Witam
Jestem nowa na forum. Mam problem którego nie potrafię sama rozwiązać czytałam sporą liczbę tematów w tym dziale i nie znalazłam żadnego odpowiadającego mojej sytuacji.
Na początku lutego zaszłam w ciąże. Byłam wówczas zaręczona…. w Kwietniu okazało sie ze jednak nie urodzę…. poroniłam… Mój mężczyzna zaczą sie ode mnie odwracać aż w końcu mnie zostawił…. od momentu kiedy to sie stało nie otrzymałam od niego wsparcia tylko góre wyzwisk i pretensji w stylu : “nie planowałem więc to nie mój problem”, “jesteś kobietą radź sobie sama”, “bardzo dobrze że to sie tak skończyło bo ja jeszcze nie planowałem ojcostwa” i wiele wiele innych podobnych….
Nie wiem co mam robić czuje samotna i opuszczona nie wiem co mam robić… Wszyscy mówią że czas leczy rany ale mineły 4 miesiące a zamiast lepiej jest coraz gorzej….
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kiedy mężczyzna sie odwraca po poronieniu…
tobie współczuje
a ten twój, juz teraz były…. to zwykły cham!
bardzo Ci współczuję! myślę że powinnaś poszukac wsparcia u specjalisty, są specjalne poradnie albo telefony zaufania, może warto z nich skorzystac. musisz byc silna!!!!
Rozmawiałam w czwartek z moim już eks…. Powiedział że doszedł do wniosku że jego zachowanie po stracie dziecka było troche nie na miejscu i mimo tego że nie jesteśmy już razem chce mnie wspierać i być dla mnie oparciem…. Nie wiem co o tym myśleć…. przez weekend zamiast siedzieć przy mnie skoro chciał byc oparciem pojechał sobie do olsztyna żeby się ODPRĘŻYĆ co prawda dzwonił do mnie codziennie… ale ta rozmowa dotyczyła słona i kwiatków a nie tego co ja czuję i przeżywam…. Jak zdażały mi się chwilę potężnego doła i pisałam mu sms z nadzieją że jakoś się przejmie… ale otrzymywałam sms z tekstem “zajmij się czymś” albo “idź do pracy to zapomnisz”… tylko że ja nie potrafię się na niczym skupić…. Nasze spotkanie które trwało jakieś 3 godziny wyglądało tak że to raczej on wypominał mi błędy naszego związku ale obwiniał tylko mnie mimo że niektóre byly ewidentnie jego winą…. 🙁
Jak myślicie co mam zrobić mam mętlik w głowie???
dla mnie gbur – daj sobie z nim spokój dziewczyno
“toksyczny” facet- ja bym na twoim miejscu uciekła jak najdalej-wiem że łatwo się mówi-ale uwierz,potrzebujesz szacunku do samej siebie, nie pozwól mu pokazywać jaki to on “wspaniałomyślny i wspierający”. Uwierz dasz sobie radę bez niego-znajdż w sobie siłę! Trzymam kciuki
zgadzam się
Chyba macie rację…. Nie ma co liczyć na pomoc kogoś kto nigdy nie chciał jej dać
Dziękuję za pomoc i radę :))
dokładnie,niedojrzały “synuś” i tyle…..trzymaj się dzielnie 🙂
chce skorzystać z Twojego osłabienia emocjonalnego i wkupić się powtórnie w łaski.Jak opisujesz jednak jak on się zachowuje w tym wspieraniu, smsowaniu. błagam zrobisz co zechcesz ale ja bym ucięła z nim wszelki kontakt na razie póki mi całkiem nie zobojętnieje tak że jego gierki nie miały by już na mnie żadnego wpływu rozmiękczającego serce. Totalny burak,, sorry jeszcze bardziej tym typem wsparcia pokazuje jak odmętna jest jego beznadziejność.
Uświadomiłam sobie sporo rzeczy dzięki temu forum i postanowiłam że choćby się paliło czy waliło to nigdy wiecej nie wrócę do niego. zajeło to już trochę czasu ale chociaż z tym udało mi się poradzić, ale to może dlatego że od bardzo długiego czasu w moim sercu zagościło uczucie do innego faceta jeszcze z czasów chodzenia z moim eks narzeczonym. Teraz zostało mi juz tylko zabliźnić ranę po moim dziecku… A to jednak nie jest takie łatwe jak pogodzić się po nieudanym związku…
A jak Twój były narzeczony zachowywał się przed poronieniem? Jak Cię traktował?
Czy były symptomy, że Cię zaniedbuje lub jest w jakikolwiek sposób niezrównoważony?
Jeśli wszystko było w jego zachowaniu w porządku, to może warto się zastanowić czy on w ten, jakże dziwny i bolesny sposób, nie przeżywa całej straty? Mało prawdopodobne, ale nie wykluczałabym tego.
Po tym wszystkim na ostatnim spotkaniu powiedział mi ze robił wszystko żeby mnie zdenerwować i wkurzyć aby to ja go rzuciła i żeby miał wreszcie święty spokój. A nie gadka o ślubie która mu się już znudziła i o dziecku które mieliśmy mieć :/
Więc to mówi samo za siebie. Burak i potraktuj to rozstanie nie jako rozstanie, tylko jako otrzymanie wolności, aby móc związać się z kimś odpowiedzialnym i normalnym!!
Boże, Rybkabial skąd Ty go wytrzasnęłaś, ten gość to dupek jakich mało !!!! Takiego to nawet nie warto rozpamietywać !!!!!
Nie wytrzasnęłam sam się jakoś pojawił i został a teraz się zmył równie szybko jak się pojawił… :<
I dobrze, że się zmył, nie ma co żałować takiego !!!!! A Ty na pewno trafisz na porządnego faceta, w końcu tacy tez istnieją :):):)
Wszystko było by dobrze gdy nie miesiąc jeszcze wakacji wiem że to dziwnie brzmi ;p jak studentka mówi że nie chce miesiąca wakacji ale wiem ze na uczelni mam wiele roboty i dzięki temu nie bedę non stop o tym myśleć. O dziwo uczelnia zawsze działa na mnie kojąco i odrywała od problemów
Mam takie pytanie do was czy po tym jak poroniłyście miałyście wątpliwości co do tego że po tym bedziecie mniej atrakcyjne fizycznie dla swoich partnerów?
Mnie niestety spotkały takie wątpliwości i mój eks niestety mnie w nich utwierdził i mam straszne kompleksy z tego powodu. Nie wiem czy przesadzam czy to może normalne :/
Nie możesz myśleć w ten sposób musisz wierzyć w siebie w swoją kobiecość. Ja straciłam dziecko niecały tydzień temu, mąż mnie bardzo wspiera, chyba czuje, że tracę wiarę w siebie, bo cały czas powtarza mi, że jestem piękna, wyjątkowa itd. Nie chcę się “chwalić” jakiego to ja mam cudownego męża, ale czytając twój wątek, Chciałam ci powiedzieć, że jest mnóstwo wartościowych facetów i na takiego powinnaś poczekać, a dać sobie spokój z facetem, który Cię nie kocha… Życzę Ci dużo siły i wiary w siebie
Tylko najgorzej że tej wiary brak siedzi to u mnie od kwietnia i no niestety narasta :/
Znasz odpowiedź na pytanie: kiedy mężczyzna sie odwraca po poronieniu…