Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

Zaczne od początku.
Mojego męża poznałam 10 lat temu, ale jestesmy ze sobą od 8. Pokochałam go odrazu i wiedziałam, że zostanie moim mężem. Oczywiście odbył się ślub, a co za tym idzie przyszedł na świat nasz synek. Wszycy mówili jakim to wspaniałym małżeństwem jesteśmy i jak to bardzo do siebie pasujemy. Zawsze jak przytulałam się do niego to latały mi motylki koło głowy. Mój Tomasz jest naprawdę dobrym mężem i wspaniałym ojcem, ale ostatnio niedogadujemy się. Wszytko zaczeło się od remontu naszego nowego mieszkania (grudzień) i chyba od podjęcia przeze mnie nowej pracy.
W tej chwili mija już prawie 8 miesiąc jak nie potrafimy znaleźć wspólnego języka. Ciągle się kłucimy i on stał się starsznie zazdrosny o mnie. Ostatnio miałam dziką awanturę o bluzke jaką założyłam (top), bo niby było mi widać piersi i wszyscy w pracy napewno na mnie patrzą. Jak gdzieś już uda mi się wyjść to potem mam starszne wyżuty i awantury o byle co.
My już w sumie ze sobą nie gadamy. Czasami jest dobrze, ale to trwa dwa dni i potem znowu od nowa. Mam już dość. Prosze poradźcie co mam robić, bo chce ratowac nasze małżeństwo. Wiem, że mój mąż bardzo mnie kocha, ale przez taką dziwną atmosfere w domu ja sama już niewiem co czuje. Zauwazyłam ostatnio, że zrobilam się starsznie chłodna i gdzieś przez głowe przelatuje mi czasami myśl o rozstaniu. Niechce się rozwodzić, ale mam już dośc tego więzienia jakie mam w domu. Chce być sobą i żyć tak jak ja chce. Mówiłam o tym mężowi, ale on stwierdził, że skoro tak chce robic to nie zalezy mi na nich i, że małżeństwo wymaga poświęceń i, że ostatnio strasznie się zmianiłam.
Mój mąz był przyzyczajony do tego, że przez 3,5 roku siedzialm w domu, a teraz chodze do pracy i mam dużo znajomych.
Prosze poradźcie – co mam robić, bo już niewiem z kim mam o tym pogadać.

Mateuszek

8 odpowiedzi na pytanie: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

  1. Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

    Ech…szczerrze Ci radzę nie pytać innych o zdanie.Ja i Piotrus też mieliśmy bardzo poważne problemy.Ja miałam studia,pracę on otworzył pub.Wcale sie nie widywaliśmy. Małe problemy rosły do absurdalnych.Kazde miało do drugiegio pretensje i było przekonane że druga strona powinna wiedzieć o co. Było beznadziejnie.Ja żaliłam się koleżankom-a wiadomo jak jest-była to relacja tylko moja. Czyli stronnicza.I zaczęło się doradzanie-że powinnam odejść,że to związek toksyczny,że nic z tego nie będzie. Nawet zaczęłam być swatana z bratem koleżanki. Szczerze i ze wstydem nawet powiem że byłam nim zafascynowana.Kilka razy się spotkaliśmy.Wyprowadziłam się do moich Rodziców….i wtedy dopiero zatęskniłam.Zaczełam się zastanawiać co się stało i dlaczego. Po tygodniu się z Piotrusiem spotkaliśmy,pogadaliśmy. Niedługo później Piotrek sprzedał pub.Od tamtego czasu nie mieliśmy ani jednej kłótni. Bywa że sie na siebie irytujemy-ale zawsze już mówimy o co nam chodzi. Z perspektywy czasu wiem-że to co było złe wyrosło z błachostki a nawarstwiło się potwornie.A rozmowy z koleżankami doprowadziły nie do rozwiązania problemu a do jego rozjątrzenia.

    W efekcie-bardzo się cieszę że w sumie brat koleżanki był na poziomie i nie wykozystał mojego stanu dla własnych potrzeb… Bo wtedy odwrotu by już nie było.

    No a koleżanka co mnie swatała i był to jej brat po dzień dzisiejszy ze mna nie gada 😉

    Zyczę Ci powodzenia i mam nadzieję żę wszystko się ułoży!!!

    I że będziesz tak szczęśliwa jak jestśmy my:-) Nie wyobrażam sobie życia bez Piotrusia! Kocham go ponad wszystko na świecie!!! 😀

    Pozdrawiam,
    Dominika

    Ps.Ech-ale mi ckliwie wyszło zakończenie 😀

    • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

      Przede wszystkim jeśli twój mąż jest wspaniałym ojcem i kocha Ciebie powinnas to szanować,dbać o swoje małżeństwo,szukać jednak nici porozumienia.Jeśli będziesz męzowi wystarczająco dużo okzywać uczucia i będzie on pewien,że go kochasz nie bedzie wyrządzać Ci żadnych scen zazdrości.A może jego nie kokietujesz,a do pracy ubierasz bluzke z dużym dekoldem,a to dla męza,który kocha jest zastanawiające.Wcale się nie dziwię,że jest zazdrosny o Ciebie. Nie widziałam jeszcze prawdziwej miłości bez zazdrości. Mój mężuś jest też zazdrosny o mnie,a ja się cieszę bo wiem,że chce przebywać ze mną,pragnie mojej obecności i na ile to możliwe staram się jemu to zagwarantować,a przez to i ja czuję się szczęśliwsza widząc jego radośc i szczęście.Z Twojego posta wywnioskowałam,ale może się myle….,że tak jakbyś chciała być wolna i chodzić własnymi drogami,ale w małżeństwie tak być nie powinno. Mąz i żona powinni być jedno.I na pierwszym miejscu powinien być dom i rodzina,a towarzystwo na drugim planie. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco
      Marzena

      • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

        Kochana – twój mąż cię bardzo kocha i dlatego jest zazdrosny. Pomyśl, że jakbyś się czuła gdybyś się wystroiła i “wydekoltowała” a on nawet by nie spojrzał na ciebie, hmmmm.
        Lepiej porozmawiaj i ustalcie wspólne “granice zazdrości” tzn. jak możesz się ubierać jak wychodzisz sama, a tak na maxa sexi to tylkojak wychodzisz z nim.
        I ciesz się kobieto tym co masz.


        Viccy+Sara 11.07.2005

        „Ten kto nie jest kochany jest zawsze samotny wśród tłumu”

        Edited by viccy on 2006/07/05 21:44.

        • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

          Dla mnie małżeństwo… a w zasadzie żaden związek nie wymaga poświęceń… Ze sobą się p prostu jest, ale to nie żadne więzienie, każdy ma prawo do swoich spraw i odrobiny prywatności, małych tajemnic… nie wyobrażam sobie, żebym mogła żyć inaczej. Z tego, co piszesz, to Twój mąż ma problem, musicie znaleźć przyczynę, bo przecież kiedyś taki nie był? Coś go może sprowokowało?
          Ja mam cudowne małżeństwo (8 lat po ślubie, 12 lat bycia razem), ale nie obyło się bez kryzysu po urodzeniu dziecka. Kryzys był bardzo poważny, trwał chyba ze dwa lata… to znaczy raz było lepiej raz gorzej, ale nie było dobrze.
          W końcu zaczęliśmy rozmawiać, naprawiać i pracować nad sobą, ale nie tak na siłę, bo to nic nie daje… tylko tak, żebyło to się stało codziennością. Udało się i było warto! Przeżywamy drugą miłość… owoc tego rośnie u mnie pod sercem.
          Wiem, że oboje byliśmy winni tego, co się stało, jesteśmy mądrzejści o bardzo ważne doświadczenie.
          Polecam Wam obojgu książkę “Kochać mądrze” Virginii Clarke.
          Walczcie o swój związek, ale oboje, jedna osoba NIC nie zdziała…

          Powodzenia,

          Asia, Julia 08.08.2002 i…

          • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

            Dziękuje za słowa otuchy.
            Chyba wczoraj mialm jakiegoś doła i dziś zaczynam na to patrzeć inaczej. Nie jest dobrze, ale mam nadzieje, że ta zła passa minie. Jutro po raz pierwszy wywioze małego na dłuzszy czas do babci i zostaniemy sami – mam nadzieje, że dzięki temu bedziemy mieli więcej czasu dla siebie. Mój Tomasz twierdzi, że przez ten czas wynagrodzi mi wszystko i, że będziemy chodzić w różne romantyczne miejsca.
            W sierpiniu jedziemy do Bułgarii (całą trójką) i może ten wyjazd tez coś zmieni.
            Bardzo mi zalezy na mojej rodzince i nie chce jej stracić.

            Mateuszek

            • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

              Może i racja, ze ostanio zrobiłam się troszke oziębła, ale to przez to iż mam tak wiele na głowie (praca – do niedawna dwie, dom, szkoła i sesja, która całe szczęście właśnie się skończyła).
              Co do bycia wolną to wcale tak nie jest. Czy nigdy nie masz ochody pogadać z koleżankami? Czasami mam poprostu ochote iść z nimi na zakupy i pogadać o głupatach. To wcale nie oznacza, że chce mieć wolną ręke i łazić niewiadomo gdzie.
              Kocham moją rodzinke i chce z nią spędzać wiele czasu. Uwielbiam nasze wypady na grila i na działke – niestety nie mam na to czasu. Większość naszych kłutni zaczyna się od pieniędzy, a kończy na wieleu innych wątkach.

              Mateuszek

              • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

                Tak mi się wydaje, że i nad naszym związkim zawisł jakiś kryzys i mam nadzieje, ze go przetrzymamy. Staramy się oboje, ale jak narazie nic z tego nie wychodzi. Zobaczymy co bedzie dalej, ale ja powoli nie mam juz siły walczyć.
                Może to, iż w najbizszym czasie zostaniemy sami pozwoli nam na nowo się do siebie zbliżyc.

                Mateuszek

                • Re: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

                  W odpowiedzi na:


                  na dłuzszy czas do babci i zostaniemy sami – mam nadzieje, że dzięki temu bedziemy mieli więcej czasu dla siebie. Mój Tomasz twierdzi, że przez ten czas wynagrodzi mi wszystko i, że będziemy chodzić w różne romantyczne miejsca.


                  Cieszę się,że chcecie być razem.Wierzę,że będzie dobrze bo przeciez oboje tego chcecie:))

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Kłopoty małżeńskie – prosze o rade

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general