Witam. Jestem tu nowa i liczę na pomoc i radę. Moja córeczka ma 15 miesięcy i do dłuższego czasu na dołach policzek ma czerwone krosteczki zakończone twardymi białymi czubkami. Jest to szorstkie i raczej nie znika. Chodzę juzż po lekarzach i każdy ma inne zdanie, wszyscy jednak twierdzą, że to niby nie jest grożne, ale każdy diagnozuje inaczej. Nie jest to skaza białkowa bo nie swędzi ją to i nie ma na zgięciach kończyn. Od niedawna zaczeło się to pojawiać na ramionkach. Ma to już od 6 miesiąca życia, ale wtedy lekarka powiedziała, że to od zimy, więc nic z tym nie robiłam. Zima minęła,a to świnstwo jest nadal. Poszłam w końcu do dermatologa i Pani powiedziała, że to łojotokowe, ale że przejdzie. Podała maści,ale nic nie pomaga. Mała nie je mleka krowiego i nic na mleku i stosuję jej dietę elimanacyjną ( doś długo)poszczególnych pokarmów, ale krosteczki nie schodzą. Czy ktoś ma podobny problem. Małej to wogóle nie dokucza, ale mnie to meczy. Co to może być?
4 odpowiedzi na pytanie: krosteczki z twardymi, białymi czubkami
Też się nad tym zastanawiam, bo mamy bardzo podobnie.
Trwa to mniej więcej od grudnia/stycznia – z mniejszym lub większym nasileniem. Krostki wystepują o obu stronach twarzy i ciagną się od skroni po żuchwę. Są najczęściej drobne, w kolorze ciała, niektóre zakończone białymi czubeczkami.
Krostki pojawiły się nagle – mniej więcej w tym samym czasie, kiedy kupiłam Mesi taką płaską poduszkę do spania. Taka zwykła, długa i płaska (do łóżeczka) poduszka – żadnego pierza, jakieś sztuczne wypełnienie.
W tym czasie zaczęły pojawiać się krostki. Powiązałam to z tą poduszką, wyprałam więc poszewkę (poduszki nie prałam), ale to nic nie dało. Krostki są nadal i występują dokładnie w tych miejscach bocznych twarzy, gdzie buzia przylega do poduszki.
Spróbuję może wyprać ją całą, ale nie wiem, czy coś to pomoże.
Nie smaruję tego niczym, rutynowo i codziennie krem specjalny Emolium.
U nas na pewno nie jest to od poduszki, bo zauważyłam, że rano krosteczki są mniej widoczne i bardziej cieliste. Myślę, że albo jest to faktycznie łojotokowa sprawa, albo….. z wywarów z kości ( gotowałam córce zupki na skrzydełkach, udkach, na mięsie z kością) W necie przeczytałam, że podczas gotowania zup na mięsku z kością, do zupy przechodzi białko z kości, które bardzo ponoc uczulaja dzieciątko.Z mięsa białko już po roku nie uczula, ale z kości jest silnym alergenem. Od tygodnia gotujemy zupy na mięsku ( bez kosci, więc odpadły skrzydełka, udka) i wydaje mi się, że krosteczki uległy zmianie. Jest to jeszcze za krótki okres do dużych zmian, ale wydaje mi się, że jest minimalna poprawa. Zobaczymy co dalej. Za tydzień idę znowu do dermatologa.
Daj znać jak coś się dowiesz.
Oliweczka – byłam u dermatologa i lekarka stwierdziła, że to atopia, która wywołała łojotok. Atopia nie jest standardowa bo nie występuje na zgięciach i nie swędzi. Jest to łagodna atopia. Lekarka kazała odstawic produkty które mocno zazwyczaj uczulają ( owoce cytrusowe, banany, maliny, jagody, kiwi, truskawki, pomidory surowe, kakao, białko jaja), aby nie dodawać więcej alergenów. Mówiła, aby do 3 roku prac ubranka w proszkach dla dzieci – tu też podkresliła, aby nie dodawac alergeny. Przepisała 2 kremy i kazała przyjśc we wrześniu. Zobaczymy co dalej.
Znasz odpowiedź na pytanie: krosteczki z twardymi, białymi czubkami