Szukalam, ale nie znalazłam podobnego tematu.
Dziewczyny czy zatrudniacie sprzataczki? Chodzi mi głównie o okolice Warszawy…
Mi sie marzy od dośc dawna, ale ostatnio zaczynam juz powaznie myslec o zatrudnieniu jakiejs pani… Nasz domek /nasza częśc domku-parter/ nie jest duza – ok. 80m2…ile może sobie zażyczyć pani do sprzatania za taki metraz? Orientujecie sie moze?
Ja lubie sprzątac, ale ostatnio jak męża nie ma całymi dniami w domu-to najzwyczajniej nie wyrabiam czasowo z opieką nad dzieciakami/pracą/gotowaniem/praniem no i jeszcze sprzątaniem… Nasza niania troszke nam sprząta-w kuchni czasem “ogarnie”-prosze ją by tego NIE robiła, bo chce żeby tylko zajmowała sie Kubą, ale ona “ja to prosze pani tak odruchowo..” – musze miec niezły syf, nie?:(
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Krótkie pytanko – o sprzątaczke….
Paszula – kurde a co ta Pani zdążyła Ci sprzątnąc w te 2 godziny?? Ja jak sprzątam u siebie to max 2 godziny wlasnie-ale to starcza np. tylko na odkurzenie i umycie podlog… Albo na dokladne wymycie łazienki+WC…2 godziny na sprzątanie to nic.
Gevalia – 15-20zł/h?? Dla sprzątaczki?? Bez urazy, ale to nie jest profesja ktora wymaga studiów wyzszych, inwestowania w wyksztacenie itp…to tylko robocizna…kurcze, no w szoku jestem. Ja zapłaciłam tej pani 10zł, a wiem ze i taniej mozna znalesc sprzątaczke….
To jak ja przelicze swoją wypłate netto na 1 godzine (powiedzmy ze 160 godzin w miesiacu) to wychodzi mi raptem 13zł/h z malym hakiem… A skończyłam PW i prace mam ciut bardziej odpowiedzialną niz sprzątanie…;)
Nasza pani bedzie przychodzic co 2 tygodnie-narazie, jak stwierdze ze to za mało to poprosze zeby co tydzien przychodzila…po tym pierwszym razie juz wiem na co jej uwage zwrócic (np. pod szafki kuchenne nie zajrzała nawet-a mam takie na nozkach, specjalne zeby wszędzie mozna bylo umyc podloge), i nie dotknela TV… Ale mysle ze jak zwróce jej uwage to juz bedzie wiedziala co ma robic.
No robocizna chyba jest najdroższa, zazwyczaj…
Przychodzi macher od pieca gazowego, coś tam zrobi, nabrudzi jak fiks i zgarnia lekko 100, za kilka minut pracy
No tez racja z tym “macherem”…. Ale taki to chociaz co smusi umiec, jakis “fach” miec, jakies technikum, jakis kurs czy cos…;)
bo wie gdzie i jak tę rękę włożyć 😉
gdybyś Ty wiedziała to byś gościa nie szukała
a poza tym gdyby ich było więcej to brałby 10zł, a nie 100zł
a jeszcze z trzeciej strony to taka pani sprzątająca nie siedzi chyba 8h w takiej pracy za 20zł/h tylko ma znacznie mniej godzin w miesiącu
no i z tych 20zł żadne zusy pewnie odprowadzane nie są
Aż przeliczyłam i ja swoją wypłatę netto na godzinę. No i wyszło mi że zarabiam mniej niż Wasze panie od sprzątania. Praca też chyba troszkę bardziej odpowiedzialna (o wykształceniu niezbędnym do jej wykonywania nie wspominając).
Gdyby nie to, że nie lubię sprzątać, to bym się przekwalifikowała 🙂
Mnie sprzątanie mojego mieszkania: 39m2 + 11m2 balkon zajmuje 4 godziny (bez mycia okien). I raczej się streszczam, bo nie lubię sprzątać.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak taka pani dom 160m2 sprząta w 6 czy 8 godzin.
:Buziaki:
fakt….pan monter mistrz mi konwerter wymieniał w antenie 10 minut 100 zł:)
widzisz jaka pani jest sprytna skoro w 6 godz 160 m ogarnie:)
pewnie dlatego się ceni…..
Blue napisz mi na priv co byś chciała, w sensie co w jakim pomieszczeniu i ile ma dom…. a ja z siostrą pogadam czy by to wzięła:) i za ile
nasza pani dzień w dzeń po 12 h. ok 10 za godz. codziennie ma robote, łącznie z niedzielą 🙂
a gdzie taki pan… bo ja własnie wydałam 250
Wiesz, nie dość że Kraków, to jeszcze to był TYLKO 😉 przegląd, nie zaś POWAZNA NAPRAWA
u mnie tyz przegląd…. i to na wsi
Wiem, że lekka przesada, ale takie są stawki i z tego co wiem, to moje sprzątaczki za mniej nie pójdą….
dlatego ja nie sprzątam domów, mieszkań ponieważ ja bym musiała dać taką stawkę, abym ja zarobiła i sprzątaczka, nam to się nie kalkuluje
Obserwując moich pracowników, a mam ich 40 sztuk to ludziom się w dupie przewraca ! chętnie by pracowały 2h i miesięcznie zarabiały 1500 zł !,a najlepiej to nic nie robić i kasę zgarniać, stawiają warunki i swoje wymogi, próbują szantażować i zastraszać mnie. Myślą, że jak mam ledwie 33 lata i na szefową za młoda jestem to mogą dyrygować, tylko ja z takimi paniami żegnam się w 2 sekundy pokazując drzwi 🙂
Powiem jeszcze że nie każda osoba nadaje się do sprzątania zwłaszcza w służbie zdrowia, sprzątać trzeba umieć 🙂
Ja wiem gdzie szukać i zawsze znajduję niedociągnięcia 🙂
Przeleciała szmatą kurze z grubsza (np wazony i wszystko co stało na półkach już zostały zakurzone), odkurzyła i mopem przejechała podłogi i tyle. Ja jak ogarniam mieszkanie z grubsza to 2 godziny, to aż nadto czasu ale jak gruntownie sprzątam wszystko, to cały dzień schodzi. No i chciałam, aby taka sprzątasia robiła te grubsze porządki, abym ja mogła zwiewnie na mopie jeździć co dwa dni i tyle. No ale chyba za wiele wymagam.
Najgorsze jest to, że nawet jakbym płaciła te 30 PLN za godzinę to z czasem takowa zacznie i tak się obijać a mnie będzie miała za frajera, że tyle płacę. Niestety troszkę się nasłuchałam plotek sprzątasiowych.:(
😀
Miałam taką sprzątasie, która mówiła, że nie umie i nie lubi sprzątać…. no i niestety miała rację…. koszmarnie jej to wychodziło. 🙂
Trzeba mieć to coś do mopa. 😉 Piszę całkiem serio!
Ja mam Panią z Ukrainy, bierze 60 zł, sprzata mieszkanie 60 m2 około 4 godzin, oczywiscie jak nie myje okien ani nie prasuje, za prasowanie bierze dodatkową kasę. Mieszkam w Warszawie, więc wychodzi około 15 zł za h.
oj trzeba, trzeba 🙂
ja poki co mialam jedna “zlota” kobiete, ale w polsce bywa dwa razy do roku, wiec pozytek mam tylko taki, ze myje mi okna i pieli ogrodek, bo to lubi robic 😀
Ogarnięte to mam na codzień, a sprzątanie to zupełnie co innego.
Jednak bardziej jestem skłonna wierzyć w to, co mówi Paszulka, że pani jest sprytna i przez te 6 godzin odkurzy, przejedzie się na mopie, kurze z grubsza zetrze, ale bibelotów nie odkurzy, drzwiczek od szafek kuchennych, lamp i karniszy też pewnie nie umyje.
A jeśli zdąży to wszystko w tak krótkim czasie zrobić, to chętnie bym jej potowarzyszyła i zobaczyła jak to się robi, bo może ja tylko myślę że ekspresowo sprzątam
Kasiulka, ja rozumiem, że gruntowne sprzątanie musi kosztować, że to jest ciężka fizyczna praca i że dlatego panie sprzątające się tak cenią. Jest popyt na ich usługi więc to one dyktują ceny.
Tylko nie bardzo chce mi się wierzyć, że w tak krótkim czasie są w stanie dokładnie posprzątać dom, raczej myślę, że kombinują jak zrobić żeby na posprzątane wyglądało ale żeby przy tym się jak najmniej narobić.
Nie generalizuję i na pewno są panie sprzątające, które uczciwie wykonują swoją pracę.
O matko. To czemu pracowała jako sprzątaczka?
Do wszystkiego trzeba mieć to coś, do mopa też, zgadzam się całkowicie.
Bo była Białorusinką mieszkającą w Polsce i to była chyba jedyna praca o jaką było łatwo… no bo popyt na sprzątasie jest…. dodam, że miała wyższe wykształcenie i marzenia. 🙂
ja maiałam kiedys taką panią Krysie. one tez nie lubiła sprzątąc. dom, blisko 200 m z prasowaniem ogarniala w 3-4 godz :). pewnie ze po łebkach. ale odkurzyła, przetarła, poprasowała połowe. więcej jej sie nie chcaiło. brała za to 30-40 pln.. w porówaniu do ukrainek któe tłukły mi sie całą sobote o rozmazywaly szmatą brud za 120 pln wolałam panią Krysie. No ale odechcialo jej sie. Potem mialam opiekunke sprzątającą… to byl raj…. Teraz mam Tatiane. dokładna, sprawdzona, pracowita… ale nie oddam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Krótkie pytanko – o sprzątaczke….