do tej pory zawsze jak Natka miała katarek frida szła w ruch, niestety pewnie jak większość dzieciaków miała na nią alergię i póki była mała jakoś szło ale teraz niema szans abym jej nosek wyczyściła bo siły juz troche moja dama ma więc walczyłyśmy echhh…. No i zakupiłam sprzęt pierwsza klasa o wdzięcznej nazwie Katarek. Podłączyłam do odkurzacza i wypróbowałam go na sobie, nos odkurzony w sekundzie. Potem Natka sie oswajała i poza noskiem odkurzała sobie uszy,oczy itd.,płacze owszem, rzuca sie jak najbardziej ale o wiele szybciej to wszystko trwa i nosek jest na maksa odkurzony….. także polecam :))
violes +Natalia 11.12.04
2 odpowiedzi na pytanie: katarek
Re: katarek
Hmmm… o Fridzie słyszałam, widziałam w zastosowaniu. Sama nigdy nie używałam, gruszki z resztą też nie, bo Ala w pierwszym roku życia kataru nie miewała, a wydmuchiwać nauczyła się tuż po 1. urodzinach (na szczęście, bo dwa dni później umiejętność bardzo się przydała). Teraz spodziewam się kolejnego potomka… i nie wiem czy tak łątwo pójdzie, bo Ala jest teraz przedszkolakiem, więc każdą cholerę z przedszkola przyniesie 🙁
+ Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)
Re: katarek
Natalia wydmuchuje wspaniale nosek kiedy niema kataru, jak katar się pojawa ( zazwyczaj z wychodzącym ząbkiem ) amnezji dostaje i zapomina jak to się robi :)) frida jest super 100 razy lepsza od tradycyjnej gruszki, która niedość że może poranić w środku nosek to ściaganie trwa bardzo długo,katarek jest rewelacyjny przy większym dziecku, szybko i po sprawie :))
violes +Natalia 11.12.04
Znasz odpowiedź na pytanie: katarek