Milka mało pije, robi zwarte kupki (ale nie twarde).
W grudniu brała Flukonazone i enterol (miała drożdżaki).
Wczoraj zrobiła kupkę z krwią. Ponieważ nie skarżyła się na żadne dolegliwości,pomyślałam, że pękła jej jakaś żyłka i postanowiłam poobserwować małą. Dziś w kupce znów były drobinki krwi, ale niewiele.
Krew jest żywoczerwona, więc pewnie dzieje się coś w jelicie grubym.
Mila je normalnie, jest pogodna, nic jej nie boli…
Zanim pójdę do lekarza, chcę zrobić jej badanie kału, żeby lekarz miał punkt wyjścia – i tu pytanie: jakie badanie mogę zrobić oprócz tego na obecność krwi?
Tak sobie myślę (żeby się uspokoić), że może te drożdżaki naruszyły błonę śluzową w okolicy odbytu i ona teraz jest bardziej wrażliwa na trawdsze stolce?
Dodam, że Mila na codzień nie je słodyczy,ale w święta i po zaszalała, była czekolada – to mogło nasilić problemy z kupką.
I miała któraś z Was podobny problem z dzieckiem? Boję się szukać w necie 🙁
8 odpowiedzi na pytanie: Krew w kupce
Jeżeli krew jest w kale widoczna, to nie ma najmniejszego sensu robić badania na krew w kale. Tym badaniem wykrywa się krew utajoną. Jeżeli miała drożdżaki to pobrany kał dałabym na posiew (normalny + grzyby – trzeba to zaznaczyć) a dodatkowo zrobiłabym dziecku morfologię. Jeżeli podkrwawia gdzieś z układu pokarmowego to może mieć niewielką niedokrwistość normocytarną i podwyższone płytki. I na pewno do lekarza, jeżeli sytuacja się powtórzy. Przy twardych kupkach (a mniemam, że po czekoladzie taie mogą być) może to być tylko mechanicze uszkodzenie samego odbytu. Ewentualnie można też poszukać pasożytów.
ztforka – moroflogię zrobię Mili na pewno, ale jest możliwe, żeby wcześniej krwawiła? Wycieram jej pupę po kupce, bo nie robi tego zbyt dokładnie, a że jestem przewrażliwiona matką, zawsze wszystko sprawdzam, nigdy nic nie było niepokojącego.
Dziś były tylko niewielkie ślady krwi, może jeśli wczoraj pękło naczynko, to do dziś się jeszcze nie zagoiło…
Rany, boję się ;(
Jeżeli jest świeża, jasnoczerwona krew to na 99% jest z naczynka uszkodzonego mechanicznie. I powinno się samo zagoić. Raczej niewielka szansa jest na wcześniejsze podkrwawianie. Więc nie ma się co bać, tylko zrobić badania i pójść do lekarza. Dla wyjaśneinia wszelkich wątpliwości i uspokojenia 🙂
Mój synek miał dużo krwii w kale i to przez ok 2-3 tygodnie. Miał wtedy jakieś 6 miesięcy. Nie miał innych dolegliwości. Zrobiliśmy posiew na bakterie e-coli bo ona zazwyczaj powoduje takie objawy i dwóch naszych lekarzy nam to poleciło. Kał “czysty”.
Dawałam Dicoflor 30 i Bio Gaie co polecam. Mieliśmy też rygorystyczną dietę.
U nas przyczyna to konsekwencja wcześniejszej choroby.
Dałam dziś kał do badania, ale posiew muszę zrobić w innym labolatorium. Z dzisiejszych badań wyniki będą jutro,przy następnej kupce pobiorę próbkę na posiew i zobaczę w ogóle, co jest grane.
Dzięki za odpowiedzi 🙂
Mój synek też miał krew w kale, po tym jak skończył brać Metronidazol na lamblie. Lekarz powiedział, że może to alergia… Kilka dni to trwało.
Milena od wczoraj ma rozwolnienie. Dziś już w 2 kupkach pojawiła się krew. Kupy są śluzowate, zielone.
Na 11 jadę do lekarza.
Mała jest alergiczką, pojawiła się kilka dni temu wysypka i dodatkowo takie suche placki na skórze. Mam nadzieję, że krew zniknie i to nic groźnego.
No a ja mam wyniki badań: wszystko w porządku, nawet na krew utajoną wynik jest ujemny. Chyba to był jednak uraz mechaniczny… Przy następnej kupce jeszzce sprawdzę, w razie czego pójdę do lekarza.
Dzięki za odpowiedzi, Olusia – trzymam kciuki, żeby i u Was było dobrze 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Krew w kupce