jak w temacie – jakich kosmetykow uzywają wasi Panowie?
moj uzywa całe nic – pianke do golenia i perfumy.
po ostatniej rozmowie zgodzil sie bym mu uzupełnila półke bo uzywac bedzie tylko kupic musze
No i nie wiem w co zainwestowac – jakis krem?
a moze odpuscic sobie bo gadanie gadaniem a uzywac i tak nie bedzie
jak to wygląda u was?
42 odpowiedzi na pytanie: kosmetyczka waszych mężczyzn
-sztyft pod pachy kompatybilny zapachowo z perfumami.
-żel do dzioba
-krem do dzioba
-krem do rąk,
-żel do mycia twarzy
-mala pianka do golenia
-pasta do zebów, szczoteczka
-maszynka do golenia
-kilka plastrów z opatrunkiem
-szampon i żel pod prysznic w jednym
-cążki do paznokci
(opisałam doslownie co ma w kosmetyczce, bo czesto wyjeżdza)
jesli chodzi o marke, to bywa róznie;) jak mam kasę i gest to kupię mu coś w perfumerii z wyższej półki np. shiseido. najcześciej jednak kosmetyki Vichy, AA lub Nivea dla Panów.
Mój mąż uwielbia kosmetyki i tylko on je kupuje. W zasadzie ma to co mąż Bruni plus balsamy do ciała i krem do stóp.
Mąż pamięta nawet o wacikach dla mnie i płynach do demakijażu. Tylko “malowideł” mi nie kupuje, bo się na tym nie zna i nie lubi.
To i tak dobrze, bo mój używa kremu do golenia i pędzla (jak mój dziadek :D)
Poza tym:
– po goleniu: Woda Kolońska (ta prawdziwa – mogę polecić, bo zrobiliśmy z niej prezent już kilku facetom i niezmienny zachwyt. Nawet mój wujek, który twierdził, że nie może nic po goleniu, bo go zsypuje już zużywa którąś butelkę :). Chociaż śmierdzi, że hej (jak dla mnie)…)
– Sztyft pod pachy
– perfumy
– krem nivea (ten w metalowym pudełku…)
Mydła, szamponu, pasty do zębów też używa, ale chyba nie o to Ci chodzi 😉
woda kolonska/woda po goleniu (od swieta prada amber, na codzien jil sander pure albo eau de baux l’occitaine)
krem do twarzy jakis z woda termalna, ale ma ten sam od dwoch lat, wiec chyba zbyt czesto nie uzywa
pedzel do golenia i krem do golenia (taki w stanie stalym;) z l’occitaine)
sztyft z alunem czy jak sie to zwie
antyperspirant (odkad go znam nivea)
sztyft na spierzchniete usta (burt’s bees, sama mu podbieram)
grzebien, maszynki do golenia, jakies patyczki do uszu, nozyczki do paznokci, szczotka pasta do zebow, probki szamponu do wlosow, male opakowanie zelu pod prysznic
male opakowanie stuprocentowego masla karite lub ostatnio maslo lawendowe
dokladnie tyle mial w kosmetyczce, kiedy ostatnio wyjezdzalismy
więc tak:
– krem nivea – do ust. smarowanie ich wieczorem zajmuje mu jakieś 5 minut, ale fakt – efekt jest 🙂
– krem do golenia nivea + pędzel + niezniszczalna maszynka wilkinsona.
– mleczko po goleniu nivea (cholera, dopiero teraz zauważyłam pewną prawidłowość ;-)…)
– body spray – adidas dla odmiany (nie toleruje antyperspirantów w żadnej formie, tylko ten dezodorant w sprayu, a jednak wystarcza – ciekawostka…)
– i podstawa wszystkiego: minimum 2 rodzaje pasty do zębów + płyn do ust + nić dentystyczna. każde mycie zębów (2-3 dziennie) wymaga użycia pełnego zestawu. mężula generalnie jest chłopcem czystym i zadbanym, ale jeśli chodzi o higienę jamy – poprostu wymiata… 🙂
adacho
antek
w domu:
– dezodorant
– maszynka, pianka, płyn po goleniu
– szampon dla mężczyzn, żel pod prysznic
– krem do twarzy, do rąk, do stóp
– perfumy
– jakieś maścigi do włosów
używa też mojego toniku do twarzy
zestaw wyjściowy, czyli to co nosi ze sobą do pracy (nie wiem po co :))
– pomadka ochronna do ust
– perfumy
– krem do rąk
jestem pod wrażeniem 😮
No widzisz, jednak jeszcze nie napisałam, że najlepiej jeśli ten osobiście mu wsmarowuje :). Czasem przybiega do mnie po kąpielce z narzedziami (do paluszków) i mazidłami. Normalnie pieszczoch 😀
no tak, teraz wszystko jasne 😉
minimum: pianka do golenia i antyperspirant. a i tak niezbyt chętnie, bo golić się nie lubi 😉
kiedyś dostał jakieś kosmetyki (krem, balsam po goleniu czy coś w tym stylu). wyrzuciłam dwa lata po terminie ważności, praktycznie nie używane hmmm
nie powiem, przydałoby się coś więcej, ale na razie nie mam pomysłu jak go przekonać.
(mydło, pasta itd. się nie liczy)
kurde, a moj ma stopy jak niemowlak… ja mam popekane, suche, spierzcheniete i muszę cudować, dbac, smarować kremami, zeby wygladały po ludzku, a on…
ech – nie można miec wszystkiego!
ps. polecam krem do stóp Lirene tak przy okazji – czyni cuda w 48h!
deo w sztyfcie
perfumy
zel do golenia
krem do twarzy
oj duża 🙂
podstawa to:
szczotka i pasta do zębów, płyn do płukania jamy ustnej, szampon, maszynka do golenia, woda toaletowa + antyperspirant w sztyfcie, żel do kąpieli, żel do mycia twarzy, krem do twarzy, krem pod oczy, balsam po goleniu, krem do rąk, cążki, żel do włosów.
w domu i na dłuższych wyjazdach ma jeszcze odżywkę do włosów, krem do stóp, peeling.
hehe dokladnie tak. Moj oczywiscie tez z tego korzysta, ale przeciez to oczywiste.
mój tez korzysta z mojego toniku
a pomadki ochronne w sezonie zimowym tez ma, ale asia juz mu 2 zabrala to sobie odpuscil
moj antyperspirant uzywa latem. Obowiązkowo mydło a nie żel pod prysznic.
ja wlasnie wyrzucilam kosmetyki m.in. jakies perfumy które dostał 7 lat temu !!
całe nic.. dokłądnie i mój też całe nic… nwet nei painkę*do golenia bo maszynka elektryczna…
no może dezododorant w sztyfcie lub deorol, bo jak bez niego… i żel pod prysznic nejlepiej męski Avonu (bo wydajny.. al ejak braiknei to potrafi moim 😉 nie piszę o szczoteczkch i innych…. grzebień niepotrzebny jak jest zaraz po tym jak go ostrzygę…
… a co do kremów, nieprzekonam, zresztą czy facet potrzebuje kremu?? niesteyty oni się*jakoś wolniej starzeją, kobitka mając 42 lata się zaczyna sypać jak neizdaba o siebia a facet i te zmarszczki jakieś*inne a jak i je ma to wygląda z nimi nawet do twarzy, jak stare wino (a my neisteyty niefermentujemy właściwe tylko zamieniamy się w ocet buuuu)
u mojego dadam: krem pod oczy:)
Pozdr.
wow
moj jednak mimo mlodego wieku starej daty jest
musze nad nim popracowac
pozazdrościć
Znasz odpowiedź na pytanie: kosmetyczka waszych mężczyzn