Jak zwykle listonosz radośnie zostawił mi avizo chociaż cały dzień byłam w domu. W końcu po co wchodzić na 4 piętro, jak to ja mogę się pofatygować na pocztę i postać godzinę w kolejce i sobie odebrać. A, że zapłaciłam za to – no cóż mój problem.
Pozdrawiam,
Jade
28 odpowiedzi na pytanie: Kocham pocztę polską grrr…
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Nic nie mów… Ja mimo tego, że mieszkam na parterze ciągle mam to samo. Ostatnio nawet zostawił awizo z datą sprzed dwóch tygodni tak, że został mi jeden dzień na odebranie listu… Nie mam słów!
–
“vivere militare est”
Re: Kocham pocztę polską grrr…
dopisuje sie do “wyrazow milosci” 😉
do avizo w skrzynce dochodza jeszcze allegrowskie atrakcje z dostarczaniem/gubieniem przesylek, ech..
k8 i Bobeczki
Re: Kocham pocztę polską grrr…
w zeszłym roku kolezanka wysłała mi paczkę Priorytetem, zdaje się ze powinna iść DOBĘ
no ale szła półtora tygodnia
gdymy mi sie chciało, jak mowisz postać trochę przed okienkiem ( a i tak kilka razy stała dopytując sie o paczkę) tobym złozyła reklamację. tylko komu sie chce dochodzić swoich spraw z takim molochem????????????????????, zwałaszca, ze “szkodliwośc społeczna” mojej sprawy warta była zlotówkę, bo tyle sie dopłaca z proirytet!!!!szczerze mowiąc szlag mnie trafia jak pomyślę, ze ich nic nie ruszy!!!monopoliści zakichani!
ciesze się, ze poczta elektroniczna pomału ich wypiera, to najgorsza kara dla nich.
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Ja przed 20 minutami złożyłam skargę telefonicznie (ponad 2 godziny próbowałam się dodzwonić) i pan listonosz jakieś 5 minut temu dotarł do mnie z drugą przesyłką na górę (jeszcze jestem cała w szoku). A i jeszcze pani z poczty zadzwoniła, że wieczorem postarają się dostarczyć tą wczorajszą przesyłkę.
Normalnie cud nad Wisłą???? Jak zaległa paczka dzis dotrze to chyba padnę z wrażenia.
Jednak to i tak nie zmienia mojej “miłości” do poczty.
Pozdrawiam,
Jade
Re: Kocham pocztę polską grrr…
U mnie jest podobnie jak mnie to denerwuje tylko najdziwniejsze jest to ze jedna babka potrafi wejsc a inna nie ja wiem ze takie łazenie na góre to jest problem i mozna się zgrzac ale to wkoncu ich praca.
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Tak tak też się dopisuję. Właśnie czekam na przesyłkę z alegro wyslaną w poniedziałek i nadal jej nie ma wrrrrr
Julia i Gabriel 2 latka 9m
Re: Kocham pocztę polską grrr…
a co powiesz na “zagubienie się” paczki wartości 100zł? nie komentuję tego wszystkiego bo musiałabym to zrobić niecenzuralnie….wrrrrrrrrrrrrrrr
W.
Re: Kocham pocztę polską grrr…
u nas to samo….pytałam kiedyś listonosza jak to jest -ja siedze w domu i czekam a avizo na dole….stwierdził że po prostu czasami jak ma tyle rzeczy to nie zabiera przesyłek tylko od razu wypisuje aviza bo wiekszosc rzeczy w jego torbie to…ulotki z marketów.i to jest pierwszeństwo.były strajki z tego powodu ale nic nie dały bo markety sa klientem i płaca i wymagają…lepiej im zapłacić poczcie bo listonosz jest wiarygodniejszy od jakiegoś roznosiciela ulotek który niewiadomo gdzie wyrzuci wszystkie ulotki…
i tak sobie czasem 3 razy w tyg drałuje na poczte 🙁
m&m15.01.04
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Ci listonosze zwykle coś kombinują. Kiedyś równo po 7 dniach od zostawienia awizo (bo mąż schował awizo do kieszeni i zapomniał) poszłam odebrać paczkę a tam już widniała data drugiej nieudanej dostawy z datą z dnia wcześniejszego, co nie miało prawa się zdarzyć, bo mam równo 7 dni na odebranie paczki i tyle czasu ma ona leżeć i czekać na mnie na poczcie a po drugie żadnego drugiego awizo nie miałam w skrzynce. Ale dobra, odebrałam. Najlepsze, że po kilku dniach w skrzynce pojawiło się to drugie awizo. Paczka już dawno odebrana więc się zastanawiałam o co chodzi. Ale mnie tknęło, popatrzyłam na datę i zrozumiałam, że to drugie awizo – data wystawienia kilka dni wcześniej. Widocznie na paczce listonosz wpisał sobie datę ot tak, nawet u nas nie będąc i po kilku dniach przy okazji wrzucił do skrzynki awizo. Następnym razem nie popuszczę – zrobię awanturę!!! Bo przez takie numery paczki mogą wrócić do nadawcy bo nie zdążymy ich odebrać.
Renia &
Re: Kocham pocztę polską grrr…
A ja myślałam, że to tylko u mnie takie leniwce pracują A tu widzę wszystkie drużyny solidarnie zostawiają aviza w skrzynkach, choć wcześniej dzwonią domofonem, żeby ich wpuścić
Gdy się to zdarzyło któryś tam już raz, zaczęłam dzwonić na podany, bodajże na odwrocie, numer telefonu i teraz za każdym razem zgłaszam takie numery. I, o dziwo, następnego dnia listonosz karnie przynosi niedostarczone polecone, czy to paczki czy listy.
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Dzwoń i niech przyłazi następnego dnia i przynosi.
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Dolaczam do wielbicieli Poczty.
Jestem ciekawa, dlaczego czasem list idzie 3 dni, czasem z kilkumiesiecznym opoznieniem a czasem nie dotrze wcale 🙁
Mama na karte urodzinowa czeka od sierpnia….
Ojciec dostal we wrzesniu, choc ma urodziny w maju….
Kolezanka dostala list po roku…
Emilka – 35 tc
Re: Kocham pocztę polską grrr…
A czemu nie zrobisz rabanu na poczcie? Też tak miałam jak mieszkałam na IV piętrze – nie dość, że zostawiał awizo choć byłam w domu, to jeszcze zwinięte w rulonik i wsadzone przez dziurkę do skrzynki, tak, że nie było go widać… Dwie interwencje na poczcie i potem już było “normalnie”.
Kamelia z Michałkiem (ponad 3 lata) i chyba-Mają (34 tc)
Re: Kocham pocztę polską grrr…
A ja jakbym się bardzo wk… to bym wzięła to drugie awizo i poszła odebrać paczkę na poczcie, której oczywiście by nie było i przy okazji zrobiłabym albo awanturę albo reklamacje i niech mi wyczarują paczkę której już nie mają.
Na szczeście u mnie są może nie najfajniejsi, ale OK listonosze.
Raz to nawet za potwierdzeniem odbioru listonosz zaniósł upomnienie do zapłaty wystawione przeze mnie dla swojego syna. A co ja się będę użerać z dłużnikiem,(który mieszka kilka ulic dalej) jak to pisemko go “wyprostowało” i już nie mam takich z nim problemów.
11.07.05
Re: Kocham pocztę polską grrr…
U nas to standard 🙁
I wrzucanie awiza po kilku dniach, albo nie wrzucanie w ogóle 🙁
Ewentualnie do sąsiadów.
Reklamacje nie pomagają.
Re: Kocham pocztę polską grrr…
u mnie jest podobnie, siedzę w domu cały dzień a w skrzynce na dole czeka na mnie avizo…wtedy wykręcam numer do kierownika działu paczek czy jak to sie tam nazywa i mu mówię że przesyłkę zapłaciłam więc domagam się aby ten pan,któremu dupy się ruszyć WINDĄ na 5 piętro nie chciało ma mi ją przynieść NATYCHMIAST !!!! ja na poczte chodzic nie będe tymbardziej że jest to poczta oddalona o jeden przystanej autobusowy, no i musze zapłacić jeszcze za bilet 2.50 więc mi sie to nie kalkuluje :)) i paczkę mam następnego dnia dostarczoną, jesli jest to list polecony poczte mam bliżej a i listonosz chetny do roznoszenia :))
violes +Natalia 11.12.04
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Ja też ją kocham 🙂
P. S. Mój mąż jest listonoszem.
P. S. I twierdzi że nie ma obowiązku dostarczać listu większego niż sama jego torba na listy.. Z tego wniosek że lepiej nadawać paczki niż przesyłki polecone..
Pozdrawiam
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Też kocham. Dwie przesyłki do nas zaginęły w obrębie naszego miasta…
Kas
Re: Kocham pocztę polską grrr…
Wiesz co też tak ostatnio miałam i wkurzona poleciałam na pocztę zrobić awanturę i pani mi powiedziała, że przesyłka była wysłana jako list polecony- a nie paczka i listonoszowi do torby się nie zmieściło, więc był zmuszony zostawić avizo. Podobno mają taką procedurę, więc skoro tak to nie miałam się o co kłócić. Może u ciebie było podobnie?
Basia i Tymonek 19.04.06
Re: Kocham pocztę polską grrr…
nie wspomnie juz o listach zza granicy…zwlaszczza chyba te z usa dzielaja na listonasza ja plachta na byka..:((…kiedys jak wysylam zdjecia to nawet listu nie zaklejalam..tak na wszelki wypadek..zeby listonosz mogl sprawdzic ze dolarow w srodku nie ma..bo w innym przypadku przepadal bez sladu.. Albo przesylka mocno uszkodzona:(
Znasz odpowiedź na pytanie: Kocham pocztę polską grrr…