krew pępowinowa

“ciężarówki”…doinformujcie mnie prosze!

-kiedy sie to robi podczas porodu? wczesniej?
-w jaki sposób?
-czy w każdym szpitalu?
-czy trzeba coś podpisać wcześniej?
-czy za to sie płaci?
-do czego to ma słuzyc?
-wskazania i przeciwskazania…
-która z was bedzie oddawała?
-która już oddała?

Z góry serdeczne dzięki 🙂

AiR Klejn i dzidzio (Alan/Nina) 15 luty :-)))

24 odpowiedzi na pytanie: krew pępowinowa

  1. Re: krew pępowinowa

    Z TEGO CO SIĘ WSTĘPNIE DOWIADYWAŁAM TO MUSISZ WCZEŚNIEJ SKONTAKTOWAĆ SIĘ Z BANKIEM W KTÓRYM PRZECHOWUJĄ KREW, W CELU PRZESŁANIA “POJEMNICZKA”. NIE KAŻDY SZPITAL TAKIM DYSPONUJE. RESZTY NIE WIEM BO DOWIADYWAŁAM SIĘ O KOSZTY. POBOBNO 3000 ZA POBRANIE I 400 ZŁ ROCZNIE ZA PRZECHOWYWANIE. NA CO W OBECNEJ SYTUACJI MNIE PO PROSTU NIE STAĆ. SŁYSZAŁAM TEŻ ŻE POBIERAJĄ OPŁATĘ WSTĘPNĄ W JAKIEJ WYSOKOŚCI NIE PAMIĘTAM. BYŁ PODOBNO PRZYPADEK, GDZIE DZIEWCZYNA OPŁACIŁA OPŁATĘ WSTĘPNĄ, PODCZAS PORODU MIELI POBRAĆ KREW PĘPOWINOWĄ, ALE POBRALI ZA MAŁĄ ILOŚĆ. I TO SIĘ NA NIC NIE ZDAŁO. ZAPYTAJ SWOJEGO LEKARZA. MÓJ DAŁ MI ULOTKI W CELU ZAPOZNANIA SIĘ TEMATEM.

    Lawinia i Nikoś (09.10.2003)

    • Re: krew pępowinowa

      tu znajdziesz wiecej informacji:

      • Re: krew pępowinowa

        Też się o tym dowiadywałam, nawet dostałam obszerny tego opis.
        Mósisz z wybranym przez ciebie bankiem krwi podpisać wcześniej umowę i zapłacic około 500zł. Dostajesz specjalne pojemniki do pobrania tej krwi (pobiera się ją w szpitalu po urodzeniu dziecka a przed urodzeniem łożyska).
        Krew ta jest następnie badana i jeśli jest ok bank oddziela tzw. komórki macierzyste od krwi i przechowuje je w ciekłym azocie. Dopłacić musisz wówczas kwotę ok. 2500zł (w sumie 3000). Mnie też na to nie stac jednorazowo, ale na szczęście opłatę tę można regulowac na raty rok itd.
        Później co roku za przechowanie płacisz 400zł (ale tylko na rok więc spokojnie można na to oszczędzić)
        Jeśli chcesz więcej info zarejestruj się na stronie
        [Zobacz stronę]. Activisionlife.com.pl/php/index_baza.php?opcja=4. W ciągu dwóch dni otrzymasz bezpłatne obszerne informacje, włącznie z wysokością ewentualnych rat i tekstem umowy.
        Pozdrawiam
        PS
        Na prawdę warto, moja córa nie miała pobranej krwi bo kiedy się rodziła nie było to takie popularne, ale w kwietniu na pewno się na to zdecyduję.

        Agnieszka + Dominiczka(16.01.01) + Dzidzi(20.04.04)

        Edited by Aga23 on 2003/09/24 11:35.

        • Re: krew pępowinowa

          To mnie pobrano za malo krwi i niestety nie bylo sensu takiej malej ilosci przechowywac.
          A co do Twoich pytan:
          – robi sie to podczas porodu, gdy dziecko jest juz “na zewnatrz”, z przecietej pepowiny krew przelewa sie do specjalnego zestawu, w ktorym zostanie przewieziona do laboratorium; ja podpisalam umowe z Acitivision Life i rodzilam w szpitalu, ktory mial ich “akredytacje” na samodzielne pobieranie krwi podczas porodu, szpital byl tez zaopatrzony w ich zestawy do przechowywania krwi az do przyjazdu kuriera; jesli jednak szpital nie ma umowy z taka firma, to musi przyjechac osoba od nich, trzeba zaplacic za jej przyjazd i pobyt (wszystko jest opisane na stronach np. [Zobacz stronę]. Activisionlife.com.pl, choc to nie jedyny bank komorek macierzystych.
          – trzeba wczesniej podpisac umowe, w ktorej podajesz takze termin porodu, ale jesli urodzisz wczesniej nie ma problemu ( ja urodzilam 3 tyg. wczesniej niz podany termin); zaplacilam 500 zl na oplaty zwiazane z transportem i sprawdzeniem przydatnosci probki; ta kwota jest bezzwrotna, przepada jesli sie okaze, ze probka sie nie nadaje, bo jest w niej za malo komorek macierzystych lub w ogole pobrana jest za mala ilosc krwi (tak jak u mnie – minimum to 17 ml, mnie pobrano 6 ml); jesli okaze sie, ze krew sie nadaje do przechowywania doplacasz jeszscze 2500 zl (oplata za oczyszczenie tej krwi, zamrozenie w cieklym azocie i przechowywanie przez pierwszy rok), a potem co rok ok. 400 zl.
          – komorki macierzyste sluza do odtworzenia krwi, tkanek, szpiku dziecka, jesli zachoruje np. na nowotwor. Na razie leczy sie tak dzieci na swiecie z bialaczki. W Polsce cale to przedsiewziecie jest na etapie tworzenia wlasnie takich bankow krwi; nie bylo jeszcze przypadku leczenia kogos ta metoda; komorki macierzyste moga takze pomoc innym osobom, jesli tylko ich krew bedzie zgodna – jak w przypadku szpiku – nie moga natomiast rozmrozic jej i dac komus innemu (tylko mala czesc, bo na podstawie tych komorek hoduje sie cale ich zastepy) bez twojej zgody;
          – przeciwwskazan do pobrania nie ma zadnych, bo nie jest to dla nikogo niebezpieczne, ani dla ciebie, ani dla dziecka; jedynie w przypadku zagrozenia w czasie porodu odstepuje sie od, nawet wczesniej umowionego, pobrania; cc nie jest przeciwwskazaniem do pobrania, chyba ze jest robiona w sytuacji zagrozenia zycia, Twojego lub dziecka; wskazan jest bardzo duzo, bo nawet jesli to jest na razie “eksperyment” to na pewno w przyszlosci bedzie on standardowym zabiegiem wykonywanym podczas porodu, poniewaz wlasne komorki macierzyste sa najlepszym sposobem na leczenie nowotworu.
          – na ostatni punkt chyba nie musze odpowiadac :-)) dodam tylko, ze pomimo niepowodzenia w przypadku synka, nastepnym razem na pewno znowu zdecydujemy sie na pobranie.

          • Re: krew pępowinowa

            Po pierwsze – Serdeczne DZIĘKi !!!!!! za wszystkie posty. Wiedziałam, ze się na was nie zawiodę :-))))
            Jestem zaskoczona taką fachowościa odpowiedzi – naprawdę dziękuję!!!

            Po drugie – To strasznie droga sprawa!!! Ja sądziłam, ze 500 zł to max a tu… No cuż trzeba się dobrze zastanowić i odpowiednio zaplanować budget.

            Po trzecie – mój mąż po przeczytaniu postów od Was zaczął “węszyć” i znalazł trochę taniej bo za
            2600 za pobranie krwi (jednorazowo) i 300 zł rocznie za przechowanie… Bank Krwi Pępowinowej przy Akademii Medycznej w Warszawie… link: ceny dostał podczas rozmowy telefonicznej.

            Po czwarte – i jak…wy sie decydujecie?

            AiR Klejn i dzidzio (Alan/Nina) 15 luty :-)))

            • Re: krew pępowinowa

              owszem tutaj jest taniej ale ale sa zupelnie inne warunki. w Activision krew twojego dziecka nalezy tylko do niego i twojej rodziny a tutaj gdzie piszesz tak nie jest. Przeczytaj dobrze umowe bo mozesz byc zaskoczona. Ja juz przeszlam cala procedure i wiele czytalam na ten temat dlatego dobrze radze.
              Pozdrawiam

              Dorota i Ola (21.11.2003)

              • Re: krew pępowinowa

                …być może! jeszcze nawet nie zajrzałam na te stronę…poprostu mąż zadzwonił do nich i przekazał mi tylko tyle, ze tu najtaniej, ale to przecież nie znaczy najlepiej !!! Mamy razem się zastanowić (po jego powrocie z pracy)szperając po internecie i dzwoniąc po tych firmach!…
                raz jeszcze dziekuję za troskę i podpowiedzi :-)))

                AiR Klejn i dzidzio (Alan/Nina) 15 luty :-)))

                • Re: krew pępowinowa- powiedzcie mi

                  jestem totalnie zielona w tym temacie…uswiadomcie mnie w jakim celu chcecie zabezpiczyc krew pepowinowa..
                  dzieki
                  -k-

                  • Re: krew pępowinowa- powiedzcie mi

                    Ponizej znajdziesz odpowiedz… 🙂

                    • Re: krew pępowinowa

                      U nas decyzja zapadła na NIE, choć nas stac, a to z tego zwykłego powodu, ze bank, który pobiera i przechowuje te krew nie daje żadnych gwarancji!!!!
                      MOgą brać od Ciebie pieniądze przez 18 lat, po czym próbka niechcacy im sie “popsuje” i TRUDNO – Twoj problem….
                      Stweirdziłam, ze to oszukaństwo…
                      Po co miałabym oddawac za tyle kasy taka krew jak mogłoby sie okazać, ze jej nie bedzie wtedy kiedy bedzie potrzebna…
                      To wszystko jest grubymi nićmi szyte!

                      Bruni i Filipek

                      • Re: krew pępowinowa

                        Moze jako ciekawostke podam ze w Stanach koszt takiej sprawy to 1350 $ jednorazowo i potem prawie 100$ rocznie. W porownaniu do tutejszych zarobkow jest to zdecydowanie taniej niz w Polsce, mozna placic w ratach po 30$ miesiecznie. U nas jednakze jest dylemat bo chcemy wracac do Polski na stale i nie mamy gwarancji ze bedzie nas cale zycie stac na oplacanie kwoty w dolarach….ciagle sie zastanawiamy.

                        Ciku i cikus(ia)
                        10 luty 2004

                        • Re: krew pępowinowa

                          Niestety bez wzgledu czy to Polska, stany czy inny kraj wszedzie nie daja gwarancji. Bo przynajmniej jest to uczciwe, niestety moze zdarzyc sie wszystko. Ale ja zdecydowalam sie i podpisalam umowe, jestem spokojniejsza, moge nie wyjsc raz do knajpy na obiad ale wiem ze gdyby cos ( odpukac) jest polisa na zycie. Bo ja tak to traktuje.
                          Pozdrawiam

                          Dorota i Ola (21.11.2003)

                          • Re: krew pępowinowa

                            Na jak długie przechowywanie podpisaliście umowę? Z tego co pamietam z ogólnych informacji to umowa jest chyba na 20 lat a potem nie wiadomo co sie z tym bedzie działo – czy sie bedzie nadawało do czegokolwiek – to prawda?

                            Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może i później….)

                            • Re: krew pępowinowa

                              umowa jest do 18 roku zycia dziecka, potem dziecko jako juz osoba pelnoletnia podejmuje decyzje i ewentualnie nastepuje zmiana osoby podpisujacej umowe. Ja uslyszalam ze do 30 lat (tak tez mam w umowie) gdyz w chwili obecnej nauka potrafi cos z tym zrobic w tym okresie. Duzo na ten temat czytalam i sa juz nowinki odnosnie 70 lat.
                              Jak masz jakies pytania to zapraszam:)
                              Pozdrawiam

                              Dorota i Ola (21.11.2003)

                              • Re: krew pępowinowa

                                anador, ja sie zgadzam z tym, ze być moze nigdzie nie dają gwarancji!
                                Są rózne czynniki losowe, na które nie mamy wpływu, ale u nas korupcja okropna. Oddasz krew, a oni ją shandlują, albo się tym nie przejmą i nie zadbają o przechowywanie.
                                Wywalanie pieniedzy w błoto.
                                To tylko Tobie daje komfort psychiczny.

                                I dodam jedno – OBYM SIE MYLIŁA:)

                                Bruni i Filipek

                                • Re: krew pępowinowa

                                  Mam jedno zapytanie,
                                  wiem, ze wykorzystanie komorek macierzystych w medycynie to juz rzeczywistosc. Ale czy orientujecie sie jak to jest kiedy dziecko przekroczy juz wage 30 kg. (100 ml pobranej krwi starcza na podanie dziecku o takiej wlasnie maksymalnej wadze). Jak wtedy mozna ja wykorzystac?

                                  • Re: krew pępowinowa

                                    nie chodzi o ilosc pobranej krwi ale o zawartosc WBC. Od tego jest zalezne na jaka wage starczy danej krwi. Pozdrawiam

                                    Dorota i Ola (21.11.2003)

                                    • Re: krew pępowinowa

                                      Hm, z tego co sie dowiadywałam to i tak przy obecnych standardach starcza tego tylko do 20-30kg. Więc co potem? “Polisa” jest tylko na kilkanaście lat w takim układzie – chociaz to oczywiście też sporo zważywszy na nowotwory u dzieci….
                                      pozdrawiam 🙂

                                      Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może i później….)

                                      • Re: krew pępowinowa

                                        Usianko nigdy nie wiesz jak w ciagu tych lat zmieni sie technologia i medycyna. Ja nikogo nie namawiam, ewentualnie tylko dziele sie swoja wiedza na ten temat. Kazdy musi sam podjac decyzje. Ja podjelam i spie spokojniej. Oby nigdy sie nie przydala – to jest jedyne moje marzenie i za nie wlasnie place:)
                                        Pozdrawiam serdecznie

                                        Dorota i Ola (21.11.2003)

                                        • Re: krew pępowinowa

                                          Ja w zasadzie chciałam się od Ciebie dowiedzieć jak to jest z tą ilością komórek i na ile jej wystaczy w razie potrzeby (jakiej Tobie udzielili informacji) bo wygląda na to że sporo się tym interesowałaś 🙂 Mi udzielono takiej informacji jak napisałam 🙂
                                          Co do reszty to w końcu każde ubezpieczenie płaci sie po to żeby spać spokojnie i najlepiej jeśli sie nigdy nie przyda – dla mnie to zrozumiałe 🙂 I to tez traktuje w takich kategoriach 🙂
                                          pozdrawiam 🙂

                                          Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może i później….)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: krew pępowinowa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general