Wiem że ten temat przewijał się już pare razy, ale chciałabym prosić o odpowiedź na parę pytań dot. szpitala na Karowej. Chciałam rodzić na Solcu, ale mogę nie donosić maleństwa do końca i dlatego lekarz polecił mi Karową.
1. Jakie jest ogólne wrażenie? Jakość sprzętu, wygląd sal – szczególnie do porodów rodzinnych.
2. Personel – czy położne i pielęgniarki są życzliwe?
3. Opieka pediatryczna nad noworodkiem.
4. Koszty – poród rodzinny, czy trzeba od razu płacić czy przy wypisie?
5. Czy trzeba mieć ciuszki i kosmetyki dla dziecka?
6. Ile czasu trzeba zostać w szpitalu, jeżeli jest wszystko ok?
7. Czy rzeczywiście jest tam tłok i jest kilka porodów naraz?
Będę wdzięczna z wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Kaja
4.
2 odpowiedzi na pytanie: Karowa – kilka pytań
Re: Karowa – kilka pytań
dużo Ci nie napisze, bo miałam cesarkę w 26 tygodniu, więc o zwykłym porodzie niewiele wiem, o połoznictwie również, ale jeśli chodzi o porodówkę to: połozne – wszystko zalezy od tego na kogo trafisz (jak wszędzie ;)) przeleżałam na porodówce trzy zmiany personelu i tylko jedna była fatalna (co nie oznacza niemiła)
opieka pediatryczna jest świetna, bo lekarze są świetni 🙂
ciuszki zawsze lepiej mieć swoje, żeby domowe bakterie wypierały te złe szpitalne (mówiąc najprościej)
rzeczywiście jest tam. a raczej był na początku 2003 roku tłok, jedno na plus to pięknie wyremontowane w tej chwili położnictwo 🙂 i oddział noworodkowy
z tego co wiem płaci sie przy wypisie, a jak jest wszsytko w porządku to nie trzymają dłużej niż 3 doby (czyli w praktyce czasem 2 dni)
poczytaj sobie tutaj jeszcze: [Zobacz stronę]
Re: Karowa – kilka pytań
Ja rodziłam w sierpniu i wyglądało to tak (zgodnie z Twoimi pytaniami):
1. super, po remoncie, czyściutko, sprzęt rewelacyjny, sale do pordów rodzinnych sympatyczne, z łazienkami, z drabinkami, miejscem dla niemowlaczka po porodzie itp.
2. no cóż… zależy na kogo się trafi, generalnie personel był bardzo miły, ale trafiłam na 2 wstrętne baby (nawet nie będę opisywać sytuacji bo nie ma po co);
3. niby ok, ale ja miałam problem z karmieniem i przyszło do mnie w czasie pobytu w szpitalu 2 różnych pediatrów: jeden powiedział, żebym dała dziecku sztuczne mleko, a drugi, że w żadnym wypadku, dziecko może nie jeść przez pierwsze 24h, jeśli chodzi o pielęgniarki laktacyjne to możesz od razu o nich zapomnieć :(, jest jedna i nie ma czasu żeby przyjść do wszystkich którzy potrzebują pomocy 🙁
3. poród rodzinny kosztował 400PLN – trzeba zapłacić przed porodem, mąż wchodzi na salę porodową z karteczką z kasy, za te pieniądze należy się mężowi superowe ubranko i obiad, jeśli poród odbywa się w dzień (mój nie jadł, hehe)
5. ja miałam wszystko dla dziecka, nie wiem jak z ciuszkami, pamiętam że były pieluszki Pampers i jakieś kosmetyki (ale nie wiem jakie), na 100% nie było chusteczek do wycierania pupy 🙁
6. jeśli wszystko jest ok to po 48h wypisują do domu, przed samym wyjściem, w 49h życia dziecka pobierają krew w celu badania na fenyloketonurię i można jechać do domu 🙂
7. tłok jest okropny i podobno bardzo trudno się dostać, niestety; ja miałam znajomą lekarkę, ale sama widziałam jak odsyłali dziewczyny które po mnie przyjechały do innych szpitali, ale nie martw się na zapas, w wakacje podobno jest najwięcej porodów to dlatego, może jak Ty będziesz rodzić będzie trochę luźniej.
Pomimo wszystkich minusów tego szpitala, jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko, napewno będę rodzić na Karowej, właśnie ze względu na sprzęt i lekarzy, jeśli cokolwiek dzieje się z dzieckiem to nie zastanawiaj się wcale i wybierz Karową.
Powodzonka
Monika
Zuzia 15 sierpień 2004
Znasz odpowiedź na pytanie: Karowa – kilka pytań