nareszcie po długich 9 dniach wypuścili nas do domu. Asia miała zółtaczkę, ale już doszła do siebie. Jestem taka szczęśliwa ze jest zdrowiutka bo serce mi się krajało i łzy leciały ciurkiem po twarzy jak patrzyłam na nią naświetlaną lampami w inkubatorku.
Mam ogromne zaległości. Nawet nie wiem która z was jeszcze się toczy z brzusiem przed sobą. W miarę możliwości to wszystko nadrobię. Strasznie się za wami stęskniłam. Życzę wam tak samo szybkiego i fajnego porodu jak mój – 3 godz. 50 min. I trzymam mocno kciuki za pozostałe niedobitki. Będzie dobrze. O bólu naprawdę szybko się zapomina, a potem można godzinami patrzeć na minki swojego maleństwa. Dzieci są cudne.
pa,pa
Ania i Maleńka być może Asieńka (10.08.03) 🙂
2 odpowiedzi na pytanie: kochane sierpniówki Wróciłam!!!!
Re: kochane sierpniówki Wróciłam!!!!
No wreszcie, WITAJ!!!
Jeszcze trochę nas tu zostało!
Izka i Iga 23.08
Re: kochane sierpniówki Wróciłam!!!!
czesc Aniu,
wlasnie sie zastanawialam co u ciebie. ciesze sie, ze wszystko oki i ze jestescie juz w domku. ja jak widac jeszcze sie tocze i najgorsze, ze nie wiadomo jak dlugo jeszcze:-((( jutro rano ide na ktg i usg do szpitala i moze juz tam zostane, a moze odesla mnie do domu. ja juz nawet nie jestem zniecierpliwiona, jestem zrezygnowana…. ciagle slysze, ze to juz za chwileczke juz za momencik i kiszka, nic sie nie dzieje…..ech, uparty ten moj synus, jak tak dalej pojdzie to nie bedzie lewkiem tylko panienka:-((
pozdruffka dla ciebie i corenki, duza buzka:-))))))))))
Effcia z FRANUŚKIEM uparciuszkiem, co nie chce wyjsc z brzuszka (11.08.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: kochane sierpniówki Wróciłam!!!!