Kleszcz :(

Odebrałam dziś Olę z przedszkola, a pani wychowawczyni mówi, ze mała ma kleszcza we włosach 🙁
Przypuszczalnie przywlekła dwa dni temu z dziłaki, ale jest to poniekąd dziwne bo po powrocie kąpała się, myliśmy głowę i przeglądaliśmy porządnie.
No ale… po pierwsze – do pediatry – a tu – nie wyciągamy kleszczy (dostałam skietowanie do chirurga), a poza tym na moje pytanie o antybiotyk powedziano mi że nie dadzą profilaktyncznie i mam dziecko obserwować, a po trzech tygodniach zrobic badanie krwi :/
Pojechałam do znajomej weterynarz – kleszcze bezproblemowo usunęła, powiedziała, że nie żył i tak, ze wqyglądał jak “sucharek” czyli nie zdążył nic wypić, ani ty,m bardziej “wpuścić” i ze nie przejmowałaby się antybiotykiem i na siłę nie szukała.
No i moje pytanie – czy wy lub wasze dzieci w takim p rzypadku dostawaliscie profilaktycznie antybiotyk czy po prostu jestem przewrazliwiona?
przepraszam za błedy ale piszę na szybko – dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

22 odpowiedzi na pytanie: Kleszcz :(

  1. miałam kleszcza mnóstwo razy (każde wakacje w mazurskich lasach) i moje dzieci również, zawsze wyciągam sama, wczesniej dezynfekuje spirytusem, nigdy żadnego antybiotyku profilaktycznie nie bierzemy, jeśli po wyciągnięciu kleszcza miejsce będzie zaczerwienione dłużej niż tydzień, lub zaczerwienienie pojawi się po jakimś czasie w miejscu gdzie był wczepiony albo zrobi się czerwony dość charakterystyczny pierścień, ewentualnie po dłuższym czasie dziecko miałoby plackowatą wyspkę (rumień ), niezidentyfikowaną gorączkę wtedy można zacząć podejrzewać kleszcza i zrobić przeciwciała na boreliozę
    myślę, że nie ma co panikować, tylko spokojnie obserwować

    • ja bralam antybiotyk, ale pojawil sie u mnie rumien i chyba nie bralabym profilaktycznie na Twoim miejscu (tzn nie podawala dziecku) tylko obserwowala to miejsce i interweniowala dopiero, gdy pojawi sie jakies zaczerwienienie lub jezeli jest zaczerwienienie to gdy zacznie sie powiekszac. Co do badan na bolerioze, to nie ma sensu tak wczesnie robic bo i tak nic nie wyjdzie. Dopiero tak naprawde po 2-3 miesiacach jest sens je robic, a i tak badania takie zwykle, jak robi wiekszosc labolatoriow, nie da Ci pewnosci ze dziecko jest zdrowe lub chore. Ewentualnie proponuje skontaktowac sie z labolatorium Diagnostyka i oni wykonuja badania, ktore daja jakakolwiek pewnosc.
      Podam moj przypadek: kleszcza nie bylo, pojawil sie rumien i zaczal sie powiekszac, jakies tydzien, dwa po pojawieniu sie rumienia zrobilam badania IGG oraz IGM (oczywiscie odplatnie okolo 50 zl, bo skierowanie mozna dostac tylko od lekarza chorob zakaznych, do ktorego czeka sie tygodniami) obydwa wyszly ujemne, ale wyraznie mi powiedziano, ze to o niczym nie swiadczy bo po pierwsze za wczesnie a po drugie te badania nie sa miarodajne. Poniewaz bylam na poczatku ciazy (okolo 4 tydz) podano mi antybiotyk, mimo ze nie wiadomo bylo czy jestem chora czy nie. Bralam go w sumie okolo miesiaca. Po 2 nmiesiacach powtorzylam badanie, jedno wyszlo ujemne, drugie watpliwe? Skontakowałam sie z lekarka, do ktorej w miedzy czasie zaczelam jezdzic prywatnie i powiedziala, ze po kuracji antybiatykowej musze odczekac conajmniej kilka miesiecy zeby wyniki wyszly ok. Zrobilam kolejne badania po kolejnych gdzies 2 miesiacach, wyniki wyszly ujemne. Stwierdzialam ze do konca ciazy ne bede sie juz stresowala, ale jak maly troszke podrosnie, to chce sie wybrac wlansie na te badania w Diagnostyce, bo one daja jakas pewnosc (oczywiscie kosztuja tez nie malo bo ponad 100 zl grubo).
      Takze aby oszczedzic niepotrzebnych kluc i nerwow raczej bym nie robilam IGg i IGm tylko wlasnie te porzadne badania i wstrzymala sie z antybiotykiem, bo to kuracja wlasnie miesieczna, (3 tabletki dziennie po 1mg to duza dawka) moze konkretnie oslabic organizm dziecka.

      • tydzień temu siostrzenica przywlekła klescza z przedszkola;
        usunięty został w przychodni, pediatra go obejrzała, nie został podczas wyciągania uszkodzony, wyglądło to tak, jakby jeszcze dobrze się nie wkręcił (b. łatwo dal się usunąć);
        mała antybiotyku profilaktycznie nie dostała, do tej pory nie ma już śladu;

        • moje czesto przynosza kleszcze z wycieczek do lasu
          wyciagam penseta, dezynfekuje
          zdarzylo sie dobre 10 razy
          nigdy nie zostal slad
          nigdy nie bylam u lekarza
          niegdy nie dostaly antybiotyku

          mysle, ze wystarczy obserwowac miejsce po kleszczu i alarmowac lekarza, jesli cos sie dzieje

          • A ja się w czwartek zestresowałam, bo Baśka też wróciła z kleszczem z działki.. wyciągnęłam go sama (z dużym obrzydzeniem) i rozkręciąłm akcję…. po receptę do teściowej, po antybiotyk i do domu…
            Ale potem poczytałam więcej i to chyba na wyrost było….

            • moi tez mieli
              u kuby znalezlismy kleszcza po kilkunastu godzinach od wkrecenia – byl bardzo napompowany i w takim miejscu, ze sama nie dalabym rady go wyjac – pojechalismy go wyjac na pogotowie
              nie dostalismy antybiotyku, mielismy obserwowac PRZEZ MIESIAC, wszystko bylo ok
              u borysa kleszcz nie zdazyl sie wkrecic gleboko i wyjelismy sami
              chyba rzadko sie zdarza, zeby dawali antybiotyk profilaktycznie…

              • Chyba tak jak piszą dziewczyny nie ma co brac antybiotyku tylko obserwacja…

                • Moja córeczka miała kleszcza w zeszłym roku, zauważyliśmy go dość szybko, bo często w ciągu dnia “przeglądałam” dzieci. Wyjęliśmy go w szpitalu (dzwoniłam i kazali przyjechać), dostaliśmy antybiotyk na 5 dni, ale w sumie nie podałam… Po tygodniu mała trochę się przeziębiła, a ja oczywiście zaczęłam panikować, naczytałam się – teraz uważam, że niepotrzebnie… Dodatkowo moja teściowa w tym czasie miała właśnie rumień (kleszcza już nie było) i leczyła się dość długo na boreliozę… Zrobiłam jej (córce, nie teściowej;)) specjalistyczne badania za kupę kasy (chyba po 6-7 tygodniach) w Centrum Badań DNA w Poznaniu, które wykluczyły boreliozę. Miejsce po wyjęciu kleszcza nawet nie było zaczerwienione, zgrubiałe, itp.

                  Miamia, jak mi się podoba Twoje podejście, tylko się uczyć takiego zdrowego dystansu :).

                  • Zamieszczone przez paszula
                    po antybiotyk…

                    Antybiotyk na miesiąc?

                    • cale zycie mieszkam na Warmii (Mazury rzut beretem i czesto tam bywam) i nigdy nie mialam kleszcza. za to moja siostra po raz pierwszy miala w tym roku, pojechala do szpitala do chirurga, ten wyjal kleszcza i powiedzial, ze profilaktycznie nic nie dostania, tylko zeby obserowala czy sa na ciele jakies zmiany.

                      • Mieszkam na Mazurach i wielokrotnie w dziecinstwie miałam kleszcze, zawsze ktos z dorosłych wyjmował i nigdy nie byłam z kleszczem u lekarza, jako dorosła osoba sama sobie wyjmowałam kleszcze i nigdy nie brałam antybiotyku, miejsce po kleszczu dezynfekowane i obserwowane, zawsze mi mowiono, ze jesli nie robi sie rumien w miejscu po kleszczu, to nie należy sie martwic, nie każdy kleszcz musi być zarażony.
                        Aczkolwiek nie należy bagatelizować kleszczy, ani też za mocno panikować jesli się już go ma.

                        • Dzięki wielkie – po wczorajszej nerwówce (ten nie wyjmie, tamten odradza co innego…) jest już ok.
                          Mała czuje się dobrze, nie ma śladu – myślę, że bedzie dobrze.
                          Pozdrawiam 🙂

                          • marcin dwa razy miał kleszcza przywiezionego od tesciów ze wsi.za kazdym razem wyjmował go chirurg w szpitalu i mielismy obserwowac to miejsce chyba przez 10 dni,jakby się robił obrzęk to od razu do pediatry po antybiotyk.całe szczęscie obydwa razy nic się nie działo.ja tam wole zeby wyjął specjalista…

                            • Zamieszczone przez Avocado
                              Antybiotyk na miesiąc?

                              3 dni

                              • My mamy o tyle pechowo, że klesz wgryzł się w miejsce gdzie Basia ma taki jakby rumień od urodzenia… i nie wiem czy to się czerwieni bardziej czy mniej… gdy go wyciągnęłam wydawało mi się, że miejsce jest ciemniejsze niż zwykle….
                                Ale za tydzień lub dwa biorę ją na badanie krwi, aby ostatecznie móc zapomnieć o temacie!!

                                • Bardzo polecam artykuł na temat boreliozy w bieżącym Newsweeku.

                                  • Zamieszczone przez An_ki
                                    Odebrałam dziś Olę z przedszkola, a pani wychowawczyni mówi, ze mała ma kleszcza we włosach 🙁
                                    Przypuszczalnie przywlekła dwa dni temu z dziłaki, ale jest to poniekąd dziwne bo po powrocie kąpała się, myliśmy głowę i przeglądaliśmy porządnie.
                                    No ale… po pierwsze – do pediatry – a tu – nie wyciągamy kleszczy (dostałam skietowanie do chirurga), a poza tym na moje pytanie o antybiotyk powedziano mi że nie dadzą profilaktyncznie i mam dziecko obserwować, a po trzech tygodniach zrobic badanie krwi :/
                                    Pojechałam do znajomej weterynarz – kleszcze bezproblemowo usunęła, powiedziała, że nie żył i tak, ze wqyglądał jak “sucharek” czyli nie zdążył nic wypić, ani ty,m bardziej “wpuścić” i ze nie przejmowałaby się antybiotykiem i na siłę nie szukała.
                                    No i moje pytanie – czy wy lub wasze dzieci w takim p rzypadku dostawaliscie profilaktycznie antybiotyk czy po prostu jestem przewrazliwiona?
                                    przepraszam za błedy ale piszę na szybko – dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

                                    Moje dziecko miało kleszcza na plecach, w szpitalu usunęli i kazali nic nie robić. Ja miałam kleszcza, wyjęlismy go i o wszystkim zapomniałam – po jakims czasie przechorowałam borelioze. Dziś jestem zdrowa, ale każdemu dla pewnosci polecam badanie krwi (przeciwciała IgG i IgM).

                                    • Kleszcze… heh chyba nikt nie lubi tych sprytnych pajączków 🙁 Znalazłam fany artykuł o tym czy się szczepić, jak usunąć kleszcza i czym jest borelioza – polecam bo juz niedługo sezon kleszczy
                                      [usuniety link]

                                      • Mysle, ze nie ma co za wczasu panikowac. my czesto jezdzimy na wakacja nad jeziora i kleszcze to niestety codziennosc. Trzeba byc ostroznym, ale nie trzeba panikowac. Kleszcza mozna usunac samodzielnie, zdezynfekowac a pozniej miejsce obserwowac. Jesli nie ma rumienia i nie pojawia sie goraczka, nie ma potrzeby brania atnybiotyku!

                                        • no własnie to przecwiczylismy wiec napisze co nieco. 17 kwietnia kapiac małego (2 lata) zobaczyłam ze ma w raczce kleszcza. no to w koc i na pogotowie. tam kleszcza wyciągnieto – zle (pilnujcie: kleszcza trzeba wyciagnac specjalnymi sczypcami lub papka próżniowa, nie pryskać niczym zanim), kleszcza w gazik i do badanie (źle – klesza trzeba w słoiczek z roztworem spirytusu). Po tygodniu przyszły wynik badan klesza – mial borelioze. Panika. Do pediatry (zle, pediatrzy w ogole nie wiedza z czym sie je borelioze) a pani pediatra pyta mnie jaki ona ma podac antybiotyk. Szok. Mówie kobiecie ze ja jestem ksiegowa nie lekarz i nie wiem. Pediatra przepisuje antybiotyk na 5 dni. Wielkanoc. Dzowni kolezanka która ma bratową chorą na borelioze. Mów: zabieraj małego pod pachę i jedź do szpitala zakaźnego – oni są kometentni. Dobrze, dzwonie tam. Pediatra ze szpitala mówi żeby się uspokoić – nie ma możliwości zeby takiemu małemu dziecu podac antybiotyk na 4-5 tygodni (tak, tyle trwa leczenie boreliozy) nie mając zadnych symtomów, podejrzen ze sie rzeczywiscie zaraził, ze jest spora szansa jesli klesz nie był w ciele dłuzej niz 24 godz ze nic sie nie stało… Mamy przyjechac jakbysmy zobaczyli cos podejrzanego. Zobaczyliśmy 20 maja, okrągłą wysypkę pod kolanem. Panika. Małego do samochodu i na izbę przyjęć do szpitala zakaźnego. Pani pediatra obejrzawszy nie stwierdziła ze to rumień ale w trybie ekspresowym zapisuje nas do siebie do poradni w celu wykonania badan krwi na antyciała boreliozy. Wykonane. Wynik: ujemny. Czizus kamien spadł mi z serca. Nie życzę nikomu. Kobiety psikajcie dzieci preprawtami przeciw kleszczom, do lasu owszem ale po sciezkach, raczej dlugie nogawki w lesie, niech dzieciaki nie siadaja na zwalonych pniach itp po wizytach w lesie na działce zawsze dzieci dokładnie obejrzyjcie no i ciuchy także. Ponoć pranie nie zabija kleszczy – trzeba przesuszyć suszarka (tak gdzies przeczytałam).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kleszcz :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general