Już kiedyś poruszałam tą kwestię ale w międzyczasie przybyło nowych mam, a ja zbliżam się do rozwiązania…
Chciałabym poznać reakcję Waszych kotów (szczególnie płci męskiej) na przybycie noworodka do domu. Czy jakoś je (koty) przygotowywałyście, czy wyganiałyście potem z pokoju itp?
Ja mam dwa koty, jeden jest zupełnie spokojny, zaś drugi to wypieszczony zazdrośnik, nielubiący dzieci (co okazuje “podgryzaniem” lub trącaniem łapą dzieci moich koleżanek, taki 2 latków…) Trochę się boję czy nie będzie próbował “upolować” mojej dziewuszki i czy w domu nie będzie szerzył terroru swoją osobą… Swego czasu “załatwił” mi królika z zazdrości i wygląda na to że czuje się u nas jak pępek świata…Dlatego napiszcie jak to wyglądało w Waszych domach…
Liczę że mój kot instynktownie wyczuje że to ludzkie dziecko i zmieni swoje zachowanie…
KIKA210 + Adrianna
10 czerwiec 2003
6 odpowiedzi na pytanie: kot i noworodek
Re: kot i noworodek
Ja mogę ciebie tylko pocieszyc, bo sama mam kocurka który bardzo nie lubi obcych bo często gryzie naszych gości 😉 Na początku też bardzo się bałam jego reakcji ale okazało się, że tak naprawdę to on boi się maluszka a w zasadzie jest obojętny na jego obecność, czasem podejdzie tylko z daleka go obwącha i idzie dalej. A jak maluszek płacze to ucieka jak najdalej aby w końcu zaznać trochę spokoju 🙂 Tak więc teraz w ogóle nie boję się go zostawić nawet samego z dzieckiem w pokoju.
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: kot i noworodek
A w jakim wieku jest Twój kot?Bo mój już ma 10 lat i pewne swoje nawyki…
Faktycznie jak koleżanka przyszła z 2 mies. synkiem który zaczął płakać to kot się wycofał z pokoju ale jak roczna córka koleżanki na czworakach biegała po mieszkaniu to ją chwycił za nóżkę. Wprawdzie lekko ale nieźle nas nastraszył…
KIKA210 + Adrianna
10 czerwiec 2003
Re: kot i noworodek
Mój ma już z 6 lat
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: kot i noworodek
podpisuję się pod Twoim postem. Mój kot jest taki sam. I tak samo obojętny. Co prawda już ze trzy razy zadrapał małego ale to dlatego że Pati chciał ją wytarmosić za futro. Na szczęście nie były to poważne zadrapania.
Asia mama Patryczka 31.05.2002
Re: kot i noworodek
ja mam dwa kocury. Na wszelki wypadek chłop przyniósł im ze szpitala śpioszki małego do powąchania. Zignorowały.
Po przyjździe ze szpitala obwąchały go, po czym młodszy, głuptas, uciekł przerażony i bał się dziecka przez dłuższy czas. Do tego stopnia, że nie wchodził do pokoju. Ale to jest mały dzikus. Za to drugi, właśnie taki wypieszczony pępek świata ignorował go zupełnie. Ale widac było, ze czuje się samotny. Dlatego chłop po powrocie z pracy musiał go nosić, głaskać itd.
NIgdy się jednak nie zdarzyło, żeby któryś w nich mnałego chociaż dotknął, mimo, że wielokrotnie pakowały mu się do łóżeczka.
Niestety narazie przechodzą kwarantannę :(( Prawdopodobnie mój synek ma alergię. A tak mi sie marzyło, ze będzie się wychowywał ze zwierzetami…
Tao i Igor (17.12.2002)
dzięki dziewczyny
Już jestem trochę spokojniejsza, a i te nabardziej czarne myśli zostały odpędzone. Mam nadzieje że mój kocur też będzie dobrze wychowany i da se spokój z maleństwem:)pozdr!
KIKA210 + Adrianna
10 czerwiec 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: kot i noworodek