klotnia i zal

Dzisiaj mialam klotnie z moim partnerem, powiedzial ze nie chcialo mi sie zrobic mu sniadania przed egzaminem a to nie prawda bo rano sam powiedzial zeby mu nie robic.W dodatku chodzil caly rozdrazniony i wybuchla awantura. Powiedzial ze to moja wina ze jestem w ciazy i ze on nie jest gotowy zeby byc ojcem bo sie do tego nie nadaje.A ja sie tak ciesze ze jestem w ciazy i ze juz za kilka miesiecy bedzie ktos bardzo wazy w moim zyciu. Tesciowa mnie obwinia o to ze on napewno nie dojdzie na ten egzamin i ze to wszytsko moja wina. Boze tak mi zle czy on musi tak byc?? skoro uwaza ze to moja wina ze bedzie ojcem to dlaczego jak sie dowiedzial ze jestem w ciazy to sie cieszyl?? udawal?? ja juz nie wiem co mam robic, jedno jest pewne dla niego nie zrezygnuje z mojego przyszlego dziecka i nawt bez niego wychowam malenstwo na porzadnego czlowieka, a on potem moze tego gorzko zalowac.

Magda

14 odpowiedzi na pytanie: klotnia i zal

  1. Re: klotnia i zal

    Myslę, że Twój facet przesadził. Zachował się jak mały rozkapryszony gówniarz, któremu wszystko pod nos podają, a mamusia widać go w tym wspiera. To on powinien zrobić Ci śniadanie, a nawet jakby Ci się nie chciało, w końcu kobiety w ciązy róznie się czują i mogą miec złe dni. Nie przejmuj się ani nim, ani jego egzaminem, a na pewno tym co mówi jego mamuśka. Mamy zawsze trzymają stronę synków i uważają ich za ideały. Nie ma nic w tym złego, dopóki nie oczernia bezpodstawnie Ciebie.
    Może TWój facet przeżywa jakiś stres z tego powodu, że zostanie ojcem, ponoć mężczyżni mają takie stresy. Spróbuj z nim porozmawiać tak na spokojnie, juz po egzaminie.

    Gabcio i dziewczynka (19.07)

    • Re: klotnia i zal

      nie przejmuj sie !! pewno przyjdzie po egzaminie i dojdziecie do porozuminia..czasem w nerwach czlowiek mowi rozne rzeczy a potem zaluje..
      pozd

      dorota…termin…1 czerwca!

      • Re: klotnia i zal

        Masz rację, nosisz w brzuszku najważniejszą dla Ciebie istotkę pod słońcem, a Ty jesteś najważniejsza dla Niej.
        Nic nie jest Twoją winą, dziecko nie przychodzi na świat samo. Nie zamartwiaj się. Facet to facet, nie zginie, poradzi sobie choćby nie wiem co, a przy okazji sprawi, że to ty poczujesz sie winna. Nie poddawaj się i nie smuć.
        Przecież nie trzymasz go na smyczy, prawda?

        ,
        Aga i Martynka – 15.08.’03.

        • Re: klotnia i zal

          Witaj!!
          Nie wiem co Ci napisac, sama ostatnio z mezem mialam problemy o to gdzie bedziemy mieszkac, bo ja za zadne skarby nie chce mieszkac u niego, wiadomo nigdy nie bedzie tak jak u siebie, a pozatym tesciowa nigdy nie zastapi mi mamy i z moich nerwow, placzu i przekonan meza nie wyszlo nic, musze sie przeprowadzic-dlugoby opowiadac. Moja tesciowa nie pracuje juz od dawien dawna i nauczyla mojego meza, ze wstaje do pracy z wlasnym mezem i synem i robi im sniadanie, a gdy wracaja z pracy maja wszystko pieknie podane na stole ze moga jesc, nie wspomne o kolacji, on chyba nigdy u siebie nie zmywal naczyn nie mial zelazka w rece, a u mnie juz to robil. Ja ucze go inaczej, choc wiem ze sie nie wysypia przez prace ja gdy tylko otworze oczy mowie mu zeby on robil mi sniadanie nawet gdy to jest 7 rano, tak samo jest jak jestem u niego. Wiem jedno nigdy nic nie mow na swojego meza do tesciowej a nawet sie nie kloc przy niej z mezem bo ona uwaza ze jej syn jest najwspanialszy i nigdy nie zobaczy jego bledow ktore widzisz ty. Moi tesciowie sie wtracaja ale ja sobie na to nie pozwole, bo nikt nie bedzie mna rzadzil. WIem ze jakos musze przebolec mieszkanie z tesciami(choc jeszcze z nimi nie zaczelam mieszkac juz to przebolewam:) i tylko jak bede na swoim wszystko sie zmieni ale uczyc wlasnego partnera jest najelpiej od poczatku bo pozniej sie juz nic nie zdziala……
          Jak bys chciala pogadac podaje moj numer gg 5443155

          Renata i większa Kropelka (23-27.11)

          • Re: klotnia i zal

            zgadzam sie z tym co napisała Dorota 🙂
            pozdrawiam 🙂

            Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)

            • Re: klotnia i zal

              Nie martw sie to poprostu ta przedegzaminowa atmosfera doprowadzila do takich spiec. Twoj Chlopak oczywiscie nie powinien byl sie tak zachowac ale powiedzial co powiedzial bo jest w stresie z tym, ze nie mosi to wcale oznaczac ze tak mysli po prostu ma watpliwosci.Wszystko na pewno sie ulozy denerwuj sie.
              Tesciowa to mnie troche zdenerwowala bo,bez przesady sama sobie tego malenstwa nie zmajstrowalas ! Przede wszystkim wogle nie powinna sie w to wtracac bo to nie jej sprawa a jezeli juz to nie w taki sposob. Trzymaj sie!

              Monia i chlopaczek (30.08.03)

              • Re: klotnia i zal

                Magda staraj się nie denerwować, choć wiem, że to nie łatwe. Ja niedawno też miałam ścięcie z moim mężem, a poszło o to, że powiedziałam mu, że cieżko nam może być finansowo po urodzeniu dziecka. A on mi na to, że trzeba było wcześniej o tym pomyśleć. Ja jak to usłyszałam wpadłam w szał. Bo po pierwsze to co mamy po ślubie zawdzięczam w głównej mierze sobie – własne M, samochów, itp.
                Bardzo długo płakała. Potem rozmawialismy z mężem bardzo długo, przeprosił mnie, przyznał, że głupio palnął.
                Zawsze staramy się rozmawiać, i choć nie zawsze jest łątwo to później atmosfera bardzo się oczyszcza.
                Pozdrawiam serdecznie 🙂
                aga (30.07)

                • Re: klotnia i zal

                  wiem, że to trudne, ale postaraj się nie mysleć za duzo o tym co on powiedział – faceci z reguly nie zastanwaiaja się nad słowami. najwazniejszy jest dla Ciebie i Bąbla spokój. ja też mam za sobą ciężki okres rozmyślania nad Jego słowami i zachowaniem wobec mnie. teraz stwierdzam, że nie powinnam tego roztrząsać bo można tylko się pogrążyć w jakims dole, a facet i tak nie zrozumie.
                  głowa do góry. Paulina i Borys (16.07.2003)

                  Paula26

                  • Re: klotnia i zal

                    Wydaje mi sie ze powiedzial tak bo chcial sie odegrac, zranic Cię i użył celnych słów, ale nie postapił madrze, bo takichrzeczy nie powinno sie mowić nawet w nerwach.
                    Macie dzisiaj gorszy dzień. Wszystko na pewno szybko ucichnie i sie przeprosicie.
                    A “teściową” przegoń, bo z takimi “mądrymi” to im dłuzej tym wiekszy kłopot i umęczenie – co za franca – niech sama zapieprza i robi synusiowi sniadanko miotła jedna!!!

                    Bruni i Filipek

                    • Re: klotnia i zal

                      Ja sie z moim chlopakiem kloce dwa razy do roku: na sesje zimowa i letnia 🙂 Juz sie do tego przyzwyczailam.. Ale w tym roku postanowilismy, ze sie nie bedziemy klocic bo to stresujacy czas dla nas dwojga (juz sie zaczely pierwsze wazniejsze zaliczenia i do tej pory jest ok, ale dlatego, ze mamy duzo wiecej cierpliwosci do siebie niz zazwyczaj)… po sesji wszystko bedzie znowu dobrze 🙂


                      Dana i 24 tyg Dzidzia

                      • Re: klotnia i zal

                        Głowa do góry! Twój partner był na pewno zdenerwowany tym egzaminem i w ten sposób próbował rozładować emocje. Pewnie już żałuje tego, co powiedział w złości. Przecież się kochacie, będziecie mieli dziecko :-), po jego powrocie na pewno się pogodzicie.
                        Życzę powodzenia!

                        Klaudia i Albert wrześniowy (03.09.2003)

                        • Re: klotnia i zal

                          Początki małżeństwa bywają bardzo trudne, bo wtedy są największe tarcia o zakres obowiązków np. Musisz się zastanowić czy zamierzasz do końca życia wstawać rano i podawać mu śniadanie. Jeśli tak – nie ma sprawy, lecz jeśli nie, musisz to jasno wyartykułować i to teraz, a nie za dwa lata. Nie staraj się wszystkich zadowolić, bo to niezwykle wyczerpujące zajęcie, w dodatku zawsze zakończone niepowodzeniem. Daj jasny sygnał teściowej, że ma pilnować swojego nosa i się nie wtrącać! Widać ona próbuje manipulować twoim mężem, a on biedactwo po prostu musi wybrać kto jest dla niego ważniejszy – ty czy mamusia, inaczej będziecie żyli w trójkącie. Myśle, że on kocha ciebie i dzidzię, a ta kłotnia to ze stresu przed egzaminem jak piszą dziewczyny. Nie pozwól jefdnak aby ktokolwek wzbudzał w tobie poczucie winy za coś czemu nie zawiniłaś. Jutro będzie lepiej,
                          Renata i…22.10

                          • Re: klotnia i zal

                            Dzięki, rozwaliłaś mnie tą “miotłą”. Poprawiłaś mi humorek…

                            ,
                            Aga i Martynka – 15.08.’03.

                            • Re: klotnia i zal

                              Kochana – jak sama pewnie wiesz, w związkach bywają wzloty i upadki. Może Twój facet ma złe dni – denerwuje sie przed egzaminem i stąd ta niepotrzebna gadka… Nie zamykaj sie w sobie, tylko prede wszystkim na spokojnie z nim porozmawiaj jak to jest z jego uczuciami ojcowskimi. I masz rację – jeśli nie daj Boże okaże się, że nie będzie w porząsiu, to nie daj się namówić baciom, teściowej, czy nie wiadomo komu jeszcze, żeby być z nim, bo dziecko musi mieć ojca – to jest wielki błąd i udręka- być z kimś, kto nas nie kocha, albo my do tego kogoś nie czujemy za wiele…
                              Alle poza tym, to wszystko będzie dobrze !!!

                              Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                              Znasz odpowiedź na pytanie: klotnia i zal

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general