Kiedy Malwina (obecnie 14 miesięcy) miała 3 miesiące pediatra stwierdziła u niej nietolerancję białka krowiego mleka. Objawy jakie miała to płacz podczas ssania piersi, odmawianie ssania, niepokój (szczególnie w nocy), sucha skóra pod kolanami i za uszkami, długo utrzymująca się ciemieniucha. Przeszłam na dietę bezmleczną (karmię piersią) i po ok. 3 tygodniach wszystkie objawy minęły.
Od 4 miesięcy znowu jem nabiał (poza mlekiem, bo nie lubię) i małej nic nie dolega. Poszłam więc krok dalej i zaczęłam dawać Malwi kaszki na mleku modyfikowanym, skutków ubocznych nie było. Następnie danonki i po nich mała zaczęła być niespokojna w nocy.
Ale robiliśmy jej morfologię, więc przy okazji poprosiłam o zrobienie testu z krwi. Wynik:
F2 Mleko krowie < 0,10 IU/mL Klasa alergii 0
I teraz nie wiem, wychodzi na to, że alergii nie ma? Malwi wyrosła, czy nigdy nie było? A może takie testy nie są wiarygodne? Powinnam coś jeszcze wziąć pod uwagę?
Pozdrawiam i proszę o rozwianie moich wątpliwości:)
22 odpowiedzi na pytanie: Krowie mleko po raz kolejny.
na danonkach nawet producent pisze zeby podawac dzieciom powyzej 3 r.z.
alergia mogla minac ale syf z danonkow ja wzbudza
Jest wiele możliwości wynik klasy 0 może też oznaczać alergię immunoniezależną
Uczulenie na danonki nie musi oznaczać uczulenia na białko mleka krowiego, danonki to starszny badziew naszprycowany świństwami nie nadający sie dla tak małego dziecka – lepiej daj jogurt naturalny
nasza pediatra twierdzi ze wszystkie produkty melczne reklamowane jako dla dzieci nie nadaja sie dla dzieci 🙂
co najwyzej po skonczeniu 3 lat
jesli juz to jogurty naturalne lub bez barwnikow owocowe – wez tez pod uwage jakie tam byly owoce i wszystkie inne dodatki
wynik zero moze byc jak mowi ania mylacy bo nawet przy takim moze byc alergia- najwazniejsze sa twoje obserwacje co dziecku nie sluzy
alergia tez mogla minac
u wiekszosci dzieci mija
absolutnie zadnych danonkow – to najgorsze co moze byc – chemia, chemia, chemia popychana… !!!!
ja dla Ewy serfuje wg. zalecenia lekarki – zwykle najprostsze – najtansze – najmniej chemiczne serki homogenizowane = zadnych problemow…
i tak jak pisaly dziewczny jogurt naturalny – moze mniej smakowac – to dodaj soku z malin lub owocow
podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny – tylko nie danonki !!!! chyba gorszego paskudztwa dla tak małego dziecka nie ma 🙁
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Nie wiedziałam, że danonki to taki syf :(. A rozszerzanie diety o nabiał konsultowałam z pediatrą i ona kazała dać na początek danonki. Do tej pory miałam do niej zaufanie, ech szkoda słów…
Jeszcze raz dziękuję:)
A jak można to sprawdzić? I co w ogóle oznacza termin “alergia immunoniezależna”? Ja jestem kompletnie zielona w temacie..
O tym nie pomyślałam. Może to truskawki?? Chociaż po kompocie truskawkowym było ok.
No właśnie, tylko obserwacje mam teraz utrudnione, bo ząbki wychodzą. No i nie wiadomo od czego jakie objawy. W każdym bądź razie z danonkami koniec.
Dzięki:)
IgE niezależna nie oznacza nic innego jak to, że nie zostanie wykazana podczas badania z krwi, gdyż dany alergen nie powoduje wytwarzania we krwi przeciwciał.
Wtedy najlepszym dowodem na istnienie alergii jest własna obserwacja. Zresztą nie tylko wtedy 😉
To ja się spróbuję podłączyć pod wątek dotyczący alergii na mleko krowie… u mnie jest inny problem, moja Klara po nawet małych ilościach mleka ma problemy z wodnistym katarem, albo takim krtaniowym świszczeniem, czy spotkałyście się już kiedyś z czymś takim… Pediatra powiedziała, że to właśnie objaw raczej alergii na mleko, zwłaszcza, że po podaniu bebilonu pepti objawy ustąpiły, ale alergolog już taka pewna tego nie była… sama nie wiem co o tym myśleć… mam zamiar pomału zacząć wprowadzać nabiał do diety, ale czekam aż minie okres przeziębień, bo u mojej córeczki kompletnie nie wiadomo, czy ma katar bo jest przeziębiona, czy od nabiału :(…
Jeśli te objawy są skorelowane z momentami podawania mleka, to nie ma mocnych – to alergia, przynajmniej na zdrowy, chłopski rozum 😉
Alergia może objawiać się na różny sposób. To wcale nie musi być wysypka, albo brzydkie kupy. Reakcja zawsze jest kwestią indywidualnego przypadku, choć niektóre z objawów mogą być wspólne dla większej grupy ludzi.
Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście obserwuję uważnie wszystkie reakcje. Tylko to nie zawsze proste… zresztą pewnie sama wiesz 🙂
Dzięki:)
Ja niestety nie pomogę, bo Malwina nie ma takich objawów.
Proponuję założyć nowy wątek, bo podejrzewam, że osoby, które tutaj zaglądały i nie mogły mi pomóc więcej tu nie zajrzą. A może tobie mogłyby udzielić dobrych rad? 🙂
potwierdzam – żadnych danonków
zaczełam dziecia nimi karmić ok 11 mies., biegunki non stop, wysypka na pupie, rękach; po odstawieniu i przeczekaniu jakiś 2 mies. spróbowałam bakusie i było ok;
nawet teraz staram się nie dawać nic danona
Ja nie podaję Danonków bo to produkt sztuczny, Generalnie uważam, żeby jeść rzeczy bez konserwantów, w pełni naturalne i nie słodzone.Lepsze są inne serki i to tańsze- choćby Maćkowy. Moim zdaniem to jedynie niezbyt zdrowy słodki smakołyk bez którego można się obejść
Nie jestem dietetykiem i ciężko mi samej oceniać te proporcje
– nie pamiętam skąd ale mam pokopiowane takie fragmenty na twardzielu:
Mleko krowie niemodyfikowane plus rafinowany cukier plus inne dodatki to nie jest naturalna żywność ale produkt producenta co nabija swą kasę.
mleko -niezdrowe
cukier- złodziej wapnia, winowajca próchnicy, przyczyna otyłości, pożywka dla Candidy i innych pasożytów. Osłabia odporność, po zjedzeniu daje krótkotrwałego ‘kopa’, a potem przychodzi ‘zjazd’ i zmęczenie. Uzależnia.
skrobia modyfikowana – dodawanie jej w ogromnych ilościach do wszystkiego, to jedna z głównych przyczyn epidemii otyłości w USA. Ciężkostrawna, dosłownie zakleja przewód pokarmowy, utrudniając wchłanianie innych składników. Tuczy!
wszelkie aromaty sztuczne i identyczne z- niewskazane, przytępiają zmysł smaku, który potem nie potrafi doceniać produktów naturalnych… Ich smaki wydają się mdłe.
-A wzbogacanie tego wszystkiego w wapń to kompletne nieporozumienie – biorąc pod uwagę straty tego składnika podczas trawienia mleka i cukru, bilans pewnie nawet nie wychodzi na zero
Polu z tymi Danonkami to chyba głównie chodzi o to, że nie są one odpowiednie dla maluchów (barwniki,cukry.. i sama nie wiem co jeszcze), sam producent podaje, ze są od 3 lat (albo od trzeciego roku życia -nie pamiętam).
Tak jak wspomniałam chyba o proporcje składników się rozchodzi, Danonki to nafaszerowany cukrem specyfik(zresztą podobnie jak kaszki nestle,bobovita). Producentom chodzi o to, ze ma produkt smakować
dziecku. Pewnie można je postawić na równi z parówkami – w sumie badziew a i tak sporo dzieci jest tym żywiona.
Co jakiś czas nagłaśniane są jakieś afery typu :
Rumunia: Niebezpieczne jogurty Danone
Grupa Danone wycofuje ze sklepów w Rumunii jogurty owocowe w związku z podejrzeniem, że mogą być zanieczyszczone dioksynami – podał w środę ten francuski koncern spożywczy.
Kontrolę produktów Danone przeprowadzono 17 sierpnia. Próbki zostały wysłane do laboratorium w Budapeszcie, na Węgrzech, a wyniki będą znane w przyszłym tygodniu – głosi oświadczenie firmy.
Jak poinformowano, dioksynami mogła być zanieczyszczona zawarta w jogurtach guma guar, substancja zagęszczającą i stabilizująca. Data ważności podejrzanych produktów wygasa 11 września. Dioksyny to silnie toksyczne związki chemiczne o działaniu rakotwórczym.
Przedstawiciele firmy zapewniają, że nie ma niebezpieczeństwa dla konsumentów. – Na rynku nie ma ani jednego opakowania naszego jogurtu, który jest podejrzany. Wszystkie zostały natychmiast wycofane – powiedziała Milena Nedelecu z Danone.
Ale o której dużej firmie nie ma takich rewelacji?
Ja wychodzę z założenia że umiar i zdrowy rozsądek to podstawa, danonki to nie są produkty które dziecko może jeść codziennie, które mają być podstawą diety ale nic się nie stanie jak będzie je jadł od czasu do czasu. Moim zdaniem jednak to nie produkt dla małego 14 miesięcznego dziecka
Oj nie nie pomoge nie mam i strona mackowy też mi nie działa
Ja mam wybrane kilka produktów bez mleka w proszku w składzie, w pełni naturalnych bo niestety moi alergicy niewiele z takich rewelacji dobrze tolerują i staram im się za często nie zmieniać
Marne to pocieszenie ale napiszę actimele pijemy, w cuda wianki obiecywane w reklamach nie wierzę ale czasami starszak dostaje, młodszy nadal nie za bardzo mi je akceptuje
polu nie sadze ze wszystko co danone to syf
ja tez daje actimel
danonki sa syfne wg mojej pediatry bo jako produkt dla dzici nie powinny zawierac tylu sztucznych polepszaczy
a jak sie zdobywa na pudelku logo jakiegokolwiek instytutu to juz inna bajeczka 😉
co do info o dioksynach w rumunskich danonach
sorki ale kto nic nie robi ten nie popelnia bledow
i nie znam firm ktorym na pewno nie przydarzyla sie zada wpadka
nawet samoloty swissair spadaly 🙁
pisal tez ktos tu o bakusiach – przeciez to jeden koncern z danone – wiec tez nie powinny byc dobre 😉
Dokładnie, tym bardziej w przypadku takiej dużej firmy, wiadomo konkurencja zawsze wygrzebie najdrobniejsze niedociągniecia
Znasz odpowiedź na pytanie: Krowie mleko po raz kolejny.