Czesc Dziewczynki!
Chce sie dolaczyc do Was w pocieszaniu i dzieleniu sie informacjami.
Dzis mialam zabieg… :(( Nie przezywam na szczescie tak straszliwie, jak sie spodziewalam, bo proces juz trwal od kilku dni i zdazylam sie nastawic na najgorsze. O ciazy wiedzialam tylko pare dni, od ostatniej miesiaczki 6 tygodni, wiec poronienie w bardzo wczesnej fazie. Oczywiscie zaczynam przygotowania. Jeszcze nie gadalam z moim ginekologiem i wiem tylko, ze prawdopodobnie trzeba czekac 3 miesiace, a z innymi lekarzami nie chcialam rozmawiac.
Jestem pod duzym wrazeniem obslugi na Madalinskiego. Wszyscy kochani, serdeczni i wspolczujacy, wiec przezylam naprawde mile rozczarowanie.
Na razie dochodze do siebie i szukam pocieszenia!
Caluje Was wszystkie, zyczac szybkiej szczesliwej CIAZY!!!
Kaashiaa juz bez plamki :((
7 odpowiedzi na pytanie: Kasia po dzisiejszym zabiegu :(((
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
hej Kasiu bardzo mi przykro, czytalam Twoje posty na stronie dla oczekujacych. zycze Ci zebys jak najszybciej wrocila na tamta strone szczesliwa i z plamka 🙂
Ps. zycze tego tez innym dziewczynom i sobie ;)))
kam
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
BARDZO MI PRZYKRO, WIEM ŻE DLA CIEBIE TO DUŻE PRZEZYCIE JA TEŻ PORONIŁAM SWOJA PIERWSZA CIAZE W 5 TYGODNIU. OD TEGO CZASU MINEŁO JUŻ 8 MIESIĘCY I MOGE CI TYLKO POWIEDZIEĆ, ŻE CZAS LECZY RANY. TERAZ JESTEM W 10 TYGODNIU CIĄŻY I WIEM, ŻE KOLEJNA CIĄZA POMAGA ZAPOMNIEĆ O POPRZEDNIEJ PORAŻCE, CHOCIAŻ TEŻ JESTEM PEŁNA OBAW O SWOJA FASOLKĘ.
TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI.
ŻANETA.
PS. JA BYŁAM W SZPITALU BRÓDNOWSKIM NA ZABIEGU I PRZEŻYŁAM KATUSZE, PO ZABIEGU POŁOZYLI MNIE W SALI Z DZIEWCZYNĄ Z DUŻYM BRZUSZKIEM I WOGÓLE BRAK MI SŁÓW. JAK CHCESZ TO PRZECZYTAJ SOBIE MÓJ POST PT. 25 GRUDNIA, JEST GDZIEŚ WCZEŚNIEJ.
JESZCZE RAZ POZDRAWIAM. JAK BYS MIAŁA JAKIES PYTANIA, CHĘTNIE POMOGĘ.
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
Dzieki Kamiś!!!! Na pewno nam sie szybciutko uda ;))) Troche sie tylko boje, ze bede miala straszne schizy przy nastepnej ciazy :(( Ale w koncu zamartwianie sie jest najgorsze i nie wolno nam tego robic!!!! Wiem, ze sie oddalasz od nas i internetu. A moze poprzez kafejki internetowe bedziesz mogla sie kontaktowac??? Jakby co czekam na kontakt i caluje!!!
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
Dzieki Zanetko!!! ;))) Mamy zatem prawie takie same przezycia… Pytan mam, owszem, cale mnostwo. Np, jak dlugo utrzymuje sie we krwi hcg? Czy absolutnie trzeba czekac 3 miesiace z nastepna ciaza, bo w sumie fizycznie i osychicznie czuje sie na silach, zeby probowac od nastepnego cyklu, ale pewnie hormony, ktorych nawet nie czuje, musza sie uspokoic… No i strasznie sie boje swoich lekow przy nastepnej ciazy ;(( Ty sie nie martw NIE MOZESZ!!! Wiesz o tym dobrze. Pozytywne myslenie i niemartwienie sie to podstawa. Informuj mnie jak u ciebie, oki??? CALUSKI
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
tez myslalam o kafejkach tym bardziej, ze to bedzie jeden ze sposobow kontaktowania sie z moim mezem, wiec zobacze jak czas pozwoli. widze, ze masz wiele pytan, zreszta jak kazda z nas. jezeli chodzi o to czekanie po poronieniu to juz sama nie wiem co myslec, bo slyszalam, ze wiele kobiet zaszlo w ciaze juz w pierwszym cyklu i maja teraz sliczne zdrowe bobaski. wiec ktoz to wie? probowac mozesz, a juz najlepiej o wszystko zapytaj Kasie, ktora jest polozna i na pewno Ci pomoze. duza buzka 🙂
kam
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
i jeszcze jedno, z tymi schizami to masz racje, ja juz teraz mysle, ze zwariuje ze strachu to co bedzie jak bede juz w ciazy? i po prostu nie da sie o tym nie myslec.
kam
Re: Kasia po dzisiejszym zabiegu :((
Bardzo mi przykro…..
Mam nadzieję, że niedługo wrócisz na forum dla oczekujących
Pozdrowienia
smoki
Znasz odpowiedź na pytanie: Kasia po dzisiejszym zabiegu :(((