zawsze od razu. Skoro chcesz być egoistką to wykorzystuj swoje otoczenie, ojca dziecka, mamę, tatę, kolerzanki, ciotki, babcie ale nie broń tej maleńkiej istocie dla której jesteś najważniejsza na świecie tego NIEZASTĄPIONEGO pokarmu. Mój syn ma 8 miesięcy, wciąż go karmię i ani razu nie chorował. Nawet kataru! pomimo, że wszyscy wokoło kichali. Poza tym wszędzie możesz z dzieckiem iść na ile chcesz mając przy sobie jedynie pieluszki na zmianę i wilgotne husteczki. Z podgrzewaczami, termosami, butelkami, smoczkami itp. nie dasz rady. Pozdrawiam. Nie anonimowa Dorota

                              • Re: Karmienie

                                Jakbym siebie słyszała przed porodem… Nie chciałam karmić, ale doszłam do wniosku, że poświęcę się przez miesiąc dla dobra dziecka..A teraz? Latam z gołym cycem po domu i karmię małego na okrągło…
                                Przeszkadza mi tylko, że nie mogę nigdzie wyjść, ale dzisiaj wpadłam na pomysł, że przecież po to kupiłam odciągacz pokarmu! Nawet jak przychodzą goście, to już się nie obcinam, jedynie przy Tacie i przy Teściu nie karmię, bo się wstydzę…
                                Nauczyłam się jedengo w ciąży, że niczego nie da się w życiu tak do końca zaplanować i że należy być eleatycznym…
                                Chociaż mam też koleżanki, które najpierw chciały karmić, a potem po porodzie doszły do wniosku, że to jednak nie to i ich maluchy są na butelkach. Owszem, może i mają mniejszą odporność, ale jakby karmiły na siłę, to dzieci by to na pewno wyczuły. Najważniejsze to karmić chociaż troszeczkę.
                                Julka
                                P. S. Ja karmię i chudnę, w końcu przez karmienie traci się 500 kcal

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general