Jestem już blisko porodu i tak się zastanawiam, jak to jest z płaceniem położnym. Gdzieś słyszałam, że dziewczyny płacą położnym, oczywiście nie mam na myśli umówionych położnych, tylko te, które akurat są na dyżurze i się nimi zajmują. Czy to jest wszędzie taki zwyczaj??? Wydaje mi się, że to gruba przesada, w końcu one po to tam są… ale może się mylę. Ja nie mam “własnej” położnej, ale będę płacić za męża i pojedyńczą salę porodową i jak pomyślę, że miałabym jeszcze dawać położnej, to kurczę – bankructwo!!!
Gośka i Filipek (02.03.040
4 odpowiedzi na pytanie: kasa dla połoznej
Re: kasa dla połoznej
Mnie też wydaje się to dużą przesadą, przecież one tam pracują, biora za to pensję, to ich obowiazek zajmowac się nami najlepiej jak potrafią (wiem że w rzeczywistości nie zawsze tak bywa). Niestety takie praktyki sa stosowane ale uważam, że to wyłącznie nasza (pacjentów) wina, przyzwyczailiśmy ich do tego, że należy im się wiecej za to że się nami zajmują.
Czy którakolwiek z nas zapłaciłaby dodatkowie pieniązki na przykład ekspedientce w sklepie za (w rzeczywistości nie zawsze lepsza) obsługę? Albo sprzątaczce za to, że wymiotła smieci spod wycieraczki? Albo w końcu urzednikowi w urzedzie za to że przyjął nasze podanie? – pewnie nie. Ja wiem, że te porównania nie koniecznioe są na miejscu, że poród to jeden z najważniejszych dni w zyciu kobiety i chciałybyśmy go przezyć jak najlepiej, bez niepotrzebnych stresów. Ale dla połoznej to jest szara codzienność, to jej zawód! Zawód jak każdy inny i nie widze powodu dla którego miałabym im dopłacać.
lilianka i czerwcowy skarbeczek 18.06.04
Re: kasa dla połoznej
Mnie mój lekarz prowadzący i pracujący w szpitalu, w którym bedę rodzić powiedział, żeby nikomu nie płacić. Że to są fanaberie i absolutnie nie ma takiej potrzeby.
olencja i marcowe maleństwo
Re: kasa dla połoznej
Masz rację Ja osobiście miałam umówioną położną więc wiadomo że jej płaciłam. Ale inne położne ( w dniach po porodzie) również się mną milutko zajmowały i powiedziałam im “tylko” dziękuję.
ANIA+ROBERT (23-12-2003)
Re: kasa dla połoznej
Święte słowa!
A czy mnie ktoś kiedyś zapłacił że nauczyłam jego dziecko rozwiązywać równania (bezboleśnie) 🙂
Nie będę płacić – będę tylko wymagać 🙂 ale ze mnie wredna baba :)`
Baby+bąbel
Znasz odpowiedź na pytanie: kasa dla połoznej