Proszę napiszcie może któraś miała ten sam problem i jak sobie poradziłyście z nim.
Karmię piersią, przez 3 tygodnie jednak nie brałam witamin- no i się doigrałam. Mówiono mi, że trzeba je łykać bo zaczną się kłopoty ze skórą i się zaczęły!
Najpierw na twarzy potem na karku i ramionach pojawiły mi się placki bardzo suchej, łuszczącej się skóry. Są one małe o przekroju ok 0,5 cm ale jest ich dużo (na szczęście na twarzy najmniej tylko 3). Po kąpieli gdy skóra jest rozgrzana placki robią się czerwone, ale normalnie ich raczej nie widać, tylko są wyraźnie wyczuwalne w dotyku. Smarowałam toto kremem nawilżającym, potem podkradłam synowi Oilatum, teraz Sudocrem i nic nie pomaga. Czy któraś miała taki problem? A może ja złapałam jakieś choróbsko w szpitalu?
Proszę napiszcie- Bratek Michałowa mama (01.04.2004)
4 odpowiedzi na pytanie: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)
Re: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)
Sudokremem raczej nie smaruj, bo tlenek cynku ma działanie właśnie wysuszające. Rewelacyjny do suchej skóry jest krem lub mleczko A-Derma Exomega. Tyle że to kosztuje ok 50 zł. Z tańszych dobra jest maść Alantan Plus.
Martyna i Maja ur. 17.07.2003
Re: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)
Ja mam problem ze skora rak. Mam bardzo wysuszona od ciaglego mycia woda ze w jednym miejscu zrobil mi sie placek czerwony i gdy smarowalam roznymi preparatami znikal a potem powracal. Pomyslalam ze ma to podloze grzybiczne i trzeba zabic bakterie. Kolezanka dala mi masc Pimacufort i jest juz prawie wyleczone. Ta masc jest z antybiotykiem więc chyba na recepte. Dobre do suchej skory kjest meleczko Topialyse Lait – do kupienia w aptece.
Re: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)
Moze sprobuj smarowac mascia z wit A
Re: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)
ja karmie piersia juz 5 miesiacy, nie lykam witamin i nie mam plackow, suchej skory itp.
ja do takiej suchej skory polecam krem lipobase do kupienia w aptece za ok 30zl. jest rewelacyjny dla mnie i dla mojej Gosi.
Znasz odpowiedź na pytanie: Kłopot ze skórą (mój nie dziecka)