komentarze pani kucharki…

gdzies okolo kwietnia – maja Makary skarzyl sie, ze w przedszkolu igor ciagnie go za wlosy. spokojnie, bezstresowo zapytalam przedszkolanke E., czy to sie zdarza tylko z makarym, czy ow igor tak sie zachowuje w stosunku do wszystkich dzieci. uslyszalam, ze to absurd, pewnie cos sie zdarzylo tylko raz, ze igor to aniol wrecz, etc.
temat odpuscilam, makary od czerwca do wrzesnia byl w domu.
do przedszkola wrocil we wrzesniu i codziennie skarzyl sie, ze igor ciagnie go za wlosy. powiedzialam, ze ma zwrocic sie z tym do pani, jak jeszcze raz cos takiego sie zdarzy. jak latwo sie domyslic – zdarzylo sie. reakcja pani E. to “makary, a ty sie sam nie umiesz bronic, tylko musisz skarzyc?”.
maz rozmawial z przedszkolanka A. /druga opiekunka grupy/, ktora obiecala, ze zainterweniuje, ze igor “tak ma” i ze wszystkie dzieci sie na to szarpanie za wlosy skarza.
opiekunkami grupy makarego sa pani E. i pani A. – pracuja na zmiany. oprocz pan jest jeszcze pani L. – kucharka, ktora pelni takze role woznej i pomocy do dzieci. pani E. i pani L. zyja w wielkiej komitywie – zawsze razem kawka, ciasteczko, ploteczki. dodatkowo pani E. i mama igora tez sie bardzo lubia, sa chyba prywatnymi znajomymi.
no i do celu – dzis moje dziecko mnie zapytalo, co to jest “niedotykalec”, bo pani L., owa kucharka, powiedziala glosno wszystkim dzieciom, ze maja nie dotykac makarego, bo jest on niedotykalcem i skarzypyta.
szlag mnie jasny trafil.
maz ma zamiar jutro rano poprosic, by pani L. glosno i przy wszystkich dzieciach wyjasnila, co owo okreslenie znaczy i dlaczego tak nazwala Makarego. nie wiem, czy to aby na pewno dobry pomysl…
no i co dalej – jak myslicie, czy drazyc temat i oprocz rozmowy z pania L. i pania E. cos jeszcze robic /np. rozmawiac z dyrektorka/, czy odpuscic?

29 odpowiedzi na pytanie: komentarze pani kucharki…

  1. dobry pomysl

    • Ja bym bez zastanowienia poszła do dyrektorki.
      I jeszcze bym pani dyr oświadczyła, że jak sutuacja sie bedzie powtarzać to zadzwonisz do kuratorium.

      Tak postawiwiszy temat sytuacja więcej nie powinna miec miejsca.
      Ja bym nie darowała.

      • Zamieszczone przez Edysia
        Ja bym bez zastanowienia poszła do dyrektorki.
        I jeszcze bym pani dyr oświadczyła, że jak sutuacja sie bedzie powtarzać to zadzwonisz do kuratorium.

        Tak postawiwiszy temat sytuacja więcej nie powinna miec miejsca.
        Ja bym nie darowała.

        I za mies zabierac dziecko z przedszkola….

        Nakrecanie agresji nie jest namądrzejszym rozwiązaniem.
        Natomiast długo i szeroko bym sobie pogadała z pania kucharką- aż ta by sama dziecko przeprosiła;)

        I z paniami też bym pogadała.

        • Pomyślałabym przede wszystkim o swoim dziecku.
          O tym, że pójście z krzykiem do dyrektorki w takiej sprawie bez wyjaśnienia sprawy z uczestnikami zajścia nic nie zmieni dla dziecka, a może tylko pogorszyć jego sytuację.
          I o tym, ze chciałabym dziecko nauczyć rozwiązywania problemów – z uczestnikami zajścia, a nie za plecami. Wysłuchania obu stron. Itp., itd. – pokazać mu, że sama też tak robię.

          Dobrze, że mąż idzie to wyjaśnić. Oby tylko zaczął spokojnie i rzeczowo i nie od razu przy wszystkich dzieciach.

          • podoba mi się pomysł męża

            do tego chcialabym posłuchac jak panie tłumacza dzieciom

            a jeżeli paniom to nie przeszkadza
            to może na dzień dobry i do widzenia
            Makary pociągnie je za włosy 😀

            • Ja bym się bała 😉
              Jeszcze się okaże, że one “potrafią same się bronić” 😉 a to nie ta sama kategoria wagowa 😛

              Ale już np. ojciec dziecka mógłby spróbować tego ciągnięcia za włosy 😉

              • ja jak bym tamm wpadła to bym tego guwiarza chyba sama z a włosy wytargała i to babsko to rrryyy…. Az sie zestresowałam co dziecko to inne ja rozumiem ale bez jaj!!!!!takie zachowanie dorosłej kobiety i to w przedszkolu lepiej ta kuchara niech siedzi w garach i pilnuje zeby co sie jej nie przypaliło przypadkiem!!!!!

                i mąż powienien to zrobic popieram pomysł jak najbardziej!!!!!!!!!!

                • wiecie, tak naprawde chcialabym uniknac robienia afery, ale jest jedno ALE 🙂 – mam na mysli “ogolna postawe” pani E. i pani L. nie wiem dlaczego i z jakiego powodu, ale owe panie od samego poczatku /czyli od wrzesnia ubieglego roku/ maja jakies problemy w stosunku do makarego i do nas, jego rodzicow. jestesmy typami malo uciazliwymi, malo natretnymi, bardzo biernymi. ograniczamy sie do “dzien dobry” i “do widzenia”, przez caly rok mielismy moze ze 3 – 4 problemy /ale konkretne, w tym 2 na pismie /
                  z reguly jestem osoba niezwykle cierpliwa, ale powiem szczerze, ze kurwica mnie juz wziela po tym, co dzis uslyszalam od makarego.
                  fochy i miny pani E. i pani L. sa na porzadku dziennym. uczymy makarego, jak ma sie bronic, tlumaczymy, ze powinien zwrocic uwage innemu dziecku, gdy tamto sprawia bol, przykrosc, itp. nie uczymy absolutnie agresywnego rozwiazywania spraw, nie namawiamy do bicia, “oddawania”, etc. tlumaczylam, ze w sytuacjach, gdy sam sobie nie daje rady z kolega /mowa tylko o damianie, ktorego juz nie ma, patryku i igorze/, to powinien poprosic o pomoc pania. zrobil to raz i uslyszal od pani E. “a ty nie umiesz sie sam bronic i musisz skarzyc?”. dzisiaj zas zostal grupie przedstawiony przez pania L. jako skarzypyta i niedotykalec…
                  nie chce robic afery, nie chce rabanu i awantury, ale powiem szczerze, ze rece mi juz opadaja w temacie zachowania pan E. i L. i sama nie wiem, jak to rozwiazac. nie chce tez absolutnie odpuszczac bo wiem, ze obie panie beda po makarym jezdzic dalej…
                  i tez mi przyszlo do glowy, by pani L. i pani E. nadstawily lby i daly sie tarmosic za wlosy, skoro nie widza w tym zadnego problemu…

                  • jezeli jutrzejsza rozmowa nic nie da
                    ja bym poruszyła sprawe na forum rodziców – na zebraniu gdzie takie sprawy spokojnie mozna szybko i bezproblemowo załatwić,
                    zapewnie beda obydwie panie nauczycielki i równiez mozesz poprosic o przyjscie na zebranie pani do pomocy.
                    jezeli masz dobre kontakty z innymi rodzicami – porozmawialabym wczesniej czy ich dzieci się skarza na Igora.
                    mozecie rowniez poprosic o wystąpienie w Twoim imieniu, czy innych rodziców, trójki klasowej, gdzie będzie to odebrane jako sygnał z grupy a nie jednostkowy.

                    przykre są takie sytuacje. gdy ktos krzywdzi nasze dziecko a my nie mozemy od razu zareagować.
                    zycze powodzenia.

                    • Zamieszczone przez AniaOS
                      wiecie, tak naprawde chcialabym uniknac robienia afery, ale jest jedno ALE 🙂 – mam na mysli “ogolna postawe” pani E. i pani L. nie wiem dlaczego i z jakiego powodu, ale owe panie od samego poczatku /czyli od wrzesnia ubieglego roku/ maja jakies problemy w stosunku do makarego i do nas, jego rodzicow. jestesmy typami malo uciazliwymi, malo natretnymi, bardzo biernymi. ograniczamy sie do “dzien dobry” i “do widzenia”, przez caly rok mielismy moze ze 3 – 4 problemy /ale konkretne, w tym 2 na pismie /
                      z reguly jestem osoba niezwykle cierpliwa, ale powiem szczerze, ze kurwica mnie juz wziela po tym, co dzis uslyszalam od makarego.
                      fochy i miny pani E. i pani L. sa na porzadku dziennym. uczymy makarego, jak ma sie bronic, tlumaczymy, ze powinien zwrocic uwage innemu dziecku, gdy tamto sprawia bol, przykrosc, itp. nie uczymy absolutnie agresywnego rozwiazywania spraw, nie namawiamy do bicia, “oddawania”, etc. tlumaczylam, ze w sytuacjach, gdy sam sobie nie daje rady z kolega /mowa tylko o damianie, ktorego juz nie ma, patryku i igorze/, to powinien poprosic o pomoc pania. zrobil to raz i uslyszal od pani E. “a ty nie umiesz sie sam bronic i musisz skarzyc?”. dzisiaj zas zostal grupie przedstawiony przez pania L. jako skarzypyta i niedotykalec…
                      nie chce robic afery, nie chce rabanu i awantury, ale powiem szczerze, ze rece mi juz opadaja w temacie zachowania pan E. i L. i sama nie wiem, jak to rozwiazac. nie chce tez absolutnie odpuszczac bo wiem, ze obie panie beda po makarym jezdzic dalej…
                      i tez mi przyszlo do glowy, by pani L. i pani E. nadstawily lby i daly sie tarmosic za wlosy, skoro nie widza w tym zadnego problemu…

                      Oj,przydałoby sie wytargac!!!
                      A potem zrobic niewinna mina a jakby co- to oswiadczyc, że sa niedotykalskie i skarzepyty..

                      Trudna sytuacja- chyba należy chyba nauczyc Makarego, by ’sam rozwiazal problem'😉 jakby agresor w czambo dostał, to by sie odczepił. Skoro pokojowo nie działa.

                      ( zaraz mnie Lea nakrzyczy;) -vide watek o ojcu, co dał nauczke chłopakowi pod szkołą)

                      • Ala ale masz w pewien sposób racje,
                        u nas miarka sie przebrala gdy Maja miala rozbitą doniczkę na głowie z całą zawartością doniczki,

                        moj własny nieagresywny niemąz kazał jej oddać – oddała, po raz pierwszy w zyciu.
                        Szymon omija ją z daleka.

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          Oj,przydałoby sie wytargac!!!
                          A potem zrobic niewinna mina a jakby co- to oswiadczyc, że sa niedotykalskie i skarzepyty..

                          Trudna sytuacja- chyba należy chyba nauczyc Makarego, by ’sam rozwiazal problem'😉 jakby agresor w czambo dostał, to by sie odczepił. Skoro pokojowo nie działa.

                          ( zaraz mnie Lea nakrzyczy;) -vide watek o ojcu, co dał nauczke chłopakowi pod szkołą)

                          Lea sobie lubi pokrzyczec
                          ale jak sie dziewczyna wyszumi, to potem jest spokojna przez jakis czas 😉

                          Ja bym czamba 😉 nie poleciła nie dlatego, że pacyfistka jestem, tylko dlatego, że są te panie i to u nich trzeba sprawę wygrać. Wydaje mi się, ze rozpoczecie omawiania sprawy za ich plecami moze sprawic, ze odkują sie na dziecku (może, nie musi; przeciez ich nie znam). Straszenie kuratorium w tym przypadku wysmieją – bo niby co sie kuratorium przedstawi? Nie ma nic… A zycie dzieciakowi mozna uprzykrzyc na tysiac sposobow 🙁
                          Jesli zaś dziecko zacznie bic w odwecie, panie moga nagle zaczac to dostrzegac i powiedziec, ze to on bije – i co wtedy?

                          jesli mamy za zle komus cokolwiek i myslimy o dochodzeniu swoich praw
                          sami musimy pozostac czysci…
                          ile to razy widzialam, jak ten, ktory sie bronil przed agresja, uchodzil za glownego sprawce…

                          dopiero co widzialam taka sprawe z bliska
                          smutno mi na samą mysl 🙁 jak to sie skonczylo, jak zachował się sąd, jaki wydano wyrok
                          skrajnie niesprawiedliwy i skierowany przeciw komus naprawde wartosciowemu
                          szkoda mi tego dzieciaka bardzo
                          ale sąd nie spojrzal na to, ze to byl tylko jeden cios zadany w samoobronie czlowiekowi, ktory od lat byl agresorem i prowokatorem 🙁

                          chocby dlatego nie powiem chyba nigdy, ze nalezy oddac
                          agresja rodzi agresje 🙁
                          odpowiadajac tak na krzywdy, nigdy jej nie zatrzymamy

                          bardzo spodobal mi sie natomiast pomysl, zeby w razie czego pogadac o tym z rodzicami na zebraniu
                          ech, najlepiej przy obu paniach
                          i tak, zeby ta pani ktora nie jest w porzadku, miala szanse wyjsc jakos z twarza

                          wiem ze to glupie moze, myslec o jej wychodzeniu z twarza
                          ale byloby lepiej dla dziecka, gdyby pani poczula jakas iskre zrozumienia dla sytuacji
                          gdyby dano jej taka szanse – bo jesli to bedzie tylko awantura, to moze naprawde skonczyc sie niemilo dla dziecka 🙁

                          ludzie rozni sa
                          jesli pani ma temperament podobny do tych osob, ktore radza isc i zrobic afere
                          to jak moze zareagowac?

                          sprawe trzeba zalatwic, ale imho bez uzycia metod, ktore nas same tak oburzaja u innych ludzi

                          • Zamieszczone przez aoh
                            jezeli jutrzejsza rozmowa nic nie da
                            ja bym poruszyła sprawe na forum rodziców – na zebraniu gdzie takie sprawy spokojnie mozna szybko i bezproblemowo załatwić,
                            zapewnie beda obydwie panie nauczycielki i równiez mozesz poprosic o przyjscie na zebranie pani do pomocy.
                            jezeli masz dobre kontakty z innymi rodzicami – porozmawialabym wczesniej czy ich dzieci się skarza na Igora.
                            mozecie rowniez poprosic o wystąpienie w Twoim imieniu, czy innych rodziców, trójki klasowej, gdzie będzie to odebrane jako sygnał z grupy a nie jednostkowy.

                            przykre są takie sytuacje. gdy ktos krzywdzi nasze dziecko a my nie mozemy od razu zareagować.
                            zycze powodzenia.

                            zebrania rodzicow sa 2 razy do roku – w grupie jest 26 dzieci, rodzicow na zebraniu max. bylo 9 sztuk… w trojce klasowej jestem ja

                            co do igora – wiem i od makarego, i od pani A., ze jest dzieckiem calkiem grzecznym… jest typem bardzo ruchliwym, zywym, energia go roznosi. z tymi wlosami to “ma taki zwyczaj” – jak to okreslila pani A. i ciagnei wszystkie dzieci, nie tylko makarego. robi to zreszta w dosyc specyficzny sposob – lapie ofiare za kepke wloskow i okreca je sobie wokol palca /albo reki, gdy dluzsze/. poza tym wiekszych klopotow z igorem nie ma.
                            jutro maz jedzie wczesniej do porzedszkola, by meic czas na rozmowe z pania L. i ewentualne poproszenie, by wyjasnila glosno i wyraznie wszystkim, co miala na mysli nazywajac makarego skarzypyta i niedotykalcem.
                            skoro potrafila go skrytykowac i osmieszyc glosno i przed wszystkimi dziecmi, to chyba tez powinno jej starczyc odwagi, by rownie glosno i oficjalnie przeprosic… choc moze wymagam od pani zbyt wiele…

                            • Zamieszczone przez Lea
                              Lea sobie lubi pokrzyczec
                              ale jak sie dziewczyna wyszumi, to potem jest spokojna przez jakis czas 😉

                              Ja bym czamba 😉 nie poleciła nie dlatego, że pacyfistka jestem, tylko dlatego, że są te panie i to u nich trzeba sprawę wygrać. Wydaje mi się, ze rozpoczecie omawiania sprawy za ich plecami moze sprawic, ze odkują sie na dziecku (może, nie musi; przeciez ich nie znam). Straszenie kuratorium w tym przypadku wysmieją – bo niby co sie kuratorium przedstawi? Nie ma nic… A zycie dzieciakowi mozna uprzykrzyc na tysiac sposobow 🙁
                              Jesli zaś dziecko zacznie bic w odwecie, panie moga nagle zaczac to dostrzegac i powiedziec, ze to on bije – i co wtedy?

                              jesli mamy za zle komus cokolwiek i myslimy o dochodzeniu swoich praw
                              sami musimy pozostac czysci…
                              ile to razy widzialam, jak ten, ktory sie bronil przed agresja, uchodzil za glownego sprawce…

                              dopiero co widzialam taka sprawe z bliska
                              smutno mi na samą mysl 🙁 jak to sie skonczylo, jak zachował się sąd, jaki wydano wyrok
                              skrajnie niesprawiedliwy i skierowany przeciw komus naprawde wartosciowemu
                              szkoda mi tego dzieciaka bardzo
                              ale sąd nie spojrzal na to, ze to byl tylko jeden cios zadany w samoobronie czlowiekowi, ktory od lat byl agresorem i prowokatorem 🙁

                              chocby dlatego nie powiem chyba nigdy, ze nalezy oddac
                              agresja rodzi agresje 🙁
                              odpowiadajac tak na krzywdy, nigdy jej nie zatrzymamy

                              bardzo spodobal mi sie natomiast pomysl, zeby w razie czego pogadac o tym z rodzicami na zebraniu
                              ech, najlepiej przy obu paniach
                              i tak, zeby ta pani ktora nie jest w porzadku, miala szanse wyjsc jakos z twarza

                              wiem ze to glupie moze, myslec o jej wychodzeniu z twarza
                              ale byloby lepiej dla dziecka, gdyby pani poczula jakas iskre zrozumienia dla sytuacji
                              gdyby dano jej taka szanse – bo jesli to bedzie tylko awantura, to moze naprawde skonczyc sie niemilo dla dziecka 🙁

                              ludzie rozni sa
                              jesli pani ma temperament podobny do tych osob, ktore radza isc i zrobic afere
                              to jak moze zareagowac?

                              sprawe trzeba zalatwic, ale imho bez uzycia metod, ktore nas same tak oburzaja u innych ludzi

                              Lea- straszne, to co piszesz ale niestety prawdziwe…

                              Dlatego tez napisałam w 1 poście,że nie polecam latania do kuratorium;)
                              Bo ucierpi na tym Makary-znając życie.

                              Z drugiej strony jak czasem sie człowiek postawi- to przestaje być ofiarą.
                              A….czasem nie.

                              • Zamieszczone przez AniaOS
                                gdzies okolo kwietnia – maja Makary skarzyl sie, ze w przedszkolu igor ciagnie go za wlosy. spokojnie, bezstresowo zapytalam przedszkolanke E., czy to sie zdarza tylko z makarym, czy ow igor tak sie zachowuje w stosunku do wszystkich dzieci. uslyszalam, ze to absurd, pewnie cos sie zdarzylo tylko raz, ze igor to aniol wrecz, etc.
                                temat odpuscilam, makary od czerwca do wrzesnia byl w domu.
                                do przedszkola wrocil we wrzesniu i codziennie skarzyl sie, ze igor ciagnie go za wlosy. powiedzialam, ze ma zwrocic sie z tym do pani, jak jeszcze raz cos takiego sie zdarzy. jak latwo sie domyslic – zdarzylo sie. reakcja pani E. to “makary, a ty sie sam nie umiesz bronic, tylko musisz skarzyc?”.
                                maz rozmawial z przedszkolanka A. /druga opiekunka grupy/, ktora obiecala, ze zainterweniuje, ze igor “tak ma” i ze wszystkie dzieci sie na to szarpanie za wlosy skarza.
                                opiekunkami grupy makarego sa pani E. i pani A. – pracuja na zmiany. oprocz pan jest jeszcze pani L. – kucharka, ktora pelni takze role woznej i pomocy do dzieci. pani E. i pani L. zyja w wielkiej komitywie – zawsze razem kawka, ciasteczko, ploteczki. dodatkowo pani E. i mama igora tez sie bardzo lubia, sa chyba prywatnymi znajomymi.
                                no i do celu – dzis moje dziecko mnie zapytalo, co to jest “niedotykalec”, bo pani L., owa kucharka, powiedziala glosno wszystkim dzieciom, ze maja nie dotykac makarego, bo jest on niedotykalcem i skarzypyta.
                                szlag mnie jasny trafil.
                                maz ma zamiar jutro rano poprosic, by pani L. glosno i przy wszystkich dzieciach wyjasnila, co owo okreslenie znaczy i dlaczego tak nazwala Makarego. nie wiem, czy to aby na pewno dobry pomysl…
                                no i co dalej – jak myslicie, czy drazyc temat i oprocz rozmowy z pania L. i pania E. cos jeszcze robic /np. rozmawiac z dyrektorka/, czy odpuscic?

                                Ech, uroki publicznego przedszkola… moja wcześniej była w prywatnym i było dobrze, teraz jest w publicznym i jest podobnie, jak u Ciebie. Pani potrafi dominice powiedzieć, że jak płacze to jej przeszkadza, druga pani wyprowadza grupę na dwór po południu, kiedy jest zimno i wieje wiatr (potem katar i weekend w domu), dzieci dostają dokładek jedzenia ile chcą. Ja jestem bliska złamania, jutro idę rozmawiać z obiema “księżniczkami”. Jak się nic nie zmieni to idę do dyrekcji, a jak to nic nie da (albo pogorszy) to się stamtąd wynosimy i dajemy złą opinię tej placówce.
                                Co do pomysłu Twojego męża – to całkiem ciekawy, ja bym się odważyła 🙂 daj znać jak poszło 🙂

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  Lea- straszne, to co piszesz ale niestety prawdziwe…

                                  Dlatego tez napisałam w 1 poście,że nie polecam latania do kuratorium;)
                                  Bo ucierpi na tym Makary-znając życie.

                                  Z drugiej strony jak czasem sie człowiek postawi- to przestaje być ofiarą.
                                  A….czasem nie.

                                  Rozumiem.

                                  Postawić się można na wiele sposobów, na szczescie 🙂

                                  mozna nawet zagadać na śmierc 😉

                                  • dzieci dostają dokładek jedzenia ile chcą.

                                    A to źle?

                                    • Zamieszczone przez Lea
                                      Rozumiem.

                                      Postawić się można na wiele sposobów, na szczescie 🙂

                                      mozna nawet zagadać na śmierc 😉

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        A to źle?

                                        rozpasanie 😉

                                        • Zamieszczone przez AniaOS
                                          zebrania rodzicow sa 2 razy do roku – w grupie jest 26 dzieci, rodzicow na zebraniu max. bylo 9 sztuk… w trojce klasowej jestem ja

                                          co do igora – wiem i od makarego, i od pani A., ze jest dzieckiem calkiem grzecznym… jest typem bardzo ruchliwym, zywym, energia go roznosi. z tymi wlosami to “ma taki zwyczaj” – jak to okreslila pani A. i ciagnei wszystkie dzieci, nie tylko makarego. robi to zreszta w dosyc specyficzny sposob – lapie ofiare za kepke wloskow i okreca je sobie wokol palca /albo reki, gdy dluzsze/. poza tym wiekszych klopotow z igorem nie ma.
                                          jutro maz jedzie wczesniej do porzedszkola, by meic czas na rozmowe z pania L. i ewentualne poproszenie, by wyjasnila glosno i wyraznie wszystkim, co miala na mysli nazywajac makarego skarzypyta i niedotykalcem.
                                          skoro potrafila go skrytykowac i osmieszyc glosno i przed wszystkimi dziecmi, to chyba tez powinno jej starczyc odwagi, by rownie glosno i oficjalnie przeprosic… choc moze wymagam od pani zbyt wiele…

                                          najwazniejszy chyba sposob przekazania tego co chcecie osiągnąć.
                                          ja bym to załatwiła tak ze porozmawialabym z panią na osobności i powiedziala jaki jest Wasz punkt widzenia. Aczkolwiek wiem ze to tak czy inaczej moze sie to odbic na Makarym, mysle ze lepszym pomysłem jest poproszenie o indywidualne spotkanie z Paniami – Was i Pań.

                                          Porozmawianie o Makarym i jego zachowaniu – co was niepokoi i czy one maja jakies zastrzezenia.

                                          mam nadzieje ze uda wam sie tak zalatwic tą sytuację aby wszyscy byli zadowoleni.
                                          I przedewszystkim aby Makary na tym nie ucierpiał.
                                          Pozdrawiam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: komentarze pani kucharki…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general