Króliczki mianiaturki?

Moje dziewczyny co raz bardziej dopominają się o jakiegoś zwierzaka w domu.
Trochę się boję, bo one alergiczki, którym testy nie wykazują żadnych alergenów i nie wiadomo na co uczulone.

Myślałam o akwarium albo króliku miniaturce.
Byłam w zoologicznym. Pan powiedział, że królik będzie nie tylko tańszy ale i łatwiejszy w utrzymaniu, że teraz by mieć ładne akwarium trzeba sporo na ten temat wiedzieć.

I stąd moje pytania o króliczki
Macie? Polecacie?
Czy można się z nimi zaprzyjaźnić?
Domyślam się, że będzie trochę szkód w domu, bo lubią gryźć (bo można je wypuszczać z klatki luzem po mieszkaniu?)

W sklepie była króliczek za 120 zł, zajrzałam na allegro a tam ceny za około 30 zł i teraz nie wiem, czy można kupić z allegro (odbiór osobisty) z jakieś domowej hodowli? Czy one powinny mieć jakieś szczepienia? Czy często chorują? Jak to jest z wyjazdami? Czy można je zabierać w podróż samochodem?

Podpowiecie?

16 odpowiedzi na pytanie: Króliczki mianiaturki?

  1. ivoona mamy kroliczka od 3 lat, latwy w utrzymaniu, ma fajna klatke sporo miejsca… nie wypuszczam go ostatnio za czesto po domu, bo Alut ma na niego alergie (kroliczka kupilismy Mai zanim Alus sie urodzil).
    Po domu skacze swobodnie, trzeba zabezpieczyc kable bo lubi gryzc… Trzeba go nauczyc, zeby siusial tylko w klatce, niestety produkuje mnostwo kupek i potrafi zalatwic sie w czasie kicania po domu;)
    napisze wiecej jak worce…

    • moja siostra-jak mieszkałysmy jeszcze razem- miała kiedys króliczka miniaturke i fajny był.był to jednak samczyk i lubil znaczyc teren znaczy podsikiwac i nieładnie to pachniało….podobno samiczki sa mniej “pachnące”.ogólnie przyzwyczajaja sie do opiekuna,lubia byc głaskane,dosyc płochliwe więc trzeba dzieciom wytłumaczyc ze gonienie i straszenie króliczka to niezbyt dobry pomysł bo uciekając może sie skrzywdzić.
      zalezy czy to bedzie miniaturka taka rasowa czy mieszaniec. Nasz to byl “kundelek” uratowany w zoo przed zjedzeniem przez węża,był nieco wiekszy niz miniaturki,nie chorował,nie było z nim wiekszych problemów.,trzeba przestrzegac karmienia,nie może jesc wszystkiego.żył chyba z 8 czy 10 lat….
      z tym tez trzeba sie liczyc że to nie chomik który żyje 2-3 lata tylko dłużej….

      • Dzięki za odpowiedzi.

        Marchew a jak się objawia alergia na królika u Aluta?

        • Przeczytałam ten artykuł

          i zaczęłam wątpić czy króliczek to dobry pomysł
          Moje dziewczyny są bardzi głośne i energiczne. Często się kłócą i biegają a tam jest napisane, że to stresuje króliki

          I jeszcze to przeczytałam

          I sama nie wiem co zrobić. Michalina od dawna prosi nas o zwierzątko. Gosia ma hopla na temat królików (nie tylko żywych, ale bajki, ksiązki, zabawki).
          Szkoda mi odmawiać Misi a nie wiem jakie zwierzę sprowadzić do domu. Sama w dzieciństwie miałam i psy i papugi i rybki, chomiki… i wiem, jak się cieszyłam ich obecnością

          • sierpnioweczka2009 Dodane ponad rok temu,

            Mamy królika od 3 lat. Samiec- wykastrowany.

            Fajny jest ale drugi raz nie zdecydowalabym sie na krolika.
            Dziecko musi byc cierpliwe aby taki krolik sie oswoil, z naszym sie udalo. Jak jest wypuszczony podchodzi, lasi sie i upomina glaskania. Kolezanki jak tylko zostanie wypuszczony z klatki ucieka za meble.
            Napewno z kotem da sie bardziej zaprzyjaznic niz z krolikiem.
            Zalatwia sie w klatce o ile nie ma dostepu do dywanikow w lazience badz poscieli. Jak tylko sie go nie przypilnuje narobi bobkow tyle jakby specjalnie caly tydzien na ta okazje trzymal.
            Nasz nie choruje. Zanim go kupilismy troche sie naczytalam i na roznych forach przedstawiaja te zwierzatka jako bardzo delikatne. Nasz dostaje nieumyte ( ani nie obrane) marchewki, wode z kranu itp… i nigdy nie chorowal. Na nic go nie szczepie. Na spacery nie wychodzi ale ma kontakt z psem i naszymi butami wiec nosowka moglby sie zarazic.
            Ale najwazniejsze, nie bierz zwierzaka jak nie wiesz co uczula !!!! Zaden zwierzak futerkowy nie jest wskazany, dziecko sie zaprzyjazni a pozniej bedzie tylko rozpacz gdy alergia sie powiekszy. Akwarium tez nie wskazane bo jest wylegarnia wszelakich grzybow i plesni ktore sie unosza w powietrzu.
            Jaj masz mozliwosc niech dziecko intensywnie u kogos
            spedza najpierw czas z krolikiem czy napewno niejest uczulone.
            Aaaa i my za naszego baranka zaplacilismy ok 80zl w zoologicznym

            • Zamieszczone przez Sierpnioweczka2009
              Mamy królika od 3 lat. Samiec- wykastrowany.

              Fajny jest ale drugi raz nie zdecydowalabym sie na krolika.
              Dziecko musi byc cierpliwe aby taki krolik sie oswoil, z naszym sie udalo. Jak jest wypuszczony podchodzi, lasi sie i upomina glaskania. Kolezanki jak tylko zostanie wypuszczony z klatki ucieka za meble.
              Napewno z kotem da sie bardziej zaprzyjaznic niz z krolikiem.
              Zalatwia sie w klatce o ile nie ma dostepu do dywanikow w lazience badz poscieli. Jak tylko sie go nie przypilnuje narobi bobkow tyle jakby specjalnie caly tydzien na ta okazje trzymal.
              Nasz nie choruje. Zanim go kupilismy troche sie naczytalam i na roznych forach przedstawiaja te zwierzatka jako bardzo delikatne. Nasz dostaje nieumyte ( ani nie obrane) marchewki, wode z kranu itp… i nigdy nie chorowal. Na nic go nie szczepie. Na spacery nie wychodzi ale ma kontakt z psem i naszymi butami wiec nosowka moglby sie zarazic.
              Ale najwazniejsze, nie bierz zwierzaka jak nie wiesz co uczula !!!! Zaden zwierzak futerkowy nie jest wskazany, dziecko sie zaprzyjazni a pozniej bedzie tylko rozpacz gdy alergia sie powiekszy. Akwarium tez nie wskazane bo jest wylegarnia wszelakich grzybow i plesni ktore sie unosza w powietrzu.
              Jaj masz mozliwosc niech dziecko intensywnie u kogos
              spedza najpierw czas z krolikiem czy napewno niejest uczulone.
              Aaaa i my za naszego baranka zaplacilismy ok 80zl w zoologicznym

              Dzięki
              Właśnie sama nie wiem już co zrobić
              Nikt ze znajomych nie ma królika, żeby sprawdzić

              • tak mi sie przypomniał ten wątek
                i ten

                • Dzięki Ania

                  Przeczytałam
                  Mam co raz większy mętlik w głowie

                  A jak Twoi chłopcy po przygarnięciu kotka? Nasiliły im się problemy laryngologiczne?

                  • Zamieszczone przez ivoonna

                    A jak Twoi chłopcy po przygarnięciu kotka? Nasiliły im się problemy laryngologiczne?

                    Przed sprowadzeniem do domu kota oznaczyłam poziom przeciwciał na kota u chłopaków i siebie – u jednego nie wyszło na kota nic, u drugiego i u mnie zdaje się druga klasa czyli tyle co nic. Pojechaliśmy na tydzień do znajomych co mają kota i nie pojawiły się salwy kichania, łzawienie oczu itp. – lekarz nie widział przeciwskazań by zwierzak z nami zamieszkał – stwierdził wręcz jak się uczulimy to będziemy się odczulać.
                    Sierściuch jest z nami już rok, wykastrowaliśmy go by zmniejszyć między innymi wydzielanie wydzieliny białkowej która uczula, nie pozwalam włazić na łóżka i zaostrzenia u chłopców nie zauważyłam, u mnie jest cienko ale lekarz z kotem raczej tego nie łączy – mam jedynie nie pozwalać się lizać przez kociaka, nie wtulać się w futro, codziennie warto przetrzeć futrzaka mokrą ściereczką.
                    Ogólnie teraz dosyć zmieniło się stanowisko w sprawie psów, kotów w domach alergików – jak kiedyś bezwzględnie odradzano tak teraz coraz częściej pisują, że obecność kota, psa ryzyka nie zwiększa a wręcz nawet zmniejsza ryzyko alergii nie tylko na alergeny domowe ale i na alergeny środowiskowe. Spadek ryzyka alergii u dzieci mających stały kontakt z futrzakami mógł być zwiazany z ich kontaktem z endotoksynami (produkty rozpadu bakterii Gram-ujemnych, które żyja w jamie ustnej psów i kotów) – niby te endotoksyny miały wzmacniać funkcje układu odpornościowego, z tego co pamiętam spadek ryzyka był istotniejszy dla chłopców ale nie pamiętam dlaczego.
                    Na zwierzaka nie namawiam ani nie odradzam, bo wiem jaka to trudna decyzja, zwłaszcza jak w domu wiecznie z każdej strony gile ale jedno napiszę – miałam królika, mam kota ale mimo, że oba zwierzaki bardzo fajne z kotem bez porównania lepszy kontakt, bardziej do ludzi ciągnie, spokojniejszy zdecydowanie, łagodniejszy dla dzieci

                    • sierpnioweczka2009 Dodane ponad rok temu,

                      Ja jeszcze zapomnialam dodac ze decydujac sie na krolika trzeba wziasc pod uwage mozliwosci. Nasz ma klatke 80/50cm i jest w sam raz. Pani w zoologicznym nas namawiala na jeszcze wieksza bo ze krolik musi miec miejsce zeby moc pobiegac. Nasz biegac nie moze, ale spokojnie sie rozlozy. Nie moze byc postawiony w pokojach gdzie spicie bo predzej czy pozniej zdecyduje ktos z niego pasztet zrobic 😉
                      Ja jednak bym tez radzila wziasc kota. Pewnie latwiej bedzie jakiegos znalezc wsrod znajomych zeby moc sprawdzic reakcje a tez mniejszy wydatek jesli bedzie trzeba sie go szybko pozbywac ( klatka krolika ok. 150zl). No i koty sa duzo kochansze jednak. Z kotem dziecko sie pobawi z krolikiem nie. Kota mozna nauczyc zeby nie drapal, potrafi sie deikatnbie bawic a krolika na rece nie wezmie. Bedzie siedziec na dywanie i czekac az ten laskawie podejdzie. Kroliki biegaja, czasem pokicaja i tyle. Nie da sie z nimi bawic. Nasz kulki z gazety atakuje, przed kastracja na balony “skakal” i tyle z nim zabawy 😉

                      • ivoonna-Przez nasz dom przetoczyło się wiele stworzeń zaczęliśmy właśnie od królika miniaturki(wcale nie był taki mały) a zakończyliśmy na psie. Co do królika ja drugi raz bym nie zdecydowała się tak jak dziewczyny piszą fajny ale bez większego kontaktu,szkodnik nasz uwielbiał tapety,i kable.Kota miałam jedną noc -nie dla mnie dokładnie wszędzie był fakt że to kocur z podwórka więc po prostu dziki był!
                        sentyment mam do…Świnki morskiej,było ich kilka i jak Agatka podrośnie mam nadzieję że zawita do nas znów!
                        Potrzebuje mniej miejsca,brudzi-jak każdy gryzoń w klatce, za to jest fajna w kontakcie. Poznaje właścicieli,wydaje pomruki,lubi się nosić pieścić itp żyje stosunkowo długo więc to jest plus np po chomiku który żyje około roku.U mnie też alergiczne dzieci a świnka nic nam nie pogarszała sprawy.A na końcu pies !Tez polecam

                        • Znajomi mieli królika miniaturkę i raz dwa się go pozbyli. Niszczył im ściany, kable i wszystko, co znalazł na swojej drodze. Kolega powiedział, że “nigdy więcej” 😉

                          • Jestem właścielką królika i ogólnie nie polecam. Chociaż mój egzemplarz nie jest zbytnio kłopotliwy. Na początku próbował podgryzać ale mu przeszło. Teraz jak jest wypuszczony na mieszkanie z klatki szkód nie robi. Najczęściej wypuszczam go po prostu na ogródek i tam sobie cały dzień biega. Dzieciaki czasem za nim pobiegają ale wydaje mi się że on to traktuje jak zabawę bo sam przychodzi i zaczepia chłopaków. Co do ceny to są różnice. Ja swojego kupiłam za 30 zł od znajomego który ma sklep zoologiczny. Wiedziałam że jest z pewnego źródła. Zdecydowałam się na rasowca (baranek). W sklepie cena takich chodzi od 100zł. Królik jest u nas prawie dwa lata i pewnie jeszcze kilka lat zostanie. Napewno nie zdecydowałabym się drugi raz na królika, ponieważ jak narazie to ja muszę się nim opiekować, bo Niko jednak nie sprzątnie mu sam klatki. Poza tym królik strasznie brudzi. Kupowałam mu na podłoże brykiet, później wióry ale i jedno i drugie fruwa dookoła klatki. A co do alergii. Uczulona jestem na koty i świnki morskie. W momencie dostaję wysypki i łzawią mi oczy, ale nie zauważyłam takiego objawu przy króliku.

                            • iwoona Alus dostaje takie ogromne czerwone placki na buzi i w srodku tych plackow ma takie jakby grubsze placki, jakby go ugryzl komar, zaczyna psikac i kaslac, trze oczy, raz jedno oczko mu bardzo spuchlo, po pol godzinie, do godziny wszystko przechodzi…
                              jedyny jego minus to tak jak dziewczyny pisaly- malo kontaktowy, ale nie choruje, nie szczepilismy go nigdy na nic, raz na pol roku wyrywa sobie siersc pod szyja, ma wtedy taka lysa szyje i drapie sie tam… bylismy z nim u weterynarza, robila wymaz i w razie czego dala antybiotyk… oprocz tego wszystko z nim ok

                              • Pani w zoologicznym… Pani w zoologicznym,ja się kilka razy przejechałam na ich radach 😉
                                Mamy 2 koty,więc mamy inną bajkę…

                                Króliczek miniaturka nie zawsze będzie miniaturką o tym trzeba pamiętać
                                po 2 bardzo polecam kupno z domowej hodowli a nie ze sklepu,już nie chodzi o cenę.Gdybyś była z okolicy to bym Ci dała za darmo królika,bo wujek hoduje.
                                Kiedyś szukałam transportera dla kota,w zoologicznym kosztował taki wypaśny za 260zł a identyczny na allegro 150zł-różnica ogromna.
                                W końcu kupiłam u człowieka który zaopatruje sklepy zoologiczne (ogłasza sie na allegro) za 59zł to co bym miała ze sklepu za 99zł 🙂

                                Dla królika trzeba mieć dużą klatkę,jeśli jest alergik w domu to polecam sianko a nie trociny,do tego poidło i jakaś miseczka na jedzenie i tyle.

                                • Zamieszczone przez Lawinia
                                  Jestem właścielką królika i ogólnie nie polecam. Chociaż mój egzemplarz nie jest zbytnio kłopotliwy. Na początku próbował podgryzać ale mu przeszło. Teraz jak jest wypuszczony na mieszkanie z klatki szkód nie robi. Najczęściej wypuszczam go po prostu na ogródek i tam sobie cały dzień biega. Dzieciaki czasem za nim pobiegają ale wydaje mi się że on to traktuje jak zabawę bo sam przychodzi i zaczepia chłopaków. Co do ceny to są różnice. Ja swojego kupiłam za 30 zł od znajomego który ma sklep zoologiczny. Wiedziałam że jest z pewnego źródła. Zdecydowałam się na rasowca (baranek). W sklepie cena takich chodzi od 100zł. Królik jest u nas prawie dwa lata i pewnie jeszcze kilka lat zostanie. Napewno nie zdecydowałabym się drugi raz na królika, ponieważ jak narazie to ja muszę się nim opiekować, bo Niko jednak nie sprzątnie mu sam klatki. Poza tym królik strasznie brudzi. Kupowałam mu na podłoże brykiet, później wióry ale i jedno i drugie fruwa dookoła klatki. A co do alergii. Uczulona jestem na koty i świnki morskie. W momencie dostaję wysypki i łzawią mi oczy, ale nie zauważyłam takiego objawu przy króliku.

                                  Brat męża miał królika “mordercę” gryzł jak oszalały,ale był taki od początku (zakupiony w sklepie)
                                  Dziecko też musi wiedzieć jak postepować ze zwierzakiem,mój syn nie ma nawet 2 lat a krzywdy by nigdy nie zrobił,przytula,głaszcze i patrzy się co koty robią,czasami biegają po całym domu,cała 3 ma radochę,ale są i dzieci które nie potrafią się zająć i obchodzić z zwierzęciem np.siostrzenica,która ma 5 lat i próbowała na siłę złapać kota ciągnąc za ogon gdy kot chciał się schować za komodą. Siostrzeńcy ze strony męża chciały psa (8 i 6 lat) jednak nie nadają się na opiekunów,bo bały się psa (6 miesięcy) i nie potrafily się nim zająć, znudził się pies po tygodniu. Najważniejszy jest odpowiedni dobór zwierzaka do dziecka,wybrać za i przeciw

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Króliczki mianiaturki?

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general